Nie mam parcia na oszałamiającą wydajność, bo najwyżej stawiam na niezawodność.
Podpowiecie, co wybrać?


_________________


To w zasadzie na tyle, jeśli chodzi o sprawy istotne, ale tak dla ożywienia
dyskusji zahaczę o kwestię połączenia SSD z HDD, otóż:

Jak tu parę osób na grupie zauważyło -- SSD jakoś "nie chcą" tanieć. Jednak udało
mi się wyszperać dość niską cenę na dysk o "niemodnej" już pojemności:
Nowy SSD SanDisk 16GB, na gwarancji, M.2 Cache drives 79 zł SATA III

-- no bo większość odbiorców chce już kilkakrotnie większe, więc niska cena
16-ki za bardzo nie dziwi, ale... Ale "kombajny", czyli dyski hybrydowe --
zazwyczaj mają moduł SSD mniejszy, najczęściej dokładnie o połowę. I jednak jest
to uważane za "wystarczające", i nadal atrakcyjne, ale... Ale z dość pobieżnego
przeglądu ofert wyszło mi, że mogę za-nabyć 500-kę HDD + tego SanDisk'a --
taniej, niż HHD (Hybrid Hard Disk) z "krążkiem" 500, zawierający moduł pamięci
flash 8 GB. Czyli kupując osobno -- miałbym i więcej, i taniej.

Jest jednak pewne "ale": otóż w skład HHD wchodzi oprogramowanie, które
pracowicie optymalizuje rozmieszczenie plików: które mają śmigać z modułu NAND,
a które mogą być odpalane wolniej, więc będą na krążku. Oczywiście tu zachodzi
delikatna kwestia tego, że takie "samowolne" lokowanie plików NIE MUSI być
zgodne z preferencjami użytkownika, no ale za to uwalnia go od dłubaniny, która
może zająć mu więcej czasu, niż zyska dzięki zwiększonej szybkości odczytu.

Ale mnie bardziej interesuje zagadnienie takie: na HHD jest tak, że pliki
umieszczone na dwóch różnych (fizycznie) urządzeniach -- będą (w razie takiej
potrzeby) widziane tak, jakby były w tym samym katalogu, prawda? Natomiast gdy
urządzenia NIE są we wspólnej obudowie, no i brak im tego "programu
zarządzającego" -- to (chyba) będą ewidentnie na innych napędach, i jako takie
będą postrzegane przez używające ich programy. I zastanawiam się, co stoi na
przeszkodzie temu, aby takie dwa "całkiem osobne" dyski -- działały identycznie
jak hybryda?

Ktoś wie?




--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!

do góry

> [...] I zastanawiam się, co stoi na
> przeszkodzie temu, aby takie dwa "całkiem osobne" dyski -- działały identycznie
> jak hybryda?
>

Nic, wystarczy tylko płyta główna wspierająca
Intel Smart Response Technology

http://www.pcworld.com/article/248828/how_to_setup_i
ntel_smart_response_ssd_caching_technology.html

http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/Intel_Z68_c
hipset_i_przeglad_plyt_glownych_Asus_P8Z68-V_Pro,_Gi
gabyte_GA-Z68X-UD7-B3,_MSI_Z68A-GD80-3825/strona/142
98.html


Jeśli ktoś nie ma odpowiedniego sprzętu
a używa systemu Windows to może sobie kupić program o nazwie PrimoCache
( http://www.romexsoftware.com/en-us/primo-cache/index
.html )
albo poszukać jakiegoś innego programu oferującego
porównywalną funkcjonalność.

Użytkownicy linuxa'a mają w jądrze systemu dm-cache.

/Robert

do góry

(c)RaSz wrote:

> Jest jednak pewne "ale": otóż w skład HHD wchodzi oprogramowanie, które
> pracowicie optymalizuje rozmieszczenie plików: które mają śmigać z modułu NAND,
> a które mogą być odpalane wolniej, więc będą na krążku. Oczywiście tu zachodzi
> delikatna kwestia tego, że takie "samowolne" lokowanie plików NIE MUSI być
> zgodne z preferencjami użytkownika, no ale za to uwalnia go od dłubaniny, która
> może zająć mu więcej czasu, niż zyska dzięki zwiększonej szybkości odczytu.

Jeśli chcesz włożyć dysk do kompa i używać, to bierz SSHD (HHD).
Jeżeli chcesz spędzać długie godziny i dni na dłubaniu, konfigurowaniu,
optymalizowaniu, przerzucaniu z pełnego w próżne, to bierz osobno SSD i HDD.

do góry

On 20/08/2015 23:02, (c)RaSz wrote:

> Jest jednak pewne "ale": otóż w skład HHD wchodzi oprogramowanie, które
> pracowicie optymalizuje rozmieszczenie plików: które mają śmigać z modułu NAND,
> a które mogą być odpalane wolniej, więc będą na krążku. Oczywiście tu zachodzi
> delikatna kwestia tego, że takie "samowolne" lokowanie plików NIE MUSI być
> zgodne z preferencjami użytkownika, no ale za to uwalnia go od dłubaniny, która
> może zająć mu więcej czasu, niż zyska dzięki zwiększonej szybkości odczytu.

Tak naprawdę OS konfigurujesz raz i działa. Później tylko decydujesz
gdzie, które dane i soft upchać.

> Ale mnie bardziej interesuje zagadnienie takie: na HHD jest tak, że pliki
> umieszczone na dwóch różnych (fizycznie) urządzeniach -- będą (w razie takiej
> potrzeby) widziane tak, jakby były w tym samym katalogu, prawda? Natomiast gdy
> urządzenia NIE są we wspólnej obudowie, no i brak im tego "programu
> zarządzającego" -- to (chyba) będą ewidentnie na innych napędach, i jako takie
> będą postrzegane przez używające ich programy. I zastanawiam się, co stoi na
> przeszkodzie temu, aby takie dwa "całkiem osobne" dyski -- działały identycznie
> jak hybryda?

O ISR już Ci napisano. Tu doczytasz więcej
http://www.intel.com/content/dam/www/public/us/en/do
cuments/technology-briefs/smart-response-technology-
brief.pdf

O dm-cache też już było, ale to nie koniec możliwości. Jeśli używasz
Linuxa to jest jeszcze jedna IMO ciekawa i bardzo wydajna opcja - RAID1
z SSD i części HDD. Cały odczyt zapis odbywa się na SSD a w wolnej
"chwili" HDD się synchronizuje. W razie padu SSD OS "wstaje" z HDD.
Właśnie testuję takie rozwiązanie i nie mam zastrzeżeń. ;D
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l

do góry

On 21/08/2015 10:01, Poldek wrote:

> Jeśli chcesz włożyć dysk do kompa i używać, to bierz SSHD (HHD).
> Jeżeli chcesz spędzać długie godziny i dni na dłubaniu, konfigurowaniu,
> optymalizowaniu, przerzucaniu z pełnego w próżne, to bierz osobno SSD i
> HDD.

Jak ktoś nie wie co robi...
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l

do góry

Michal Lukasik wrote:
> On 21/08/2015 10:01, Poldek wrote:
>
>> Jeśli chcesz włożyć dysk do kompa i używać, to bierz SSHD (HHD).
>> Jeżeli chcesz spędzać długie godziny i dni na dłubaniu, konfigurowaniu,
>> optymalizowaniu, przerzucaniu z pełnego w próżne, to bierz osobno SSD i
>> HDD.
> Jak ktoś nie wie co robi...

Jak ktoś chce robić habilitację z używania twardego dysku, to jest
świetny temat.

do góry

On 21/08/2015 12:34, Poldek wrote:

> Jak ktoś chce robić habilitację z używania twardego dysku, to jest
> świetny temat.

Dokładnie.
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l

do góry

Dzięki stokrotne wszystkim za ciekawe wyjaśnienia dot. (SSD + HDD) versus HHD, a
czy ktoś jeszcze mógłby coś napisać {jak w temacie}? No bo lukam na Allegro,
dysków jest sporo, a ceną różnią się często dość znacznie. Co jest zapewne
powiązane z ich jakością, no ale ta ma przecież różne wymiary:

-- dla jednego ważna jest (bo ja wiem?) cicha praca, dla drugiego niski pobór
prądu, trzeci musi mieć demona prędkości, no a dla mnie jak raz teraz
najważniejsza jest *niezawodność*. No to może zamiast jednej 500-ki powinienem
kupić 2*250 i zrobić im RAID-x? Ten "x" (=1?) to stąd, że nie do końca wiem
"który". No bo nie chciałbym, aby tylko pojemność zżerał (dla zapewnienia
bezpieczeństwa danych), i żeby taki zestaw miał pojemność użyteczną co najwyżej
o 30% mniejszą, niż "całkowita". No bo "coś słyszałem", ale nie do końca
chwytam: "co"...




--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!

do góry

A jeszcze spytam o możliwość utworzenia "pseudo-partycji", że tak to nazwę. Owoż
onegdaj w którejś odsłonie DOS-a pojawiła się możliwość nadania jakiemuś
katalogowi "rangi" osobnego dysku, z przypisaną mu "literką imienia własnego",
na przyklad E:

Różniło się to od "partycji pełną gębą" tym, że wielkość owego tworu -- nie była
ograniczona, i stanowiła dowolny procent ( x< 100% ) wolnej przestrzeni dysku
fizycznego, i było tak *stale*, czyli w trakcie używania kształtowało się to
"dynamicznie". Z pewnych względów wolałbym zrobić tak właśnie teraz, ale nie
wiem, czy (i, co ważniejsze: jak?) dopuszcza to Win XP. Ktoś może coś wie na ten
temat?

_________________



A zaś co do tego, że jakoś nie mam zaufania do "programu lokującego" pliki w
systemie HHD (hybrydowy), to wietrzę trudność następującą. Uczestniczę w
platformie BOINC (patrz motto na dole), i Manager tej platformy odpala się razem
z systemem (oczywiście mogę go zablokować, lecz nie o to mi chodzi). Jest jednym
z najczęściej używanych plików, dlatego też (zapewne) zostałby zakwalifikowany
przez ów "program lokujący" do tego, aby go wepchnąć na moduł SSD, kiedy mi na
tym wcale nie zależy! A wręcz przeciwnie. Dlatego chciałbym jednak mieć pełną
kontrolę nad procesem "kwalifikowania" plików: który "na krążek", a który -- na
solid state...




--
Posiadasz wolne moce obliczeniowe? Dołącz do projektu BOINC -- przetwarzania
rozproszonego, wykorzystującego domowy sprzęt, do profesjonalnych projektów.
Lista kilkudziesięciu takich -- dostępna tu:
http://www.boincatpoland.org/wiki/Lista_projekt%C3%B
3w

do góry

W dniu 2015-08-22 o 00:30, (c)RaSz pisze:

>
> -- dla jednego ważna jest (bo ja wiem?) cicha praca, dla drugiego niski pobór
> prądu, trzeci musi mieć demona prędkości, no a dla mnie jak raz teraz
> najważniejsza jest *niezawodność*. No to może zamiast jednej 500-ki powinienem
> kupić 2*250 i zrobić im RAID-x? Ten "x" (=1?) to stąd, że nie do końca wiem
> "który". No bo nie chciałbym, aby tylko pojemność zżerał (dla zapewnienia
> bezpieczeństwa danych), i żeby taki zestaw miał pojemność użyteczną co najwyżej
> o 30% mniejszą, niż "całkowita". No bo "coś słyszałem", ale nie do końca
> chwytam: "co"...

Każdy robi tak jak mu pasuje.
Ja mam SSD 250GB na podstawowy system + 2 dyski 500GB w macierzy
Na tych 2 dyskach postawiony jest RAID 0 oraz RAID 1, mniej więcej po
połowie przestrzeni fizycznej. W efekcie ok. 500 + 250 GB
Na stripingu mam kopie partycji systemowej z SSD (na wypadek wszelki)
oraz druga partycje na wszelkiego rodzaju mniej ważne rzeczy oraz tzw.
śmieci.
Na części z miroringiem trzymam to czego strata by mnie zabolała +
robione w locie backupy newralgicznych danych z bazy

Ponieważ w kompie jest tylko sata2 - wydajność SSD i RAID 0
jest porównywalna (transfer) ale czas dostępu zabija macierz
stąd system podstawowy stoi na SSD

Pozdro

do góry