W dniu 2020-03-20 o 10:30, Cavallino pisze:
> W dniu 20-03-2020 o 10:20, Janusz pisze:
>> W dniu 2020-03-20 o 09:35, J.F. pisze:
>>> Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:XnsAB8653504B538budzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
>>> Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...
>>>>>> To zależy od kraju
>>>>
>>>>> A nie od liczby testów?
>>>>> Bo to co podałeś to liczba zakażeń chyba.
>>>>> Tyle że może być setkrotnie zaniżona, właśnie poprzez brak testów
>>>>> powszechnych.
>>>>
>>>>> A to znakomicie wpływa na rzekomą śmiertelność.
>>>
>>>> Sugerujesz ze np we Włoszech na grype zmarło w tym roku 3 tysiace
>>>> ludzi?
>>>
>>> Trump mowil, ze w USA co roku na grype umiera 30 tys.
>>> Znajomi Niemcy mowili o 8 tys u nich.
>>>
>>> W USA nie wiem, ale te szkopskie mi sie nie podobaja - jesli u nas to
>>> bylo kilkadziesiat, w Niemczech powinna byc ~setka.
>>> Chyba ze u nas zmarl "na serce", "na zapalenie płuc", a  tam "na grype".
>> Czytałem dane że  na grypę u nas umiera średnio <200 osób rocznie
>> a np w anglii za 2018 było ponad 600 a w 2014 ponad 20 000.
>> Więc widac że niektóre kraje się w ogóle nie przejmują tym ile
>> 'zejdzie' im pacjentów.
>
> Względnie prawidłowo prowadzą statystyki i diagnozują przyczyny.
> Akurat bardziej wierzę angielskiej służbie zdrowia niż naszej.
>
> BTW: czy 2014 to nie była jakaś pandemia w rodzaju ptasiej lub świńskiej
> grypy?

Była. U nas zmarły 183 osoby. Kopaczowa zajęta była wypytywaniem o smak
kotlecików. Jako jedyny kraj nie kupiliśmy szczepionki. Podobno w
Europie zmarło wtedy 455 osób. Więc 180/455 to chyba sporo?
T.

do góry

W dniu 2020-03-20 o 10:45, Cavallino pisze:
> W dniu 20-03-2020 o 10:32, T. pisze:
>> W dniu 2020-03-20 o 10:10, Cavallino pisze:
>>> W dniu 20-03-2020 o 09:59, T. pisze:
>>>
>>>>>> Więc nie piernicz głupot bo śmiertelność grypy to setne części
>>>>>> procenta
>>>>>> a na koronie wynosi od 1 do 3%,
>>>>>
>>>>> Ale przetestowanych przypadków czy faktycznych?
>>>>> Bo faktycznych jest pewnie set razy więcej niż to co liczysz.....
>>>>> Zwłaszcza w krajach takich jak nasz, gdzie testów się praktycznie
>>>>> nie robi, a jak już to ciężko chorym.
>>>>>
>>>>> Tam gdzie się robi, wychodzi grubo poniżej 1%, a pewnie nadal nie
>>>>> byli testowani wszyscy zakażeni.
>>>>
>>>> Chodzi nie tylko o śmiertelność bezwzględną, ale o względną
>>>> (śmiertelność w stosunku do liczby chorych)
>>>
>>> Ale tego właśnie nie wiemy, bo nie znamy faktycznej liczby zakażonych.
>>> Znamy co najwyżej liczbę chorych, których poddano testom z wynikiem
>>> pozytywnym.
>>>
>>> Jeśli stanowią oni np. 1% zakażonych, bo reszta przeszła covid
>>> bezobjawowo, to jak chcesz coś policzyć na takiej próbce?
>>> Zwłaszcza że tam gdzie testów się nie robi, w większości przypadków
>>> to były WYŁĄCZNIE przypadki ciężkie, bo inne się do szpitali nie
>>> zgłaszały, więc to też zaburza statystyki.
>>>
>>> Możliwe do wyliczenia są właśnie wartości bezwzględne - np.
>>> śmiertelność na tle populacji.
>>
>> Ale dokładnie tak samo jest w przypadku grypy - jak masz katar nie od
>> razu lecisz do lekarza. Kupujesz Gripex i zasuwasz do roboty.
>
> Zdecydowanie mylisz przeziębienie z grypą...
> To nawet nie te same wirusy, przeziębienie moga wywołać nawet niektóre
> koronawirusy.
>
> Obstawiam że w statystykach zachorowalności na grypę tak z 90% jest
> zakłamania, bo kto robi testy na grypę?
> I przeziębienia też się w nie wrzuca.

Wiesz, dopóki się nie zbadasz z laboratoryjnym wymazem, to nie wiesz.
Ogólnie pisząc - zwykła grypa jest 10 razy mniej śmiertelna.
T.

do góry

W dniu 2020-03-20 o 10:32, J.F. pisze:
> Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:0de6e674-33d2-4049-89da-db33b0d7958d@go
oglegroups.com...
>> Może u nas chwilowo nie trzeba spawać drzwi w blokach. Bo u nich
>> spawali żeby nie rozpelzali się po mieście.
>> Może u nas świadomość ludzi trochę większa niż tam gdzie dziennie
>> przybywają tysiące chorych.
>
> Na pewno nie.
> Polak ma w zwyczaju olewanie prawa, tudziez np lekcewazenie drobnych
> przeziebien.
>
>> Uważam, to moje prywatne zdanie, że ograniczenia w Polsce zostały
>> wprowadzone z tydzień za późno.
>
> Trudno ocenic. Moze racje ma Cavallino, ze kto ma sie zarazic, ten sie
> zarazi.
>
> Poczekamy i zobaczymu np na wyniki GB i Niemiec.
>
>> Wszystkie straty materialne można próbować odrobić.
>> Straconego życia, nawet jak należy do staruszka, i zdrowia odrobić się
>> nie da.
>
> Kazdy kiedys umrze.
>
>> Na masowy jak przed pandemia ruch ludzi przez granicę raczej bym w tym
>> roku nie liczył.
>> Chyba że informacja że Japończycy zrobili test dziesiecio minutowy
>> kosztujący dolara jest prawdziwa.
>
> To nie tylko Japonczycy chyba.
> Ale co - proponujesz wpuszczac tylko tych, co test przeszli ?
>
> Jest to jakis pomysl, ale IMO - i tak sie rozwinie, bo wirusa w kraju
> juz mamy.
> A przyjezdzajacy mimo testow i tak go jeszcze troche przywioza.
>
> A straty gospodarcze mogą byc  duże jak sie blokada utrzyma.
> W dodatku nie da sie calkowicie izolowac kraju - tiry musza krazyc,
> pociagi, samoloty z towarem.
>
> J.
>

Blokada dotyczy tylko ruchu osobowego. Towary mogą jeździć.
T.

do góry

W dniu 2020-03-20 o 10:47, Cavallino pisze:
> W dniu 20-03-2020 o 10:37, J.F. pisze:
>> Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:XnsAB85D0818D564budzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
>> Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>>>>> Co daje zamkniecie granicy z Niemcami?
>>>>
>>>>>> Poki u nich duzo chorych, a u nas malo, to cos tam daje.
>>>
>>>>> Ale dlaczego uważasz, że u nich dużo chorych?
>>>>> Bo przeprowadzili więcej testów, więc mają więcej potwierdzonych
>>>>> przypadków?
>>>
>>>> Bo we Wloszech zmarlo 3 tys osob, a u nas 5.
>>>> Co prawda w Niemczech ponoc 16, co jest jakos podobnie jak u nas
>>>> procentowo,
>>>> ale jakos mysle, ze jest wiekszy ruch Wlochy-Niemcy, czy
>>>> Francja-Niemcy, Hiszpania-Niemcy, niz z Polską.
>>>
>>> Dlatego pytałem o cel zamkniecia granicy z Niemcami!!!
>>> IMO akurat ten ruch jest absolutnie bezsensowny i przynosi wiele
>>> problemów a 0 korzysci.
>>
>> U nich jeszcze moze ta epidemia wybuchnac.
>>
>> Wlochy - 3 tys zmarlych, Hiszpania 500, Francja 250, Holandia 60 ...
>
> Ciekawe będzie porównanie Belgii i Holandii.
> Belgia - wszystko zamknięte, Holandia - wręcz przeciwnie.
> A kraje megapodobne.


Koronawirus Belgia. Statystyki łączne zachorowań na dzień 19.03.2020

Łącznie mamy w Belgii 1 795 przypadków zachorowań.

Liczba ofiar śmiertelnych epidemii COVID-19: 21
Liczba wyleczonych pacjentów: 31

Koronawirus Holandia. Statystyki łączne zachorowań na dzień 19.03.2020

Łącznie mamy w Holandii 2 467 przypadków zachorowań.

Liczba ofiar śmiertelnych epidemii COVID-19: 77
Liczba wyleczonych pacjentów: 2

https://stronazdrowia.pl/koronawirus-w-europie-staty
styki-na-19032020-dla-poszczegolnych-krajow-ile-osob
-zmarlo-ile-wyzdrowialo-najnowsze-dane/ar/c14p1-1991
3953

do góry

--Ja tez nie wiem co bedzie w przyszłosci ale zadaje dosc jasne pytanie:
skoro Niemcy podjeli podobne kroko przeciw epidemii jak my to jaki jest
sens zamykania granicy?

378 potwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce

vs

586 potwierdzonych przypadków koronawirusa tylko w Hamburgu


teraz jasniej ? Niemcy zwlekali z zamknieciem granic i teraz dostaja tak w dupe ze w
sobote Merkel moze oglosic areszt domowy dla wszystkich :-)

https://experience.arcgis.com/experience/478220a4c45
4480e823b17327b2bf1d4

do góry

Hello J.F.,

Friday, March 20, 2020, 10:11:57 AM, you wrote:

[...]

> Mamy dane z tego statku Diamond Princess, 3500 ludzi, 600 zarazonych,
> 6 zmarlo.

> Podobny procent pojawia sie i w innych krajach

> To zależy od kraju np: dzisiaj
>>Niemcy 13632 - 33zm ->0,24%
>>Hiszpania 17147 - 767 ->4,47%
>>WB 2626 - 104 ->3,96%
>>Francja 9134 -264 ->2,89%
>>Portugalia 642 -2 ->0,31%
>>Włochy 35713 - 2978->8,33%
>>My 325 -5 ->1,53%

Dla mnie 0.24% i 8.33% nie są podobne. BTW: wczoraj we Włoszech: 41035
chorych i 3,405 zmarłych.

Pytanie najważniejsze - jak wydolność naszej opieki zdrowotnej się
skończy, to pobijemy rekord Włoch czy nie?

[...]

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 20-03-2020 o 10:50, T. pisze:

>>> Czytałem dane że  na grypę u nas umiera średnio <200 osób rocznie
>>> a np w anglii za 2018 było ponad 600 a w 2014 ponad 20 000.
>>> Więc widac że niektóre kraje się w ogóle nie przejmują tym ile
>>> 'zejdzie' im pacjentów.
>>
>> Względnie prawidłowo prowadzą statystyki i diagnozują przyczyny.
>> Akurat bardziej wierzę angielskiej służbie zdrowia niż naszej.
>>
>> BTW: czy 2014 to nie była jakaś pandemia w rodzaju ptasiej lub
>> świńskiej grypy?
>
> Była. U nas zmarły 183 osoby. Kopaczowa zajęta była wypytywaniem o smak
> kotlecików. Jako jedyny kraj nie kupiliśmy szczepionki. Podobno w
> Europie zmarło wtedy 455 osób. Więc 180/455 to chyba sporo?

Chodziło mi o wytłumaczenie tych 20 tys u Angoli, skąd ta różnica była.

Jeśli te liczby są podobne w całej Europie, tylko nie u nas, gdzie
zaraportowali 183, to wiele mówi o jakości naszych statystyk.

do góry

W dniu 20-03-2020 o 12:26, RoMan Mandziejewicz pisze:

> Dla mnie 0.24% i 8.33% nie są podobne. BTW: wczoraj we Włoszech: 41035
> chorych i 3,405 zmarłych.
>
> Pytanie najważniejsze - jak wydolność naszej opieki zdrowotnej się
> skończy, to pobijemy rekord Włoch czy nie?

IMO nie.
W ich zwyczaju leży przesiadywanie staruszków w grupach na zewnątrz i w
barach całymi dniami i wieczorami.
Tego typu względy kulturowe na pewno mocno się przyczyniły do takiej
liczby ciężkich przypadków i zgonów.

U nas coś takiego nie istnieje, więc nawet bez żadnych środków
ostrożności nie poszłoby to tak ostro.

do góry

W dniu 20-03-2020 o 10:51, T. pisze:
> W dniu 2020-03-20 o 10:45, Cavallino pisze:
>> W dniu 20-03-2020 o 10:32, T. pisze:
>>> W dniu 2020-03-20 o 10:10, Cavallino pisze:
>>>> W dniu 20-03-2020 o 09:59, T. pisze:
>>>>
>>>>>>> Więc nie piernicz głupot bo śmiertelność grypy to setne części
>>>>>>> procenta
>>>>>>> a na koronie wynosi od 1 do 3%,
>>>>>>
>>>>>> Ale przetestowanych przypadków czy faktycznych?
>>>>>> Bo faktycznych jest pewnie set razy więcej niż to co liczysz.....
>>>>>> Zwłaszcza w krajach takich jak nasz, gdzie testów się praktycznie
>>>>>> nie robi, a jak już to ciężko chorym.
>>>>>>
>>>>>> Tam gdzie się robi, wychodzi grubo poniżej 1%, a pewnie nadal nie
>>>>>> byli testowani wszyscy zakażeni.
>>>>>
>>>>> Chodzi nie tylko o śmiertelność bezwzględną, ale o względną
>>>>> (śmiertelność w stosunku do liczby chorych)
>>>>
>>>> Ale tego właśnie nie wiemy, bo nie znamy faktycznej liczby zakażonych.
>>>> Znamy co najwyżej liczbę chorych, których poddano testom z wynikiem
>>>> pozytywnym.
>>>>
>>>> Jeśli stanowią oni np. 1% zakażonych, bo reszta przeszła covid
>>>> bezobjawowo, to jak chcesz coś policzyć na takiej próbce?
>>>> Zwłaszcza że tam gdzie testów się nie robi, w większości przypadków
>>>> to były WYŁĄCZNIE przypadki ciężkie, bo inne się do szpitali nie
>>>> zgłaszały, więc to też zaburza statystyki.
>>>>
>>>> Możliwe do wyliczenia są właśnie wartości bezwzględne - np.
>>>> śmiertelność na tle populacji.
>>>
>>> Ale dokładnie tak samo jest w przypadku grypy - jak masz katar nie od
>>> razu lecisz do lekarza. Kupujesz Gripex i zasuwasz do roboty.
>>
>> Zdecydowanie mylisz przeziębienie z grypą...
>> To nawet nie te same wirusy, przeziębienie moga wywołać nawet niektóre
>> koronawirusy.
>>
>> Obstawiam że w statystykach zachorowalności na grypę tak z 90% jest
>> zakłamania, bo kto robi testy na grypę?
>> I przeziębienia też się w nie wrzuca.
>
> Wiesz, dopóki się nie zbadasz z laboratoryjnym wymazem, to nie wiesz.

Dokładnie o tym piszę.
A że zazwyczaj się nie bada, to i tego typu statystyki są funta kłaków
nie warte.

> Ogólnie pisząc - zwykła grypa jest 10 razy mniej śmiertelna.

Jeśli wrzucić do niej przeziębienia, które nią nie są, ale są do niej
zapewne zaliczane.
I to przy dużej nabytej odporności społeczeństw na jej wirusy oraz
istnieniu szczepionek.

Co za tym idzie - czyli jeśli uwzględnić te przypadki, sam wirus jest
podobnie śmiertelny co covid, o ile nie bardziej.
A wyższa zapadalność OBECNA na covid wynika z innych czynników niż
zjadliwość wirusa.

do góry

W dniu 20-03-2020 o 11:50, T. pisze:

>> A straty gospodarcze mogą byc  duże jak sie blokada utrzyma.
>> W dodatku nie da sie calkowicie izolowac kraju - tiry musza krazyc,
>> pociagi, samoloty z towarem.
>>
>> J.
>>
>
> Blokada dotyczy tylko ruchu osobowego. Towary mogą jeździć.

W teorii.
Jak sobie postoją w 63 km korku na granicy, to oznacza że tak nie do
końca mogą.

Poza tym nie chodzi o blokadę transportu, a głównie firm, które
zarabiały pieniądze na obrocie tymi towarami lub usługami.

do góry