W dniu 2019-06-26 o 23:53, Grzegorz Niemirowski pisze:
> Mirek <m...@n...dev> napisał(a):
>> Przy jednej żarówce raz w roku pewnie nic strasznego... ale przy stu
>> będzie już lekko irytujące nieprawdaż?
>
> Będzie...i co w związku z tym? Zarządzanie parowaniem setki żarówek
> będzie siłą rzeczy upierdliwe. Zdalnie tego nie zrobisz, bo nie
> dysponujesz w tym momencie zaufanym (sparowanym) urządzeniem.
>

Przy resetowaniu czy jedna, czy sto, nie ma znaczenia. Zawsze jest w
obwodzie jakiś główny hebelek, którym można robić on/off jednocześnie na
tej setce :)
Parowanie gorzej, bo każda po kolei, ale ile przeciętny Kowalski ma
takich żarówek, setki? Chyba nie, może z 10-20 sztuk, to wszystko.
Każda żarówka jako osobny system to rozwiązanie domowe, przy firmach
pewnie są inne, centralne zarządzane systemy. Ale pewnie nie tak tanie
przy 10 sztukach.



--
viktorius

do góry

viktorius <v...@i...pl> wrote:

> ile przeciętny Kowalski ma takich żarówek, setki? Chyba nie, może z
> 10-20 sztuk, to wszystko.

Przeciętny Kowalski, zgaduję, ma zero.

--
Eksperymentalnie: http://facebook.com/groups/pl.misc.elektronika

do góry

On 26.06.2019 23:53, Grzegorz Niemirowski wrote:

> Będzie...i co w związku z tym? Zarządzanie parowaniem setki żarówek
> będzie siłą rzeczy upierdliwe. Zdalnie tego nie zrobisz, bo nie
> dysponujesz w tym momencie zaufanym (sparowanym) urządzeniem.
>

Ale postaw się w roli sprzedawcy, odsprzedawcy, instalatora czy pomocy
technicznej do tych żarówek:
Co zrobisz jak klient zadzwoni, że mu się sama "zresetowała"?
Ja już przerabiałem to wielokrotnie - po prostu nie ufam takim rozwiązaniom.

--
Mirek.

do góry

W dniu środa, 26 czerwca 2019 16:10:27 UTC-5 użytkownik Grzegorz Niemirowski napisał:
> s...@g...com <s...@g...com> napisał(a):
> > I jak sie zabezpieczysz przed kims kto ci wskaznikiem laserowym czy
> > lusterkiem zarowke zresetuje i sparuje ze swoim fonem?
>
> Sam zaproponowałeś taki sposób. Ja tylko napisałem, że zamiast podczerwieni
> można wykorzystać światło widzialne, bo upraszcza część sprzętową.
>

Zaproponowalem retorycznie, jako rownie kiepski pomysl.
Albo rownie dobry. Zalezy jak patrzec.

Jesli o mnie chodzi to bym wolal guziczek do resetu zamiast tego migania. Ale ja
specyficzny jestem i wiem ze kto inny woli miganie.

> > I znajac zycie gdzies tam bedzie ludek co mu ten trzy krokowy sposob
> > trafia sie co 3 dni i resetuje smart zarowke.
>
> Nie przytrafa się, bo musiałby świadomie potwierdzić rozparowanie. A jeśli
> nawet weźmiesz pod uwagę bawiące się dzieci, to czasy można tak dobrać, że
> prawdopodobieństwo będzie wystarczająco nikłe.
>

No i dobrali. Tyle ze wyszlo dlugasne.

do góry

s...@g...com <s...@g...com> napisał(a):
> No i dobrali. Tyle ze wyszlo dlugasne.

Bardzo jestem ciekaw jak to dobieranie wyglądało. Wygląda jakby po prostu
menedżer powiedział "zróbcie długaśną proceduę, taką na co najmniej 10
kroków".

A wracając:
> Dodasz guzik? Fajnie, wtedy pyszczyc beda inni ze maja zarowke w plafonie
> i sie im rozparowala i trzeba drabine brac zeby reset wcisnac.

Nadal wygodniejsze niż miganie w ścisłym reżimie czasowym.

> Dodasz BT? Tez sie moze pomotac i trzeba by zresetowac. Jak zresetujesz
> zarowke w ktorej stos BT sie posypal i nie gada do ciebie?

Tam właśnie jest BT i całe resetowanie dotyczy tego BT. Drugiego BT bym nie
dodawał :)

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

Dnia Thu, 27 Jun 2019 23:48:19 +0200, Grzegorz Niemirowski napisał(a):
> s...@g...com <s...@g...com> napisał(a):
>> No i dobrali. Tyle ze wyszlo dlugasne.
>
> Bardzo jestem ciekaw jak to dobieranie wyglądało. Wygląda jakby po prostu
> menedżer powiedział "zróbcie długaśną proceduę, taką na co najmniej 10
> kroków".
>
> A wracając:
>> Dodasz guzik? Fajnie, wtedy pyszczyc beda inni ze maja zarowke w plafonie
>> i sie im rozparowala i trzeba drabine brac zeby reset wcisnac.
>
> Nadal wygodniejsze niż miganie w ścisłym reżimie czasowym.

A gdzie trzymasz drabine ?
Wcale by to wygodniejsze nie bylo.

Jest jedna sprawa technicza ... wylaczamy zasilanie, a "zarowka" musi
mierzyc czas. A zasilania nie ma.

Wstawili akumulator, kondensator wystarcza na chwile zasilania,
czy maja pomocniczy kondensator, a chip po wlaczenie sprawdza czy on
jest naladowany.
No i czasy tak dobrane, zeby na pewno sie rozladowal.

J.

do góry

W dniu 2019-06-27 o 23:56, J.F. pisze:
> Jest jedna sprawa technicza ... wylaczamy zasilanie, a "zarowka" musi
> mierzyc czas. A zasilania nie ma.
>
> Wstawili akumulator, kondensator wystarcza na chwile zasilania,
> czy maja pomocniczy kondensator, a chip po wlaczenie sprawdza czy on
> jest naladowany.
> No i czasy tak dobrane, zeby na pewno sie rozladowal.
>

A może żarówka ma RTC :)
P.G.

do góry

W dniu 2019-06-26 o 17:58, s...@g...com pisze:
> Jak inaczej resetowac taka zarowke?
> Dodasz guzik? Fajnie, wtedy pyszczyc beda inni ze maja zarowke w plafonie i sie im
rozparowala i trzeba drabine brac zeby reset wcisnac.

Można dać guzik i mruganie.
Znaczy reset guzikiem lub mruganiem (a nie i).
P.G.

do góry

> Hahaha.
>
Zapytajcie starszych elektryków, fachowo to się nazywa strojenie żarnika, w
dzisiejszych żarówkach reset LEDów ;)

do góry

On Wed, 26 Jun 2019 08:34:54 +0000 (UTC), q...@t...no1
(Queequeg) wrote:
> <https://www.youtube.com/watch?v=1BB6wj6RyKo>
> If you were the engineer who implemented this, kill yourself.
> It's not a sin; you have no soul anyway.


Najpierw opad szczęki, później bunt podążający za zwątpieniem w
przyszłość cywilizacji a na koniec uspokojenie i refleksja, że
faktycznie inaczej tego lepiej nie da się zrobić.....

--
Marek

do góry