-
11. Data: 2013-04-18 11:41:28
Temat: Re: Jak zabezpieczyć wejście przed podaniem 230V?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Grzexs,
Thursday, April 18, 2013, 11:38:17 AM, you wrote:
>>> Bezpiecznik nie wystarczy, hmm?
>> Jeśli użytkownik "się pomyli" i wpakuje tam bezpiecznik "nieco" większy,
>> albo co gorsza zwykły, bez piasku, to może nie wystarczyć.
> No to zabezpieczyć bezpiecznik przed wymianą przez użytkownika, a jak
> się zepsuje - pojechać, wymienić bezpiecznik i zgarnąć kasę.
Najprostszą metoda zabezpieczenia bezpiecznika przed samowolną wymianą
jest użycie rezystora bezpiecznikowego zamiast bezpiecznika.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
12. Data: 2013-04-18 15:53:13
Temat: Re: Jak zabezpieczyć wejście przed podaniem 230V?
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
>>> Ale po drodze jakaś rezystancja do spalenia, żeby wszystko w kulkę się
>>> nie stopiło...
>>>
>> Bezpiecznik nie wystarczy, hmm?
>
> Jeśli użytkownik "się pomyli" i wpakuje tam bezpiecznik "nieco" większy,
> albo co gorsza zwykły, bez piasku, to może nie wystarczyć.
Użytkownikowi nie wolno "grzebać" w urządzeniu. Fachowiec jeżeli spojrzy na
schemat to zobaczy obok bezpiecznika taki trójkącić z wykrzyknikiem. Takie
zabezpieczenia na schemacie są praktycznie obligatoryjne.
Jeżeli robi to dla siebie, to odpowiada tak jak zwykły użytkownik, który sam
rozebrał sobie telewizor i wstawił gwoździa zamiast bezpiecznika.
Jeżeli ma "młodszego brata" a ten brat ma śrubokęt to może pomyśleć o takim
zabezpieczeniu.
Jakieś dopuszczenie do użytku zrobi - oficjalne lub nie :)
--
Desoft
-
13. Data: 2013-04-19 14:08:27
Temat: Re: Jak zabezpieczyć wejście przed podaniem 230V?
Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>
Robbo wrote:
>> Zainkasować należność z tytułu serwisu, dojazdu i zdecydowanie
>> zalecić zmianę elektryka .
>
> To jest zdecydowanie dobre podejście do tematu z racji dochodowości.
> Tylko, że od lat nie mogę się do niego przekonać. O wiele bardziej
> wolę popracować nad nowym urządzeniem niż jechać pół Polski, grzebać
> się w brudzie na jakiejś hali, nic nowego się nie nauczyć. Poza tym
> naprawa to zawsze jest jakiś stres, do tego warunki niekorzystne
> (głośno, brudno, za zimno albo za gorąco, wszyscy gapią się na
> ręce).
> Co prawda za serwis można pieniądz wziąć, ale zdecydowanie bardziej
> lubię pracować nad projektem czegoś nowego niż naprawiać.
>
> R.
to mi sprzedaj te roboty, ja mogę jeździć a zainkasuje uczciwie, bez
naginania
jeffrey