W dniu 2017-11-30 o 14:57, jedrek pisze:

> Jak rozumiem był to dysk SSD a nie tradycyjny magnetyczny talerzowiec?

Nie, był to klasyczny Seagate 1TB. Przestał się zgłaszać po podłączeniu.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2017-11-30 o 15:56, z pisze:

> HDD w grubym metalowym sejfie? :-)

Pozwolę sobie sparafrazować wieszcza:

"Kto jeszcze używa napędów magnetycznych w dzisiejszych czasach?" :-D

albo jeszcze inaczej

"Jaką masz gwarancję że te dyski zamknięte w sejfie przeczytasz?" :-D


> Jeśli już bierzemy pod uwagę  takie przypadki to faktycznie HDD w innej
> lokalizacji. Dzięki za przestrogę zapamiętam sobie :-)

A tak już bez tych drobnych uszczypliwości: zapis optyczny póki co jest
najbardziej odporny na "znikanie" wskutek różnych sytuacji życiowych.
Gdy płyta zostanie zalana, trafi na pole elektryczne/magnetyczne,
spadnie na podłogę przy przenoszeniu to nic się jej nie stanie. Do tego
jest bardzo pojemna (do 50GB) do domowych i mało-firmowych zastosowań.

Mam płyty CD/DVD/BR sprzed wielu lat. Powiedzmy, że z okolic 2000r
najstarsze. Przed momentem sprawdziłem - są czytane bez przeszkód. Nie
widzę też kłopotu z przegrywaniem ich co parę lat aby odświeżyć zapis.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2017-11-30 o 17:05, ń pisze:

> Powinna wystarczyć klatka Faradaya :-o


Wodoszczelna oczywiście :-D


--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2017-11-30 o 17:09, Marek S pisze:
> A tak już bez tych drobnych uszczypliwości: zapis optyczny póki co jest
> najbardziej odporny na "znikanie" wskutek różnych sytuacji życiowych.
> Gdy płyta zostanie zalana, trafi na pole elektryczne/magnetyczne,
> spadnie na podłogę przy przenoszeniu to nic się jej nie stanie. Do tego
> jest bardzo pojemna (do 50GB) do domowych i mało-firmowych zastosowań.
>
> Mam płyty CD/DVD/BR sprzed wielu lat. Powiedzmy, że z okolic 2000r
> najstarsze. Przed momentem sprawdziłem - są czytane bez przeszkód. Nie
> widzę też kłopotu z przegrywaniem ich co parę lat aby odświeżyć zapis.
>

Ja jestem leniwy i wygodny. A skoro nic nie daje pewności to pozostaje
szybki automatyczny backup na kilku nośnikach

Za dużo w życiu się nawku... próbując coś odczytać optycznego czy
szarpać się ze starzejącą się nagrywarką

z

do góry

W dniu 2017-11-30 o 21:24, z pisze:

> Ja jestem leniwy i wygodny. A skoro nic nie daje pewności to pozostaje
> szybki automatyczny backup na kilku nośnikach

Super... a potem się zdziwić jak w parę chwil wszystko zniknie ze
wszystkich dysków bo np. ktoś używa popularnego w Windows protokołu SMB
v1 i akurat wirus mu się przytrafił.

Albo usługi cloud, gdzie w każdym regulaminie piszą, że wszystko, co tam
jest umieszczone jest Twoje ale "my możemy to i to" :-)


> Za dużo w życiu się nawku... próbując coś odczytać optycznego czy
> szarpać się ze starzejącą się nagrywarką

Problem techniczny ze wszystkim może wystąpić. Pamiętam jak SSD padały
jak muchy na początku. W zasadzie co miesiąc wymieniałem swój. Albo
pamiętam też wtopę Intela z przegrzewającymi się dyskami. Seagate miał
również trefną serię. Zapewne o 99.99% innych przypadków nic nie wiem.
Zawsze trzeba z czymś walczyć, coś naprawiać, zmieniać konfiguracje itd.
Dotyczy to wszelkich technologii. Nic za darmo.

Ja jednak preferuję zapis backupów permanentny oprócz codziennego,
łatwego do unicestwienia na nośnikach magnetycznych.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2017-11-30 o 12:03, z pisze:
> W dniu 2017-11-29 o 18:44, Animka pisze:
>> Nawet prawie nowy magnetowid mam zepsuty. Pewnie robotnik warchoł
>> przy remoncie wyczaił, szperał wszędzie i wsadził tam łapę. Kaseta
>> sie zatrzymuje, wyskakuje, bo o cos zaczepia się taśma. Już pare
>> dobrych kaset zmarnowałam przez to.
>>
>
> kup sobie drugi na allegro za grosze :-)
>
> z
Nie kupię. Chcę ten (mało używany) jaki mam. Jak będę miała za dużo
pieniędzy to oddam go do reperacji.

--
animka

do góry

W dniu 2017-11-30 o 17:06, Marek S pisze:
> W dniu 2017-11-30 o 14:57, jedrek pisze:
>
>> Jak rozumiem był to dysk SSD a nie tradycyjny magnetyczny talerzowiec?
>
> Nie, był to klasyczny Seagate 1TB. Przestał się zgłaszać po podłączeniu.
>
W BIOS-ie też go nie było widać?

--
animka

do góry

W dniu 2017-12-01 o 18:09, Animka pisze:

> W BIOS-ie też go nie było widać?

Dokładnie tak. Jakbym niczego nie podłączył.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2017-12-01 o 19:00, Marek S pisze:
> W dniu 2017-12-01 o 18:09, Animka pisze:
>
>> W BIOS-ie też go nie było widać?
>
> Dokładnie tak. Jakbym niczego nie podłączył.
>
Weź sobie zainstaluj Everest Ultimate Edition (pl). Ten program wszystko
Ci "powie". Nawet poda numery modułów pamięci jeśli Ci to będzie potrzebne.

--
animka

do góry

W dniu 2017-12-01 o 21:03, Animka pisze:

> Weź sobie zainstaluj Everest Ultimate Edition (pl). Ten program wszystko
> Ci "powie". Nawet poda numery modułów pamięci jeśli Ci to będzie potrzebne.

W jaki niby sposób jakikolwiek program mógłby przeczytać cokolwiek ze
spalonej elektroniki dysku po strzale pioruna????

Sugeruję abyś przed każdą wypowiedzią zastanowiła się nad jej sensem.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry