-
1. Data: 2009-01-05 21:42:18
Temat: Jak sie robi portable
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
...czyli jak już nigdy nie instalować szopa i nie tylko - może się komuś
przyda, ja stosuję i jestem bardzo zadowolony:
http://szumofobia.pl/forum/showthread.php?t=88
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jestem taki mądry, że aż boli mnie głowa.../
-
2. Data: 2009-01-05 21:44:50
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Janko Muzykant rzecze:
> ...czyli jak już nigdy nie instalować szopa i nie tylko - może się komuś
> przyda, ja stosuję i jestem bardzo zadowolony:
> http://szumofobia.pl/forum/showthread.php?t=88
Po co tak często reinstalka?
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
3. Data: 2009-01-05 21:52:10
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: "tomekk" <k...@t...pl>
Użytkownik "Mateusz Ludwin" <n...@s...org> napisał w wiadomości
news:gju2h2.4po.1@teren.hamstera.pl...
> Janko Muzykant rzecze:
>
>> ...czyli jak już nigdy nie instalować szopa i nie tylko - może się komuś
>> przyda, ja stosuję i jestem bardzo zadowolony:
>> http://szumofobia.pl/forum/showthread.php?t=88
>
> Po co tak często reinstalka?
No, a jak już to można przecież zrobić obraz partycji ze skonfigurowanymi
programami, kontami, poinstalowanym całym softem. Robisz raz - stosujesz
cały czas. Reinstalacja kompletnego stanowiska dtp - ok 20 minut. I
wszystkie paletki masz dokładnie w tym miejscu gdzie lubisz... Warto
przemyśleć.
tomekk
-
4. Data: 2009-01-05 21:58:28
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
tomekk pisze:
>> Po co tak często reinstalka?
>
> No, a jak już to można przecież zrobić obraz partycji ze skonfigurowanymi
> programami, kontami, poinstalowanym całym softem. Robisz raz - stosujesz
> cały czas. Reinstalacja kompletnego stanowiska dtp - ok 20 minut. I
> wszystkie paletki masz dokładnie w tym miejscu gdzie lubisz... Warto
> przemyśleć.
No to obaliliście jeden powód - zostały jeszcze trzy :)
Niektórzy jednak pracują na kilku komputerach i często je zmieniają.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie jestem fotografem, nie ograniczam się/
-
5. Data: 2009-01-05 22:01:49
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: z/svc <z/svc@>
On Mon, 5 Jan 2009 22:52:10 +0100, "tomekk" <k...@t...pl>
wrote:
>No, a jak już to można przecież zrobić obraz partycji ze skonfigurowanymi
>programami, kontami, poinstalowanym całym softem. Robisz raz - stosujesz
>cały czas. Reinstalacja kompletnego stanowiska dtp - ok 20 minut. I
>wszystkie paletki masz dokładnie w tym miejscu gdzie lubisz... Warto
>przemyśleć.
OK, ale to co proponuje Janko, to co innego.
Możesz sobie z ghosta odtworzyć swój OS, w którym masz szopa 9.0. A co
jeśli chcesz teraz mieć OS, ale już BEZ szopa 9.0? Odinstalujesz, ale
śmieci w systemie zostaną.
Tak więc połączenie:
1. instalacja OSu + patche + sterowniki
2. ghost
3. stawianie aplikacji z paczek, jakie proponuje Janko
może być całkiem ciekawe.
No i jak chcesz swojego dopieszczonego szopa 9.0 przenieść na inną
stację (kolegi, w pracy, laptopa), to nie musisz instalować od nowa,
czy odtwarzać całego OSu z ghosta, tylko przenosisz stworzoną paczkę.
Fajne :)
--
z/svc
-
6. Data: 2009-01-05 22:09:40
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: "tomekk" <k...@t...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gjtvq5$a59$1@news.wp.pl...
> No to obaliliście jeden powód - zostały jeszcze trzy :)
> Niektórzy jednak pracują na kilku komputerach i często je zmieniają.
Nie miałem zamiaru niczego obalać - po prostu można łatwiej.
Natomiast co do portable... Pomijając względy licencyjne (zazwyczaj chodzi
przecież o to, żeby nie instalować w kompie pirackiego oprogramowania -
owijaj sobie w bawełne jak chcesz...) to z jego funkcjonalnością jest chyba
tak sobie...
Wpał mi kiedyś taki Illustrator w ręce. Po uruchomieniu z pendrajwa program
działał tak... jakby nie działał... Nadawał się praktycznie tylko do
przepisywania pracy na inny format... Jak sądze podobnie sprawa ma się z
innymi programami. Każdy ma jakieś tam swoje ustawienia środowiska pracy -
tutaj nie masz przecież nic...
Suma summarum - pomysł może i dobry, bo zamiast prosić kogoś o przepisanie
na starszą wersję jakiegoś pliku, który dostałeś od klienta (oczywiście w
najnowszej wersji corela czy czego tam) wkładasz do gniazda pendrajw,
odpalasz pirata portable i sobie przepisujesz.
Ale pamiętaj jeszcze o jednym - nieposadanie takiego sportablowanego softu
wymusza u Ciebie kontakt z kolegami, którzy mają nowsze oprogramowanie...
A więc idea portable NISZCZY relacje międzyludzkie!
Zapędziłem się? :-) Dobra ide zrobić kolację :-)
tomekk
-
7. Data: 2009-01-05 22:16:04
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
tomekk pisze:
> Nie miałem zamiaru niczego obalać - po prostu można łatwiej.
> Natomiast co do portable... Pomijając względy licencyjne (zazwyczaj chodzi
> przecież o to, żeby nie instalować w kompie pirackiego oprogramowania -
> owijaj sobie w bawełne jak chcesz...)
Nie widzę związku - nieportable mogą być tak samo pirackie jak i odwrotnie.
> to z jego funkcjonalnością jest chyba
> tak sobie...
> Wpał mi kiedyś taki Illustrator w ręce.
Mnie też dużo rzeczy wpadło w ręce i zauważyłem, że technologia jest
piękna, a wykonanie najczęściej beznadziejne. Zatem zamiast szukać po
świecie pokrojonych i pirackich szopów nauczyłem się kroić swojego. O
ile nie puszczę go dalej z wiadomych względów, to metodę opisać mogę.
Własnych portablów równolegle z ''normalami'' używałem jakieś dwa
miesiące - żadnych problemów. W święta reinstalowałem system przy okazji
corocznych upgrejdów i pozostawiłem same porejbloki.
He, fajnie teraz Program Files wygląda - pusto jakoś i smutno :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/
-
8. Data: 2009-01-05 22:16:36
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
Janko Muzykant pisze:
> ....czyli jak już nigdy nie instalować szopa i nie tylko - może się
> komuś przyda, ja stosuję i jestem bardzo zadowolony:
> http://szumofobia.pl/forum/showthread.php?t=88
Tak jak inni - lepszy jest obraz dysku.
Po drugie takie rozwiązanie powoduje wzrost problemów, mniejszą wydajność.
Przenośność jest fajna, ale nie za wszelką cenę. Fajne są przenośne
komunikatory, ale winamp, acrobat czy podobne? Po co? łazisz z
programami na wszelki wypadek na pendrive?
Jak komuś potrzeba przenośności to kupuje laptopa. W każdym innym
wypadku tylko traci czas IMHO.
--
)\._.,--....,'``. fL Dominik Chmaj
.b--. /; _.. \ _\ (`._ ,. gg:919564 skype:ninik_
`=,-,-'~~~ `----(,_..'--(,_..'`-.;.' http://www.dominik.chmaj.net
-
9. Data: 2009-01-05 22:21:00
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: Sawi <s...@l...atzc.op>
tomekk pisze:
> Wpał mi kiedyś taki Illustrator w ręce. Po uruchomieniu z pendrajwa program
> działał tak... jakby nie działał... Nadawał się praktycznie tylko do
> przepisywania pracy na inny format...
A probowales go odpalac z dysku - nie z napedu flashowego na usb ?
Moze wtedy jakby ... program by dzialal :)
--
Pozdrawiam,
Sawi
http://foto.fruitysite.net
-
10. Data: 2009-01-05 22:30:48
Temat: Re: Jak sie robi portable
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
dominik pisze:
> Tak jak inni - lepszy jest obraz dysku.
To nie służy do robienia obrazu dysku.
> Po drugie takie rozwiązanie powoduje wzrost problemów
Jakich?
> , mniejszą wydajność.
Mierzyłeś? Bo ja tak - wydajność jest ta sama, uruchamianie znacznie
szybsze.
> Przenośność jest fajna, ale nie za wszelką cenę. Fajne są przenośne
> komunikatory, ale winamp, acrobat czy podobne? Po co? łazisz z
> programami na wszelki wypadek na pendrive?
Żyję z tego. Instaluję księgowym skajpa, winampa, firefoxa, vlc (koniec
z kodekami!), płatnika i kupę jeszcze innych rzeczy - teraz jest
znacznie szybciej i mogę częściej chodzić do lasu :)
Poza tym, że z acrobatem pożegnałem się już dawno. I z nero i z msoffice...
> Jak komuś potrzeba przenośności to kupuje laptopa. W każdym innym
> wypadku tylko traci czas IMHO.
Zyskuje. Instalacja czegokolwiek trwa kilkanaście sekund.
Są trzy wynalazki, które zrewolucjonizowały pracę w serwisie pc:
- nlite do xp,
- wirtualne komputery,
- portable.
A że akurat częściowo zarabiam właśnie odkręcając padnięte płatniki
toteż bardzo mnie te wynalazki cieszą.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/przyczyną większości katastrof jest panika/