eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJakby ktoś chciał... › Re: Jakby ktoś chciał...
  • Data: 2016-01-09 18:44:58
    Temat: Re: Jakby ktoś chciał...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Kaczin" n6ra8v$3lk$...@d...me

    > Dlaczego wciąż publikujesz linki do swoich wypocin, zamiast pokazać oryginalne
    dokumenty.

    Oryginalne są w sądach. :) Sygnatury zamieszczam.





    > Jesteś odrażającym typem.

    Być może, ale dr n. med. Irena Bernacka nie ma pojęcia
    nie tylko o okulistyce, ale nawet o samej o optyce.

    http://www.znanylekarz.pl/irena-bernacka-2/okulista/
    bialystok

    Na tej stronie WWW ma jedną, skrajnie złą, opinię:

    Jestem bardzo niezadowolona z wizyty u tej Pani Doktor.
    Wywarła na mnie złe wrażenie. W moim odczuciu chciała
    tylko zarobić. Nie zważając na to jak reaguje moje oko
    wmawiała mi że mogę nosić soczewki. Bardzo niemiła
    w stosunku do pacjenta. Nie polecam!!!

    (3 kwietnia 2014)

    Moja opinia może być kolejną. :)

    -=-

    > Co, biorąc pod uwagę nominację tej gnidy na prezesa
    > TVP, być może nie jest aż tak chorą fantazją.

    Internetu nie można okiełznać, ale teraz i publiczne media w RP
    wyzwalane są z ,,dziedziczenia tronu'' zwanego ,,konkursami''...
    (najpierw wszystkich mianował Stalin, później nominacje miały
    otrzymywać osoby lojalne systemowi narzuconemu przez Stalina)

    -=-

    'Plus' to nie 'minus', 'łącznik' to nie 'myślnik', a 'rezonans magnetyczny'
    to 'obiektywne badanie naukowe', nie zaś (jak chcą białostockie sądy)
    'subiektywne odczucie'...

    -=-

    Skany oryginałów dotyczących wzroku rzecz jasna także postawię.
    I opinię biegłego, i informację dr Kępskiej, i kopie dokumentacji
    archiwalnej. Niecierpliwych ;) odsyłam do sądów. :)


    Niełatwo uwierzyć, ale biegły sądowy, dr n. med. Irena Bernacka
    nie rozumie, czym jest pospolita (ponoć każdy to ma, choć
    w różnym stopniu) wada wzroku -- astygmatyzm.

    -=-

    Prawdą jest, że moje oko lewe sprawia trudności przy bezmyślnym
    ,,badaniu komputerowym'', o czym przekonałem się kilkakrotnie
    u optyków, którzy zaczynali swą przygodę z ,,komputerem''
    badającym wady refrakcji bez porażania akomodacji. :)


    Uważny optyk (mogę podać nazwisko) bez pudła, opierając się
    tylko o moje zachowanie powiedział mi:

    -- Uparł się pan na tę soczewkę, której nie ma w magazynie
    a teraz w fabryce jest ,,przerwa technologiczna'' (chyba
    jakiś remont) i nie ma mowy o wykonaniu soczewki na
    zamówienie.
    -- Nie ja uparłem się, ale lekarz.
    -- I tak tym okiem nic pan nie widzi!.
    -- ???
    -- Ma pan niedowidzące lewe oko. Prawda czy nie?
    -- Prawda, ale lekarze zachęcają do prób uruchomienia oka...
    -- Astygmatyzm warto korygować, ale przy pana akomodacji,
    pełna korekcja dalekowzroczności niewiele wnosi.
    Ponadto nawet lekarze nie korygują tej wady dokładnie.
    -- Nie korygują.
    -- Bo w pana wypadku nie ma to sensu. Oko niedowidzi i raczej
    nie będzie nigdy widziało. Więcej dioptrii w sferze, to
    większe obciążenie dla nosa, większy obraz na siatkówce
    i nic poza tym, bo to oko, choć widzi ostro, widzi tylko
    przez chwilę i leczyć tego niedowidzenia nie można okularami.
    -- Pójdę do lekarza i zapytam, czy mogę wstawić to, co mi pan proponuje.


    Lekarz śmiał się i zapewnił mnie, że optyk niestety ma rację.
    Oko niedowidzi, zaś moja akomodacja jest bardzo dobra i bez
    trudu pokona jeszcze większe niedokorygowanie lewego oka
    a równość obrazów może dopomóc.

    Miało to miejsce w roku 1991. Od tamtej pory nosiłem w lewym oku +2/+2,
    czyli tyle, ile w prawym. Najpierw dlatego, że brakowało stosownej
    soczewki (+3/+2) a później z przyzwyczajenia -- chyba do roku 2004.
    (może dłużej) Przy tej korekcji moim zdaniem doszło do widzenia oka
    lewego, ale nie na długo. Na pytanie, czy mogło dojść do współpracy
    oczu, lekarz odparł, że tak, choć to mało prawdopodobne.


    Dawał mi do zrozumienia, że powinienem cieszyć się dobrą akomodacją
    oczu i nie zamartwiać niedowidzącym okiem lewym, gdyż i tak kiedyś
    umrę, a zmartwienia nie leczą. ;)


    Wyjaśnił mi, że choć oko lewe ma dobrą ostrość widzenia (po korekcji
    rzecz jasna) nie chce współpracować z resztą wzroku. Tłumaczył, czym
    jest wzrok, czym oko, jak powstaje obraz w myślach i wyjaśniał, że
    u mnie problem nie leży w samym oku (w żółtej plamce, w zezie,
    w zbyt dużej wadzie refrakcji) lecz gdzieś pomiędzy okiem a myślami.

    I poprorokował, ;) że raczej za naszego życia nie znajdą się maszyny
    zdolne do badania całego wzroku. A nawet, gdyby znalazły się i zostałaby
    namierzona przyczyna niedowidzenia mego oka, nie znaczyłoby to, że
    pojawiłaby się możliwość wyleczenia mego wzroku.


    Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że 100% ostrości to niecała tablica. :)
    Nie chciałem lekarzowi przeszkadzać, gdy mówił, a później zapomniałem
    zapytać -- jak to jest, że wg niego ostrość jest lepsza niż potrzeba,
    skoro nie czytam całej tablicy.

    Dopiero dr Kępska wyjaśniła mi parę lat temu, że OP widzi znacznie
    lepiej niż 100%, a OL widzi lepiej niż 100%. Oczywiście po stosownej
    korekcji. Co to 100% -- opisuję w swej odpowiedzi.

    -=-

    Gdy weszły ,,komputery'', wielu optyków to miało i chętnie stosowało.
    Niestety bezrozumne korzystanie z ,,komputera'' zwykle kończyło się
    brakiem efektu. Pojmuję, że biegła Bernacka także miała trudności
    i zamiast pojąć, w czym rzecz, zrezygnowała ze zmierzenia wady,
    a pisząc opinię, najwyraźniej zasugerowała się korekcją okularów,
    choć wyraźnie mówiłem jej w czasie badania, że oko lewe nie jest
    (i nie było) korygowane zgodnie z jego rzeczywistą wadą.


    Bernacka chaotycznie dobierała korekcję w czasie badania -- co
    wskazuje na nieznajomość rzeczy i dobrze pasuje do reszty jej opinii.

    -=-

    Prawdą jest, że moje oko lewe sprawia trudności przy bezmyślnym
    ,,badaniu komputerowym'' -- swoiste dzieci neostrady być może
    nie poradzą sobie ze zbadaniem tego oka. Ale rozumni okuliści
    radzili sobie, choć widać było, że badanie mego lewego oka
    sprawiało im trudności zdecydowanie większe niż badanie mego
    oka prawego.

    -=-

    Być może jestem odrażającym typem, ale pokazuję prawdę o dennym
    przygotowaniu zawodowym biegłego sądowego, dr. n. med. Ireny Bernackiej.


    O co chodzi w ,,cylindrach'' opisuje ta strona:

    http://www.optykomat.pl/index.php?mid=notacje_zapisu
    _cylindra

    Nierówność zdolności skupiania.
    Ale jeśli w pionie jest mniej niż w poziomie -- w poziomie jest więcej niż pionie.
    Jeśli noga lewa jest krótsza od prawej, to dłuższa jest noga prawa od nogi lewej.

    Wg biegłego byłoby jakoś tak:
    noga lewa jest krótsza od nogi prawej
    i zarazem
    noga lewa jest dłuższa od nogi prawej.


    Moje obecne wady są jakieś takie:

    ^ +2,75 ^ +5,25
    | | <-- naprawdę
    | OP | OL
    | +4,75 | +7,25
    '-------> '------->

    z tym, że osie cylindrów są odpowiednio ustawione -- 90 stopni i 100 stopni,
    czyli prawe tak ma, jak na rysunku, zaś lewe ma nieco inaczej -- należałoby
    rysunek obrócić o 10 stopni.

    +2,75/+2/90 +5,25/+2/100
    co można zapisać:
    +4,75/-2/0 +7,25/-2/10

    Jak widać -- pomiędzy OP i OL jest różnica 2,5 dioptrii.





    Wg Bernackiej jest tak:

    ^ +2,75 ^ +3,25
    | |
    | OP | OL <-- wg Bernackiej
    | +4,75 | +5,25
    '-------> '------->

    co zapisała:

    +2,75/+2/90 +5,25/-2/100
    co można zapisać:
    +4,75/-2/0 +3,25/+2/10

    przechodząc na jednolite notacje:

    +2,75/+2/90 +3,25/+2/10 <-- różnica 0,5 dioptrii
    co można zapisać:
    +4,75/-2/0 +5,25/-2/100

    mamy niemal identyczne wady wzroku i obrócone osie.
    ZTCW dokładność obecnego mierzenia nie przekracza
    0,25 dioptrii, więc taki wynik nie oznacza różnicy wad. :)

    W 1975 roku była różnica 1 dioptrii -- i zwiększała się wraz z moim wiekiem.
    Wcześniejsza dokumentacja nie zachowała się z uwagi na makabryczną ,,pracę''
    Urzędu Miejskiego w Białymstoku.


    Nie wiem, jaka była różnica wad tuż po urodzeniu.
    Wady były większe, ale nie znam danych dokładnych.

    -=-

    Jeśli nie widzisz poprawnie rysunków, to raczej ;) znak,
    że korzystasz z proporcjonalnego fontu.

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: