W dniu 2011-02-20 18:32, Marek Dyjor pisze:
> cichybartko wrote:
>> W dniu 2011-02-20 16:08, Andrzej Zbierzchowski pisze:
>>> W dniu 2011-02-19 18:07, rAzor pisze:
>>>> Darz bór! Użytkownik... he he - Kapsel raczył napisać:
>>>>>
>>>>> O tym opowie Wam ten artykuł:
>>>>> http://alphacorner.eu/index.php/porady/nie-badz-brzy
dka-przez-przypadek
>>>>>
>>>>>
>>>>> ;)
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Rewelka. :-D
>>>
>>> Porażka.
>>> Żenada.
>>> Upadek :(((((
>>
>> a konkretnie czemu?
>
> A czemu nie?

Na mają skromną wiedzę fotograficzną świat fotografii
komercyjnej/profesjonalnej już dawno stosuje czynniki które potwierdza
statystyka z tego artykułu ;).

Element pierwszy o którym mówi artykuł czyli aparat z wymienną optyką.
Na dzień dzisiejszy wymienna optyka daje nam duży fizyczny rozmiar
matrycy, co przekłada się na jakoś materiału do dalszej obróbki
(dynamika, bogactwo w szczegóły, zaszumienie). Chyba nie zaprzeczysz że
w komercyjnej fotografii nawet w czasach analogowych starano się
zachować kompromis między gabarytami a fizyczną wielkością materiału
rejestrującego. Z tego faktu pewnie wynika popularność średniego formatu
w branży reklamowej czy fotografii mody. W przypadku małego obrazka też
raczej starano się stosować niskoczułe drobnoziarniste filmy.
Artykuł ujął to tak "użyj dobrego aparatu".

Kolejna sprawa to poruszona głębia ostrości, co wiąże się punktem
pierwszym czyli aparat z wymienną optyką. Wiadomo że w portrecie,
reklamie, modzie fotografując poza studio tracimy w dużym stopniu
kontrolę nad tłem, które może odciągać uwagę od głównego tematu czyli
portretowanej osoby. Z pomocą przychodzi kontrola głębi ostrości i nie
mówię tu o papierowej, dla przykładu link:
http://thesartorialist.blogspot.com/
Oczywiście widziałem masę świetnych zdjęć mody i portretów z dużą głębią
ostrości gdzie tło tonęło w bogactwie detali. Ale to wszystko miało ręce
i nogi, bo plener był po głębokiej selekcji, sesja odbywała się o
odpowiedniej godzinie, a nie rzadko teren był zamykany dla osób
postronnych. Za wszystkim stał odpowiedni budżet o czym nie ma mowy w
przypadku amatora. Właśnie dobrze to ilustruje fotografia uliczna czy
plenerowa w miejscach tłumnie odwiedzanych. Warto wspomnieć też o tym że
w przypadku zdjęć portretowych z dużą głębio ostrości trzeba mieć pomysł
na te zdjęcia, panować nad kadrem. U amatorów jest z tym często problem
i z pomocą przychodzi małe głębia ostrości pozwalająca wyeksponować
naszą piękną partnerkę czy pociechę :).
Artykuł ujął to tak "skup się na pierwszym planie".

Kolejna kwestia poruszona w artykule to lampa błyskowa. Oczywiście
zapomniałeś o całej masie urządzeń modyfikujących i zmiękczających
światło błyskowe, waleniu lampą w sufit, i jakiś dziwnych samoróbkach.
Oczywiście i w fotografii komercyjnej jest trochę przypadków ludzi
walących lampą prosto w twarz ale nie oszukujmy się większość zdjęć z
światłem błyskowym, to światło jest zaaranżowane.
Artykuł ujął to tak "postępuj ostrożnie z lampą błyskową".

O godzinach i smartphone się nie wypowiadam, bo porządna fotografia
komercyjna istniała w czasach kiedy o pogodzie i repertuarze kin czytało
się w dziennikach a dzwoniąc to wrzucało się monety do automatu. Jeśli
chodzi o godzinny to profesjonalne sesje nierzadko startują o świcie
zgodnie z powiedzeniem "kto rano wstaje....".

To tyle mojego, jeśli gadam głupoty to proszę mnie poprawić.

--
Pozdrawiam,
Bartko.