-
11. Data: 2018-08-23 18:12:07
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:plk8hu$5mn$5@dont-email.me...
...
>> Aż w kilku programach to pokazano. Że jakim cudem tak drogo.
>> Ale po 30 latach z okładem trudno już sobie przypomnieć.
>> Wolny rynek, alternatywni operatorzy telekom, kantory z dolarami, były
>> jeszcze pojęciami abstrakcyjnymi.
>
> No ale Ciebie to dziwi? Czy naprawa urządzenia powinna kosztować
> równowartość zużytych części elektronicznych? Nie rozumiem.... wyjaśnij.
Nigdy tak nie twierdziłem. Rzecz w tym, że koszt ten był niewspółmiernie
wysoki, wobec rzeczywistego, OIDP podano ile, znacznie mniej od naliczonego.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
12. Data: 2018-08-23 19:05:35
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 23 Aug 2018 18:12:07 +0200, HF5BS napisał(a):
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
>>> Aż w kilku programach to pokazano. Że jakim cudem tak drogo.
>>> Ale po 30 latach z okładem trudno już sobie przypomnieć.
>>> Wolny rynek, alternatywni operatorzy telekom, kantory z dolarami, były
>>> jeszcze pojęciami abstrakcyjnymi.
>>
>> No ale Ciebie to dziwi? Czy naprawa urządzenia powinna kosztować
>> równowartość zużytych części elektronicznych? Nie rozumiem.... wyjaśnij.
>
> Nigdy tak nie twierdziłem. Rzecz w tym, że koszt ten był niewspółmiernie
> wysoki, wobec rzeczywistego, OIDP podano ile, znacznie mniej od naliczonego.
Ale od kosztu elementow ?
Ma prawo byc znacznie wyzszy.
Inny przypadek pamietam - wymiana uszczelki w pralce, 15 minut roboty
i słony rachunek.
Odpowiedz panstwowego wtedy serwisu
"wymiana uszczelki w tej pralce jest skomplikowana, wymaga demontazu
wielu elementow, w tym przeciwagi, ktora wazy 15kg. Potrzeba na to ok
2 godzin czasu.
Niektorzy nasi pracownicy sa tak zręczni, że robią to bez demontazu.
Nie zamierzamy ich za tę zręcznosc karać."
Dodaj jeszcze czas dojazdu, i zaplata za 3h staje sie uzasadniona.
Dodaj ZUS, srus, amortyzacje, VAT ... i nie bedziesz naprawial, tylko
kupisz nową.
J.
-
13. Data: 2018-08-23 20:16:15
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 19.08.2018 o 23:43, HF5BS pisze:
> Coś sie spsuło było.
> Błahostka jakaś, powiedzmy, że przycisk elektroniczny do dzwonka. A
> rozpiska przedstawiała się mniej-więcej tak, chodzi o skalę:
> Tranzystor BC237 - 2 złote (jeszcze na stare pieniądze)
> Opornik 10 kOhm - 15 groszy
> Kondensator 47 uF 25V - 3 złote.
>
> I "klu" - naprawa 300 złotych.
>
Normalnie, bo w ZURT to 4 grupa. Jak nie 5, nie pamiętam.
--
Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
-
14. Data: 2018-08-23 22:28:09
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2018-08-23 o 18:12, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:plk8hu$5mn$5@dont-email.me...
> ...
>>> Aż w kilku programach to pokazano. Że jakim cudem tak drogo.
>>> Ale po 30 latach z okładem trudno już sobie przypomnieć.
>>> Wolny rynek, alternatywni operatorzy telekom, kantory z dolarami,
>>> były jeszcze pojęciami abstrakcyjnymi.
>>
>> No ale Ciebie to dziwi? Czy naprawa urządzenia powinna kosztować
>> równowartość zużytych części elektronicznych? Nie rozumiem.... wyjaśnij.
>
> Nigdy tak nie twierdziłem. Rzecz w tym, że koszt ten był niewspółmiernie
> wysoki, wobec rzeczywistego, OIDP podano ile, znacznie mniej od
> naliczonego.
>
Chyba się nie zgodzę. Przecież masz bardzo dużo zawodów, gdzie pieniądze
się bierze za postawienie diagnozy, np lekarz. Części musisz sobie
(leki) kupić sam i sam je brać. Im większą ma się wiedzę do wykonywanego
zawodu, tym więcej zapłacisz. Elektronika nigdy niszowa nie była. Stoi
chyba od zawsze "wyżej" niż elektryk. Teraz, w dobie wymiany całych
modułów nie jest to już takie "magiczne" niż kiedyś, gdzie trzeba było
mieć sporą wiedzę i doświadczenie, żeby znaleźć ten jeden element i go
wymienić.
--
LordBluzg(R)
-
15. Data: 2018-08-23 23:35:05
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5wph0twtfihu$.u0j204ma3y35$.dlg@40tude.net...
>> Nigdy tak nie twierdziłem. Rzecz w tym, że koszt ten był niewspółmiernie
>> wysoki, wobec rzeczywistego, OIDP podano ile, znacznie mniej od
>> naliczonego.
>
> Ale od kosztu elementow ?
> Ma prawo byc znacznie wyzszy.
Ależ tak! Ale był jeszcze wyższy, absurdalnie. Powiedzmy, psuje ci się komp,
dajesz do naprawy. Prosty serwis, polegał na wymianie modułu pamięci.
Serwisant skasował cię na 3000 PLN. Mniej-więcej coś takiego to było.
> Inny przypadek pamietam - wymiana uszczelki w pralce, 15 minut roboty
> i słony rachunek.
> Odpowiedz panstwowego wtedy serwisu
> "wymiana uszczelki w tej pralce jest skomplikowana, wymaga demontazu
> wielu elementow, w tym przeciwagi, ktora wazy 15kg. Potrzeba na to ok
> 2 godzin czasu.
No no... pewnie o tzw. fartuch chodzi? Na to kupuję tubkę butaprenu,
zdejmuję starą, zaklejam nową i czekam, aż stwardnieje, odpalam pralkę.
> Niektorzy nasi pracownicy sa tak zręczni, że robią to bez demontazu.
Zaiste.
> Nie zamierzamy ich za tę zręcznosc karać."
Jeśli mu wystarczy, że palcami pstryknie i samo się naprawi, czarodziej
taki, to nie ma sprawy. Ale ok, niech będzie drogo, no już trudno. Ale nie
jakiś pozagalaktyczny kosmos...
Bo kupię nową, a starą wypieprzę gdzieś na fajans późno w nocy. Może ją
uprzednio cokolwiek dekompletując... (silnika byś sobie nie wziął na
przykład?)
> Dodaj jeszcze czas dojazdu, i zaplata za 3h staje sie uzasadniona.
> Dodaj ZUS, srus, amortyzacje, VAT ... i nie bedziesz naprawial, tylko
> kupisz nową.
Albo sąsiadowi dam flachę, on w godzinę zrobi co trzeba, flachę zainkasuje,
może jeszcze przy okazji otworzy ją do wspólnego rozprawiczenia... Taniej
wyjdzie. Dużo taniej. Pod warunkiem oczywiście, że najpierw pralka, a potem
flacha. Choć ja... sam raczej takie rzeczy robię. Ale jakby... to 50 zyla za
dobrą flachę, popita i śledzik, nie lepiej? Oczywiście, jeśli sąsiad sie zna
na rzeczy.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
16. Data: 2018-08-23 23:37:18
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Cezary Grądys" <c...@w...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b7ef9ef$0$592$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 19.08.2018 o 23:43, HF5BS pisze:
>
>> Coś sie spsuło było.
>> Błahostka jakaś, powiedzmy, że przycisk elektroniczny do dzwonka. A
>> rozpiska przedstawiała się mniej-więcej tak, chodzi o skalę:
>> Tranzystor BC237 - 2 złote (jeszcze na stare pieniądze)
>> Opornik 10 kOhm - 15 groszy
>> Kondensator 47 uF 25V - 3 złote.
>>
>> I "klu" - naprawa 300 złotych.
>>
>
> Normalnie, bo w ZURT to 4 grupa. Jak nie 5, nie pamiętam.
To raczej nie był ZURT, choć to te czasy. To było coś "very" błahego, a
skasowane, jak za statek kosmiczny.
Szkoda, że nie pomnę dat, ani szczegółów, bo jakbym zobaczył co i okazzało
się to jednak uzasadnione, to tu i teraz odszczekałbym.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
17. Data: 2018-08-23 23:44:27
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "LordBluzg(R)" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b7f18dc$0$618$65785112@news.neostrada.pl...
>> Nigdy tak nie twierdziłem. Rzecz w tym, że koszt ten był niewspółmiernie
>> wysoki, wobec rzeczywistego, OIDP podano ile, znacznie mniej od
>> naliczonego.
>>
> Chyba się nie zgodzę. Przecież masz bardzo dużo zawodów, gdzie pieniądze
> się bierze za postawienie diagnozy, np lekarz. Części musisz sobie
Owszem - ale, jeśli internista zacznie brać za wizzytę 500, to straci
pacjentów.
> (leki) kupić sam i sam je brać. Im większą ma się wiedzę do wykonywanego
> zawodu, tym więcej zapłacisz. Elektronika nigdy niszowa nie była. Stoi
Ja nie twierdzę, że to powinno być za friko. Nie, wiedza kosztuje i jestem
tego świadom. Ale, jeśli lekarz bierze 500, a drugi 50, to do którego pójdą
pacjenci?
I w rezultacie, więcej zarobi ten tańszy. Tańszy, nie (zawsze) znaczy
gorszy.
> chyba od zawsze "wyżej" niż elektryk. Teraz, w dobie wymiany całych
> modułów nie jest to już takie "magiczne" niż kiedyś, gdzie trzeba było
> mieć sporą wiedzę i doświadczenie, żeby znaleźć ten jeden element i go
> wymienić.
Teraz moduł do wody królewskiej, a potem strącić złoto... W końcu, gdy
pamięć w kompie pryknie, to nie wymieniam uszkodzonej kości, a nawet nie
ryzykuję spowodowania kolejnych uszkodzeń wymieniając kość, lecz kupuję nowy
moduł. Najwyżej dla zabawy sobie odciagnę oporki i te brzydkie WWKC/MLCC,
zobaczyć, czy może uzyskam efekt piezoelektryczny...? Albo wsadzę do ogniska
zobaczyć, jak strzela.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
18. Data: 2018-08-24 00:14:32
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2018-08-23 o 23:44, HF5BS pisze:
>>> Nigdy tak nie twierdziłem. Rzecz w tym, że koszt ten był
>>> niewspółmiernie wysoki, wobec rzeczywistego, OIDP podano ile,
>>> znacznie mniej od naliczonego.
>>>
>> Chyba się nie zgodzę. Przecież masz bardzo dużo zawodów, gdzie
>> pieniądze się bierze za postawienie diagnozy, np lekarz. Części musisz
>> sobie
>
> Owszem - ale, jeśli internista zacznie brać za wizzytę 500, to straci
> pacjentów.
No tak, ale jak policzysz koszt dzienny, to na obecne czasy mamy
"minimum" 500zł za dzień, wliczając w to np. wynajem lokalu. OK,
internista złapie w 8h 30 pacjentów, którzy do niego stoją w kolejce a
taki "ZURTowiec" musiał dojechać z ciężką torbą, z częściami, wcześniej
zakupionymi...a czas naprawy jest nieobliczalny. Nigdy, żaden klient nie
potrafił ocenić kiedy technik wyjdzie od niego z sukcesem ale potrafił
pyszczyć że się technik spóźnił 5min...no i jak wyliczyć tutaj czas na
następnego "pacjenta"?
>
>> (leki) kupić sam i sam je brać. Im większą ma się wiedzę do
>> wykonywanego zawodu, tym więcej zapłacisz. Elektronika nigdy niszowa
>> nie była. Stoi
>
> Ja nie twierdzę, że to powinno być za friko. Nie, wiedza kosztuje i
> jestem tego świadom. Ale, jeśli lekarz bierze 500, a drugi 50, to do
> którego pójdą pacjenci?
> I w rezultacie, więcej zarobi ten tańszy. Tańszy, nie (zawsze) znaczy
> gorszy.
Liczy się skuteczność i czas.
>
>> chyba od zawsze "wyżej" niż elektryk. Teraz, w dobie wymiany całych
>> modułów nie jest to już takie "magiczne" niż kiedyś, gdzie trzeba było
>> mieć sporą wiedzę i doświadczenie, żeby znaleźć ten jeden element i go
>> wymienić.
>
> Teraz moduł do wody królewskiej, a potem strącić złoto... W końcu, gdy
> pamięć w kompie pryknie, to nie wymieniam uszkodzonej kości, a nawet nie
> ryzykuję spowodowania kolejnych uszkodzeń wymieniając kość, lecz kupuję
> nowy moduł. Najwyżej dla zabawy sobie odciagnę oporki i te brzydkie
> WWKC/MLCC, zobaczyć, czy może uzyskam efekt piezoelektryczny...? Albo
> wsadzę do ogniska zobaczyć, jak strzela.
>
No nie, dzisiejsze czasy całkowicie zamazują:
a) dostęp do części
b) operatywność (kiedyś-trudniej)
c) długowieczność sprzętu/czas gwarancji/rozwój technologiczny.
Nie możesz tego rozkminiać w obecnych standardach bo nie ma tutaj
porównania. Zbyt wiele się zmieniło.
Kiedyś elektronika była bardziej "sztuką" niż zawodem.
--
LordBluzg(R)
-
19. Data: 2018-08-24 00:30:59
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
> Ja nie twierdzę, że to powinno być za friko. Nie, wiedza kosztuje
> i jestem tego świadom. Ale, jeśli lekarz bierze 500, a drugi 50,
> to do którego pójdą pacjenci?
Pójdą do tego za pięć stówek. Ludzie tak są skonstruowani, że gdy
idzie o zdrowie, są przekonani, że jeśli wydadzą więcej, to większa
jest szansa, że im się poprawi.
> I w rezultacie, więcej zarobi ten tańszy. Tańszy, nie (zawsze)
> znaczy gorszy.
Z torbami pójdzie. A jeszcze się nasłucha, że konował. Czas Judymów
się skończył, bo nie ma już ludzi całkiem bez pieniędzy. Gdyby chciał
50 tysięcy, to by nie wszystkich było stać. Ale pieć stów wyszarpnie
każdy, choćby miał sobie od ust odjąć. A takie pięć dych, co to w ogóle
jest?! Za tyle wyzdrowieć się nie da!
Jarek
--
A tu się rewanżuję na parapecie.
-
20. Data: 2018-08-24 00:57:17
Temat: Re: Jak wydoić barana?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2018-08-24 o 00:30, Jarosław Sokołowski pisze:
> HF5BS pisze:
>
>> Ja nie twierdzę, że to powinno być za friko. Nie, wiedza kosztuje
>> i jestem tego świadom. Ale, jeśli lekarz bierze 500, a drugi 50,
>> to do którego pójdą pacjenci?
>
> Pójdą do tego za pięć stówek. Ludzie tak są skonstruowani, że gdy
> idzie o zdrowie, są przekonani, że jeśli wydadzą więcej, to większa
> jest szansa, że im się poprawi.
50%/50%, średnio. Co daje jednym i drugim jakieś szanse. Nadal liczy się
skuteczność i propaganda/info/net/przekazy ustne/upgrade.
>
>> I w rezultacie, więcej zarobi ten tańszy. Tańszy, nie (zawsze)
>> znaczy gorszy.
>
> Z torbami pójdzie. A jeszcze się nasłucha, że konował. Czas Judymów
> się skończył, bo nie ma już ludzi całkiem bez pieniędzy. Gdyby chciał
> 50 tysięcy, to by nie wszystkich było stać. Ale pieć stów wyszarpnie
> każdy, choćby miał sobie od ust odjąć. A takie pięć dych, co to w ogóle
> jest?! Za tyle wyzdrowieć się nie da!
Propaganda & reklama. Zbyt wiele by opisać tutaj sukces. To tylko
interes w 45% i zysk, w pozostałym 55% procencie strata, podobnie jak w
wyborach w PL. 35% wybiera za pozostałe 65% i mamy przewagę mniejszości
bo była bardziej skuteczna i bardziej zdecydowana niż większość:)
--
LordBluzg(R)