eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJak powielić płytkę PCB na arkuszu laminatu? (CNC)Re: Jak powielić płytkę PCB na arkuszu laminatu? (CNC)
  • Data: 2017-06-08 20:07:21
    Temat: Re: Jak powielić płytkę PCB na arkuszu laminatu? (CNC)
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-06-08 o 18:56, s...@g...com pisze:

    > Wniosek: Potrzebujesz poprawnej metody na robienie otworów w plytkach
    > i folii. Stąd już ścieżka produkcyjna prosta.

    No ba! Pewnie, że tak bo z nieodpowiednią, a tylko taką poznałem, nie
    dałem rady :-D

    > Tak, poprawka zasadna. Mocowanie plytki na frezarce jest jednak
    > bardzie powtarzalne więc pozostaje problem z folią i płytka
    > światłoczułą...

    Tak, dokładnie. Zgodnie z moimi doświadczeniami opisanymi w poprzedniej
    wypowiedzi - nie do przeskoczenia. Dlatego zaniechałem ten kierunek.
    Jeśli jednak w jakiś magiczny sposób potrafisz sobie dać z tym radę, to
    przeproszę się z nim. Byłoby to przydatne przy jednej płytce, ale raczej
    nieprzydatne przy wielu na jednym szablonie.

    >
    > Taka tez jest moja idea. Potem te marginesy można obciąć. Ale jakos
    > musisz zrobic ustalenie. Te otwory nie musza byc otworami z których
    > będziesz korzystać one moga byc na marginesie. Ten 1cm po obu
    > stronach jakos sie da przeboleć...

    Tak czy owak przesunięcie problemu ustalania z frezarki na naświetlarkę
    niewiele poprawia użyteczność tej pierwszej dla danej metody :-D

    > Ano, taki urok prototypowania :) Jak już ogarniesz to sie okaże ze
    > tylko 3 razy skorzystales bo ci sie hobby znudziło ;) Oby nie :)

    Nie, no nie przeginajmy. Póki co hobby trwa :-D Zresztą to nawrót po
    latach. Kiedyś ani metoda fotochemiczna nie była satysfakcjonująca, ani
    frezarka numeryczna nie była w zasięgu finansowym - no chyba, że miałeś
    zamówienie z wojska na wyfrezowanie okrętu podwodnego :-D

    > Wniesie prostote. Mniej błędów, mniej szansy na popsucie czegoś...

    Pytanie gdzie? Do samego etapu frezowania czy do całego procesu
    tworzenia PCB? Łatwość frezowania mnie nie zadowala jeśli implikuje to
    katorgę etap dalej.

    > Drugi koniec polski :) Śląsk.

    Pech

    > No dobra to inaczej: Załóżmy że masz plytke naswietlona i wytrawiona,
    > obie strony ci sie zeszły jest cacy.

    Do tego momentu dam radę. Ale z gwarancja nie zachowania ani kąta ani
    przesunięcia.

    > Teraz wiercenie. Do kazdej
    > plytki dodajesz znaczniki na brzegach. Plytki szlifujesz tak aby
    > dzieki znacznikom mieć dwie krawedzie precyzyjnie ustawione. Potem
    > obróbka juz prosta.

    "Szlifujesz" - ta fraza jest kluczowa. Szlifowanie to de facto wycinanie
    PCB z tego co po naświetlaniu uzyskałem z uwzględnieniem transformacji
    kształtu. Najprostsza i najbardziej dokładna metoda "szlifowania". Parę
    kliknięć i mam płytkę po transformacji idealnie przyciętą. Nic innego
    właśnie nie robię.

    > Wiele nie oszczedzisz bo jednak samo szlifowanie tez ze 2-3 minuty
    > zajmie. Ale jest proste.

    Może rozwiń jak szlifując zniwelujesz kąt błędu naświetlania np. 3.78
    stopnia. A potem powiedz co zyskasz względem zrobienia tego samego na
    frezarce z transformacją kształtu (obliczyłem: 5 kliknięć myszką na
    każdy punkt x3 plus pozycjonowanie głowicy CNC) - 2 minuty i cięcie 1
    minuta.

    > Mysle ze sporo ludzi sie czegos dowie i zrozumie nieco zawiłości
    > takiego procesu.

    Taka jest właśnie moja motywacja do nagrania filmu. Nigdzie nie
    potrafiłem doszukać się tutoriala jak stworzyć płytkę fotochemicznie +
    CNC. Karton płytek wywaliłem zanim fragmenty informacji i własna
    koncepcyjność pozwoliły mi zbudować z tego proces kończący się sukcesem.

    > Klaster jest dobrym rozwiązaniem. U siebie nie mam problemów ze
    > skalowaniem. A problem obracania mam rozwiązany przez po prostu
    > listwe zainstalowana na stałe do frezarki.

    Listwą obrotową? Czyli transformacja ręczna?
    W podtekście mam sytuacje taką, że nie wiesz z jakim błędem rotacji i
    przesunięcia przyjdzie materiał do wiercenia i cięcia.

    Jeśli to miałeś na myśli, to ja osobiście preferuję zamiast zabawy w
    kątomierze klikanie myszką i niech samo się wszystko wylicza. Uniknę w
    ten sposób problemu wyznaczania środka obrotu.

    > Może po prostu takie rozwiązanie najlepsze? klaster, bazowany
    > krawedzia i ustawienie XYZ na punkcie na plytce?

    Byłoby to ok gdyby nie w/w problem nieprzewidywalności kata krawędzi po
    wyjściu PCB z naświetlarki.

    > Hmmmm. Zakładam ze skala osi ci sie schodzi 1:1 czyli 1mm na plytce i
    > na folii to 1mm we frezarce. Jesli nie to kepsko... jesli tak to:

    Skala raczej jest ok. Dokonując transformacji na CNC maskuję tym samym
    wszelkie błędy. Ciężko mi stwierdzić czy gdzieś w tym zawiłym procesie
    produkcyjnym nie następuje przeskalowanie. Powiem Ci, że oglądając
    pierdyliony tutoriali na temat CNC, metody foto i nie foto dowiedziałem
    się jakie ludzie miewają problemy. I tak np. drukarka laserowa potrafi
    też coś przeskalować więc maszyna CNC powinna to zniwelować. W swojej
    OKI MC363 bardzo dokładnie pomierzyłem wydruki i wszystko jest w skali
    1:1. 600dpi to faktycznie jest 600 punktów na cal bez ściemy. Nie bez
    kozery Eagle oferuje opcję skalowania wydruków. Jakiś gość musiał nawet
    o +5% skalować wydruk by wymiary się zgadzały :-) Szaleństwo!

    > Wiele czasu się nie urwie z tego...

    Więc właśnie. Ale to pikuś. kłopot, jak wspomniałem, przerzucasz na
    naświetlarkę. Tam nie masz kamery. Nie masz jak wyrównywać czegokolwiek.
    Nie wspomnę, że jeśli dasz naświetlarce nawiercony materiał, to będą z
    tym jazdy niezłe. Bazujesz na swoich paluchach. One nie są CNC. Dlatego
    wyszedłem z założenia, że to co jest CNC powinno niwelować błędy tego co
    nie jest CNC. W dobrym sofcie, za jaki uważam PlanetCNC, śmigają sinusy
    i cosinusy w połączeniu z kamerą jak trzeba. Otwory transformują się jak
    bozia przykazała. Póki co, nie wiem czemu z tego nie korzystać zamiast
    robić sobie pod górę i zwalać brudną robotę dopasowania na (amatorską)
    naświetlarkę, która z tym sobie nie poradzi. Amatorska naświetlarka nie
    ma funkcji transformacji bo to zwykła skrzynka po ziemniakach wyposażona
    w świetlówki UV. Mimo to, to wystarcza to tworzenia nawet najbardziej
    precyzyjnych PCB o ile zagadnienie precyzji zrzucimy na barki maszyny,
    która potrafi ją zachować - czyli frezarki CNC.

    Co o tym sądzisz? Wiem, może bredzę.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: