> > --
>
> Nie. Głownym ograniczeniem dla sprzętu typu UPS jest napięcie przebicia
> powietrza które spada wraz z ciśnieniem. Nie pamiętam numeru normy, jak
> komuś zależy to poszukam. Napewno była o tym mowa w EN-61010, ale w innych
> musi być podobnie. Chłodzenie oczywiście też się radykalnie pogarsza, ale
> nie na 1000m n.p.m. Ale na to nie przypomiam sobie norm. Pewnie są jakieś.

Tak . to jest wyjasnienie z gorszymi warunkami chlodzenia nie musi sie
sprawdzac gdyby to o chlodzenie chodzilo podano by maxymalna
temperature otoczenia w jakiej moze pracowac urzadzenie w zaleznosci
od wyskosci.

>
> Co do temperatur: używałem D40 ostatnio na -15 i nie zawuważyłem różnic w
> działaniu. Pozwoliłem mu sie powoli ogrzać w pomieszczeniu potem żeby woda
> sie nie skropliła w środku.
>
> Pozdrawiam
> CosteC

ja robilem wczoraj - ciezej chodzily mechanizmy nastawiania ostrosci w
obiektywie . ale pozy tym to wszystko co zaobserwowalem.
problem polega na tym ze zawartosc pary wodnej w powietrzu spada z
jego temperatura.
na ogol przechowywujemy sprzet w temp pokojowej , gdzie wilgotnosc
wzgledna jest wyzsza niz na zewnatrz w zimie.
wychodzac na zewnatrz z aparatem z tego zawartego w nim powietrza np
miedzy soczewkami wskutek oziebienia bedzie kondensowac woda , ktora
w niskich temperaturych moze zamarznac.
to mogloby doprowadztic teoretycznie do uszkodzen mechanizmow
ruchliwych.
Jak to sie ma do elektroniki , matrycy to nie wiem - pamietam tylko,
ze przed laty jeszcze te analogowe aparaty ale juz z elektronika
testowano rowniez na dzialanie niskich temperaturach . POkazywano
reklamy aparatow przechowywanych w lodowce i dzialajacych bez zarzutu.
Nie wiem wiec czy to rzeczywiscie elektornika mialaby zawiezc w
niskich temperaturach.

XXX