On Sun, 17 Jan 2010 19:50:58 +0100, MKi wrote:
>> Wyciagow tez nie ma ? antena nadawcza na kilkaset W nie jest duza, a
>> skoro jest prad to jest i infrastruktura.
>
>Tam, gdzie mieszkają, nie ma wyciągów. Po drugiej
>stronie góry. A wokół wioski, na każdym stoku - sady
>jabłkowe.
>
>Pewnie antena gdzieś jest, na jakiejś górze - w końcu
>skądś ten sygnał się bierze. Ale gołym okiem nie
>zauważyłem.

To jest relatywnie malenstwo, i moze byc problem zauwazyc.

J.

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:508082099.20100117032653@pik-net.pl...

> Nie bądź taki skromny - mój syn się uczył z Twojej książki. Które to
> już wydanie wyszło? Bodaj czwarte, w PWN. Księgarnie pozycjonują w
> kategorii "podręczniki akademickie"...
>
Była pisana dla uczniów szkół średnich. Już od dawna uważamy ją z bratem za
strasznie przestarzałą (15 lat w elektronice to wieczność). Chciałoby się
napisać co najmniej 2 nowe, tylko ten chroniczny brak czasu.
Każde wspomnienie tej książki przypomina mi umowę jaką WSiP nam zaproponował
(uważaliśmy, że oni najbardziej pasują do wydania i dystrybucji
podręcznika):
1. Zobowiązują się wydać ją w terminie 2 lat.
2. Po tym terminie możemy zwrócić się z pytaniem dlaczego jeszcze nie
wydali.
3. Na odpowiedź mają rok.
4. Jeśli cokolwiek, kiedykolwiek jeszcze napiszemy mają prawo pierwokupu.
Odpisaliśmy, że propozycja tak dalece odbiega od naszych oczekiwań, że nie
widzimy podstaw do dalszych negocjacji.
Znaleźliśmy wydawnictwo, któremu (jak nam) zależało aby zdążyć na wystawę
sprzętu dla szkół we wrześniu 1995. Robiliśmy skład pod Word Perfectem.
Wydruki na plik postscript wysyłaliśmy mailem (nie od siebie, bo nasz dostęp
to był modem 2400), ale nie wszystkie strony chciały się drukować (czasem
jedna spacja pomagała, ale to była gorączkowa loteria). Ostatnie strony
wysyłałem w piątek, a gotowa książka była na wystawie we wtorek.

> Nie należę do ludzi łatwych w obyciu, potrafię nieźle poznęcać się nad
> trollem czy lamerem ale trzeba się o to naprawdę postarać.
>
Moje uprzejme odpowiedzi na obraźliwe słowa musiały być celne, skoro
niezaspokojone tam pretensje zostały przeniesione do tego wątku.
P.G.

do góry

Hello Piotr,

Monday, January 18, 2010, 12:32:45 PM, you wrote:

>> Nie bądź taki skromny - mój syn się uczył z Twojej książki. Które to
>> już wydanie wyszło? Bodaj czwarte, w PWN. Księgarnie pozycjonują w
>> kategorii "podręczniki akademickie"...
> Była pisana dla uczniów szkół średnich. Już od dawna uważamy ją z bratem za
> strasznie przestarzałą (15 lat w elektronice to wieczność).

Nie szkodzi. Jest to osiągnięcie, które dla przeciętnego serwisanta
jest niedostępne.

[...]

> sprzętu dla szkół we wrześniu 1995. Robiliśmy skład pod Word Perfectem.
> Wydruki na plik postscript wysyłaliśmy mailem (nie od siebie, bo nasz dostęp
> to był modem 2400),

W 1995 roku modem 2400? Zgroza. W 1994 roku mój BBS miał modem 16800
bps i wcale nie był to jakiś wyczyn. 2400bps, to miał dawny RoMan BBS
w 1990 roku. Może chodzi Ci o 14400bps?

> ale nie wszystkie strony chciały się drukować (czasem
> jedna spacja pomagała, ale to była gorączkowa loteria).

Normalka. Nie do pojęcia dla współczesnych. Choć parę dni temu
znajomej pomagałem przy uporządkowaniu jej pracy i okazało się, że
drukarka HP DJ 920 drukuje jakieś artefakty - końcówki akapitów - na
samym dole strony. I tylko ta drukarka...

[...]

> Moje uprzejme odpowiedzi na obraźliwe słowa musiały być celne, skoro
> niezaspokojone tam pretensje zostały przeniesione do tego wątku.

Nie przejmuj się.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:72158448.20100118150744@pik-net.pl...
>
> W 1995 roku modem 2400? Zgroza. W 1994 roku mój BBS miał modem 16800
> bps i wcale nie był to jakiś wyczyn. 2400bps, to miał dawny RoMan BBS
> w 1990 roku. Może chodzi Ci o 14400bps?
>

Ten 2400 po prostu był (ktoś nam podarował). Po drugiej stronie był chyba
9600. Wtedy korzystaliśmy tylko z korespondencji tekstowej (1 mail na kilka
dni). Pliki książki to był wyjątek - szybciej było się przejść (100m do
sąsiedniego budynku) z dyskietką, a przy okazji spotkać "starych znajomych".
P.G.

do góry

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał:

> Osobiście nie widzę nic zdrożnego w posługiwaniu się słownictwem
> zdefiniowanym na potrzeby danego pytania, ale może nie wszyscy sobie z tym
> radzą.

Zdefiniuj sobie jeszcze własny język, religię, prawa fizyki i co jeszcze
chcesz, a następnie wyrażaj zdziwienie że nie jesteś rozumiany. Jesteś po
prostu żałosnym tępakiem i to wszystko.

EOT Remek

do góry

Hello Remek,

Monday, January 18, 2010, 7:20:33 PM, you wrote:

> Użytkownik "Piotr Gałka" napisał:

>> Osobiście nie widzę nic zdrożnego w posługiwaniu się słownictwem
>> zdefiniowanym na potrzeby danego pytania, ale może nie wszyscy sobie z tym
>> radzą.

> Zdefiniuj sobie jeszcze własny język, religię, prawa fizyki i co jeszcze
> chcesz, a następnie wyrażaj zdziwienie że nie jesteś rozumiany. Jesteś po
> prostu żałosnym tępakiem i to wszystko.

No i ładnieś się przedstawił szerszej publiczności.

*PLONK!*

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał:

> Wiedzy jest tak dużo, że zawsze da się znaleźć to, czego się nie wie (np.:
> czy się da i jak przestroić ten mój TV), ale nie ma co zazdrościć tym, co
> wiedzą, bo oni na pewno nie wiedzą czegoś innego.

Jeśli ktoś Cię krytykował za brak umiejętności zaprogramowania telewizora,
to na pewno nie byłem ja. Wprost przeciwnie. usiłowałem Ci pomóc. Jednak Ty
wykazałeś niechęć do porozumienia. I ta próba zwekslowania problemu na
boczny tor świadczy o Twojej nieuczciwości, lub ograniczeniu umysłowym. I
każdy kto usiłuje tego nie dostrzegać wykazuje podobne cechy.

Remek

do góry

Użytkownik "Remek" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
news:hj3mfs$a7m$2@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Piotr Gałka" napisał:
>
>> Wiedzy jest tak dużo, że zawsze da się znaleźć to, czego się nie wie
>> (np.: czy się da i jak przestroić ten mój TV), ale nie ma co zazdrościć
>> tym, co wiedzą, bo oni na pewno nie wiedzą czegoś innego.
>
> Jeśli ktoś Cię krytykował za brak umiejętności zaprogramowania telewizora,
> to na pewno nie byłem ja. Wprost przeciwnie. usiłowałem Ci pomóc.

To zdanie najpierw napisałem bez tego nawiasu - przeczytaj je tak. Dodając
do tego cały kontekst wychodzi, że nie ma co mi (ale też innym) zazdrościć,
bo na pewno wielu innych rzeczy nie wiem (nie wiedzą).
Nawias wstawiłem potem jako przykład tego, co akurat przy tej okazji wyszło,
że nie wiem.
Jeśli odebrałeś to jako skierowane do Ciebie to sorry, nie miałem takiej
intencji.

> Jednak Ty wykazałeś niechęć do porozumienia.

Z tym się niestety nie zgadzam.
Najpierw naskoczyłeś na mnie za określenie tych pozycji pamięci warstwą
pośrednią zamiast powszechnie przyjętym przez fachowców słowem (nadal nie
uważam, że bezwzględnie konieczne było zmienianie tego słownictwa).
Potem udało mi się od Ciebie dowiedzieć, że powinienem to nazywać pozycjami
pamięci.
Potem zadałeś pytanie, na które nie dało się jednoznacznie odpowiedzieć.
Sugerowało ono, że jednak to powszechnie przyjęte przez fachowców określenie
rozumiesz inaczej niż to jest w moim TV a więc powinno być użyte jakieś inne
określenie (dlaczego nie warstwa pośrednia - tylko nie w telewizorze jak to
wrzuciłeś tu do tego wątku tylko w procesie programowania programów TV).
Mimo niejednoznaczności pytania próbowałem odpowiedzieć jednoznacznie,
jednak wymagało to przypomnienia uzgodnionego dopiero co sposobu nazywania
pojęć.
To według Ciebie oznaczało brak umiejętności odpowiedzi na proste pytanie.
Gdzie wykazałem niechęć ?
Nie mogę przecież podać informacji jakby ten TV zachowywał się tak jak Ty
chcesz tylko muszę tak jak on ma.

> I ta próba zwekslowania problemu na boczny tor świadczy o Twojej
> nieuczciwości, lub ograniczeniu umysłowym.

Przyjmij, że ograniczeniu, bo do tego mogę się spokojnie przyznać - każdy to
ma.
P.G.

do góry

Użytkownik "Remek" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
news:hj28pk$ftp$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Piotr Gałka" napisał:
>
>> Osobiście nie widzę nic zdrożnego w posługiwaniu się słownictwem
>> zdefiniowanym na potrzeby danego pytania, ale może nie wszyscy sobie z
>> tym radzą.
>
> Zdefiniuj sobie jeszcze własny język, religię, prawa fizyki i co jeszcze
> chcesz, a następnie wyrażaj zdziwienie że nie jesteś rozumiany. Jesteś po
> prostu żałosnym tępakiem i to wszystko.
>
Istnieje pewna różnica między umówieniem się, że coś, co potrafię jedynie
opisać wieloma słowami opisu będę nazywał tymczasowo słowem "xxx", które ma
nieco inne znaczenie, a definiowaniem nowych praw fizyki.
Inteligentny rozmówca będzie potrafił się posłużyć słowem "xxx" w rozmowie,
a fizyka (jak przypuszczam) nie będzie chciała się dopasować do moich praw.
Przykład może nie najszczęśliwszy, bo akurat stworzone przez człowieka
definicje praw fizyki podlegają od czasu do czasu pewnym zmianom i na pewno
fizycy jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa - ciągle szukają wspólnego
prawa, które opisywałoby zjawiska fizyczne zarówno w skali makro jak i
mikro.
P.G.

do góry

Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk"
> http://informator.dipol.com.pl/informator_tv-sat_cct
v_wlan_inf_dipo_2010_02.htm
>
> sekcja pt.
> Switch HDMI

może lepiej zaczekać bo TVP wykasował ze swojej strony wszystko o
naziemnej tv cyfrowej, tak jakby mialo jej nie być:
http://www.tvp.pl/o-tvp/platforma-cyfrowa

Ktos może wie co się dzieje?
*** blad ***

do góry