On 9 Cze, 00:46, Uni <u...@w...pl> wrote:
> Mam kolorowy negatyw który chciałbym ocalić od zapomnienia, już zaczął
> się rwać z jednego boku bo czas się na nim odciska. Ma on długość 3-ech
> klatek 24x36 mm i dlatego nie chcą go przyjąć do fotolaba. Chciałbym go
> przeskanować zwykłym skanerem z dużą rozdzielczością, ale nie wiem czy
> to w ogóle da cokolwiek - ale jeśli tak to jak skanować - piszę bo kilka
> wkładań do skanera ten negatyw niekoniecznie musi wytrzymać. Czy po
> skanie zwykłe odwrócenie kolorów  / w PC / da mi pozytyw ?. Jeśli tak to
> jak skanować - podłożyć między negatyw a szklaną szybkę skanera jakiś
> biały papier, czy też zrobić to bez tej sztuczki ?.

Jeśli masz skaner z przystawką (funkcją) do skanowania materiałów
transparentnych, to spokojnie możesz skanować. Na początek spróbuj
oprogramowaniem dołączonym do skanera. Jeśli rezultat cię zadowoli, no
to masz co chciałeś. Jeśli nie będziesz zadowolony z rezultatu (bo np.
niektóre negatywy mają parszywą maskę) to poczytaj na forum pentaxa
(pentax.org.pl) jak się odwraca negatywy.
Innym sposobem jest zaopatrzenie się w oprogramowanie do skanowania,
np. VueScan, które posiada bazę negatywów, dzięki czemu można zrobić
przyzwoity skan negatywu.

Acha, mając płaszczaka nie licz więcej jak na 2000dpi rozdzielczości
skanowania. Da ci ona mniej więcej 2000x3000 pikseli z kadru filmu
małoobrazkowego.