eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJak powielić płytkę PCB na arkuszu laminatu? (CNC)Re: Jak powielić płytkę PCB na arkuszu laminatu? (CNC)
  • Data: 2017-06-08 18:56:12
    Temat: Re: Jak powielić płytkę PCB na arkuszu laminatu? (CNC)
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu czwartek, 8 czerwca 2017 18:20:23 UTC+2 użytkownik Marek S napisał:
    >
    > Reasumując: tak można się bawić dla elementów przewlekanych. Przy SMD
    > nie potrafiłem sobie z tym dać rady.
    >
    > > IMHO łatwiej powtarzalnie naswietlać niz powtarzalnie frezować.
    >
    > Tu właśnie poległem. Nie jestem w stanie z naświetlaniem obu stron nawet
    > zbliżyć się do dokładności frezowania. Mam na myśli synchronizację padów
    > na folii z nawierconymi otworami. Frezowanie daje mi dokładność 0.05mm -
    > 0.1mm. Ręczna synchronizacja obu stron folii: 0.5mm-1mm.
    >

    Wniosek:
    Potrzebujesz poprawnej metody na robienie otworów w plytkach i folii.
    Stąd już ścieżka produkcyjna prosta.

    > BTW
    > Nie do końca się z tym zgodzę, co napisałeś. Z punktu widzenia PCB liczy
    > się sumaryczna dokładność naświetlania i frezowania. I tak zawsze musisz
    > i frezować i naświetlać więc zawsze narażony jesteś na dokładnie te same
    > błędy dopasowania niezależnie, którą z tych czynności przeprowadzisz
    > najpierw.
    >

    Tak, poprawka zasadna.
    Mocowanie plytki na frezarce jest jednak bardzie powtarzalne więc pozostaje problem z
    folią i płytka światłoczułą...

    > > Sprobuj płytke zrobić coutke większą z jednej strony, wyfrezować jej
    > > otwory pozycjonujące (takie jak w segregatorze) i tymi otworami
    > > pozycjnować i folie i montaz w frezarce.
    >
    > Chętnie się pobawię. Ale musiałbym do końca procedurę poznać. Nie jest
    > dla mnie jasne jak ma wyglądać dopasowywanie folii. Czy miałbym w niej
    > również mieć wyfrezowane te otwory? Jeśli tak, to słabo to widzę bo
    > folia jest zadrukowana, elektrostatyczna, łapie każdy pyłek. Frezując
    > coś w niej nie wiem czy dam radę ją użyć potem.
    >

    Tak, otwory ustalające musisz mieć na wszystkich trzech elementach.
    Ewentualnie potrzebujesz klamry w postaci dwu ramekw które wkładasz przycieta plytke
    i folie.
    Tak czy siak jakaś metoda ustalenia musi byc.
    Czy to ustalenie kołkami/ramką czy emulacja tego ustalenia translacja koordynat.

    Folie można podziurawic dzirkaczem. Płytke mozna by czyms osłonić aby frezowanie tego
    marginesu jej nie uszkadzało.


    > Jeśli natomiast folia miałaby mieć jakieś pasery nadrukowane, to też to
    > słabo widzę. Dopasowując ją z jednej strony nigdy nie osiągniesz takiej
    > precyzji aby na długości np. 10cm płytki, otwory np. 0.4mm idealnie
    > zgrały się ze sobą. Jeśli już, to płytka powinna być większa po w lewo i
    > w prawo i zrobienie 4 otworów dopasowujących blisko rogów.
    >

    Taka tez jest moja idea. Potem te marginesy można obciąć. Ale jakos musisz zrobic
    ustalenie. Te otwory nie musza byc otworami z których będziesz korzystać one moga byc
    na marginesie. Ten 1cm po obu stronach jakos sie da przeboleć...

    > Dodatkowo należy brać pod uwagę delikatność emulsji światłoczułej na
    > zarysowania i unikanie światła więc stanowisko pracy nie może być dobrze
    > doświetlone.
    >

    Mozna zakryć na czas obróbki przygotowującej...

    > > Tak, rozumiem. Ale nadal patrzysz w te strone.
    >
    > Zgadzam się z Tobą no bo póki co mam wypracowaną tylko jedną ścieżkę
    > skutecznego i w miarę działania. Jeśli zrozumiem inne podejście, może
    > właściwsze, może nie to chętnie je wdrożę choćby dla przekonania się o
    > jego zastosowaniu. Jeśli coś zyskam, to fajnie. Jeśli nie, no to będę
    > wiedział czemu tą drogą nie iść.
    >

    Ano, taki urok prototypowania :)
    Jak już ogarniesz to sie okaże ze tylko 3 razy skorzystales bo ci sie hobby znudziło
    ;)
    Oby nie :)



    > > Ale ok. Popatrzmy inaczej: Wymiana 24x freza - 24 minuty. Wykonanie
    > > uchwytu bazującego - cholera wie ile czasu - pewnie pol godziny. Do
    > > tego i tak 3 wymiany narzędzi. Słabo to widze ;)
    >
    > No więc zaproponowałeś mi coś co nic nie wniesie? :D :D :D
    >

    Wniesie prostote. Mniej błędów, mniej szansy na popsucie czegoś...

    > > Sprobuj te kołki które wspomniałem wyżej. Flow będzie taki:
    >
    > > (...)
    >
    > > Sękiem całości jest precyzyjne trawienie/naswietlanie. I tu niestety
    > > musisz naświetlic plytke precyzyjnie wzgledem tych otworów na kołki.
    > > nie ma zmiłuj sie...
    > >
    >
    > I tu dochodzimy do sedna. Tu właśnie poległem przy odwróconej kolejności
    > postępowania, jaką proponujesz.
    >
    > Zgodnie z wypunktowanymi problemami powyżej, nie ma szans na spasowanie
    > przy naświetlaniu. A już w szczególności, że powstają kolejne problemy -
    > te wypunktowane powyżej. Tak więc wydaje mi się, że zaproponowana przez
    > Ciebie metoda, to przerzucenie drobnych problemów z frezowaniem na rzecz
    > drakońskich problemów z naświetlaniem.
    >
    > Czy mieszkasz gdzieś w pobliżu 3miasta?
    >

    Drugi koniec polski :)
    Śląsk.


    > > Gosc zrobil tak bo tak jest najlepiej :) Po prostu tak sobie workflow
    > > zaplanował aby nie miec problemów jakie cie gryzą. Sęk w tym ze Twoj
    > > setup wprowadza to skręcenie i niepowtarzalność. To trzeba
    > > wyrugować...
    >
    > Gdyby nie to "skręcanie" i "przesuwanie" to robiłbym tak samo. Trzeba
    > jednak pamiętać, że facet na filmie korzysta z jednego procesu
    > technologicznego a ja z 3, które ze sobą trzeba spasować:
    >
    > 1. Frezowanie
    > 2. Drukowanie na folii (też nieprecyzyjne)
    > 3. Naświetlanie wraz z całą otoczką (pasowanie obu stron i wypunktowane
    > wcześniej konsekwencje tegoż procesu)
    >

    No dobra to inaczej:
    Załóżmy że masz plytke naswietlona i wytrawiona, obie strony ci sie zeszły jest cacy.
    Teraz wiercenie.
    Do kazdej plytki dodajesz znaczniki na brzegach.
    Plytki szlifujesz tak aby dzieki znacznikom mieć dwie krawedzie precyzyjnie
    ustawione.
    Potem obróbka juz prosta.

    Wiele nie oszczedzisz bo jednak samo szlifowanie tez ze 2-3 minuty zajmie. Ale jest
    proste.


    > >> Przy płytkach
    > >> jednostronnych to i tu nie trzeba trzymać żadnej precyzji. Być może
    > >> powinienem też jakiś film wygenerować aby zaprezentować jak to
    > >> działa.
    > >>
    > > Zrób, zrób :)
    >
    > Dobra :-D Dokończę rozbudowę maszyny najpierw w celu automatyzacji
    > procesów i faktycznie filmik z tego powstanie. W końcu będzie to
    > kwintesencja moich zażartych bojów z martwą naturą :-D Przypuszczam, że
    > wiele osób z tego skorzysta.
    >

    Mysle ze sporo ludzi sie czegos dowie i zrozumie nieco zawiłości takiego procesu.

    > > Podsumowując: Albo robisz raz cały klaster plytek albo robisz plytki
    > > pojedynczo ale musisz mieć idealne bazowanie/mocowanie.
    >
    > Po naszej dyskusji daję punktację 80% na klaster, 20% na zabawę z
    > poszczególnymi płytkami. Nie mogę doszukać się korzyści z tego drugiego
    > podejścia a natomiast dostrzegam wiele innych problemów, z którymi
    > musiałem walczyć i wymiękłem. A 20% zamiast mniej gdyż zdaję sobie
    > sprawę z tego, że wielu rzeczy jeszcze nie wiem.
    >

    Klaster jest dobrym rozwiązaniem.
    U siebie nie mam problemów ze skalowaniem.
    A problem obracania mam rozwiązany przez po prostu listwe zainstalowana na stałe do
    frezarki.

    Jedyny problem to zbazowanie XY ale to jestes w stanie zrobic sobie kamerą.

    Może po prostu takie rozwiązanie najlepsze?
    klaster, bazowany krawedzia i ustawienie XYZ na punkcie na plytce?


    > > powiedz na koniec: Jak mocujesz sobie te folie do naswietlen? Nie da
    > > sie tego elegancko przykleić tak aby folia sie spasowała z kołkami
    > > ustalającymi wymienionymi wyżej?
    >
    Ciach całkiem sprawna metoda.
    (...)

    > Obie strony PCB synchronizują się idealnie. Wynik naświetlenia nigdy nie
    > jest zgodny z osiami X i Y dlatego w maszynie CNC konieczne jest
    > wykonanie przynajmniej 3-punktowej transformacji (może być więcej choć
    > to niecelowe). Amen.
    >
    Hmmmm.
    Zakładam ze skala osi ci sie schodzi 1:1 czyli 1mm na plytce i na folii to 1mm we
    frezarce. Jesli nie to kepsko...
    jesli tak to:

    Zobacz. Na przciwległych rogach robisz sobie dwa pady. Wiercisz je w plyce klastrowej
    recznie. One bedą ci ustalać pozycje. Frezujesz sobie w sklejce zamocowanej na
    frezarce te same dwa otwory. ustalasz na druciki.
    Pozycja ustalenia powinna wyjśc relatywnie dobrze.

    Ale może rzeczywiście wiele czasu na tym nie zaoszczedzisz?
    Moze prosciej jest po prostu powiercic sobie po jednym otworze w kazdej plytce (w
    przypadku wiercenia pojedynczych plytek) ten jeden otwór ustalić, pojechac kamerą nad
    miejsce gdzie ma być drugi punkt ustalający, plytke obrócić tak aby ten punkt znalazł
    sie pod kamerą i ja przymocowac?

    Wiele czasu się nie urwie z tego...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: