eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak oblać egzamin na PJ?Re: Jak oblać egzamin na PJ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Arek (G)" <a...@b...pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Jak oblać egzamin na PJ?
    Date: Wed, 10 Mar 2010 12:16:35 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 63
    Message-ID: <hn7v2m$r3b$1@inews.gazeta.pl>
    References: <hn33ed$gic$1@nemesis.news.neostrada.pl> <4b953261$1@news.home.net.pl>
    <hn3fg4$o71$1@nemesis.news.neostrada.pl> <4b955927$1@news.home.net.pl>
    <hn57af$3j3$1@inews.gazeta.pl> <hn5oaq$iof$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: mail.innsoft.com.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1268219798 27755 195.205.221.99 (10 Mar 2010 11:16:38 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 10 Mar 2010 11:16:38 +0000 (UTC)
    X-User: kazik.ucho
    In-Reply-To: <hn5oaq$iof$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.8) Gecko/20100227
    Thunderbird/3.0.3
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2262582
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2010-03-09 16:06, neelix pisze:
    [...]
    >> Trzeba uwzględnić fakt, że (pomijając wyjątki) egzaminator to dość
    >> odpowiedzialny zawód. Dopuszczenie do ruchu kogoś kto się do tego nie
    >> nadaje jest dość istotną decyzją. Nie zawsze da się to sprawiedliwie i
    >> obiektywnie ocenić. Z dwojga złego lepiej aby egzaminatorzy byli
    >> surowsi niż odwrotnie.
    >
    > Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty
    > raz to chyba coś jest nie tak. Udupić kogoś, bo jazda nie była
    > dynamiczna? Kursant nie zdecydował się na wyjazd z parkingu, bo coś
    > jechało. A gdzie miał się śpieszyć? Chyba lepiej, że nie utrudnił ruchu
    > i nie stworzył zagrożenia. Wrócił do ośrodka samodzielnie i usłyszał
    > taki zarzut. Pozwolono przystępować do egzaminu po 30 godzinach. Fikcja
    > dla szczególnie uzdolnionych i szczęściarzy? To tylko PJ. Brać się za
    > kierowców, a nie hurtowo eliminować kandydatów. Oni stanowią świeżą
    > krew, jeszcze nieskażoną. Ja nie mówię, by wszyscy zdawali za 1-szym
    > razem, bo odbija palma i nie potrzeba nam nowych debili, ale jak ktoś
    > zdaje 7-dmy raz i oblewa bo taki kaprys to jest to bardzo naganne. Im
    > dłużej się zdaje tym większe nerwy i zniechęcenie. Zmęczenie materiału.

    Każdy kij ma dwa końce, a prawda jest gdzieś po środku. Każdy kto nie
    zdał, opowiada o jakiś absurdalnych sytuacjach, moim zdaniem trzeba
    podejść do tego z lekkim dystansem.

    Ja kiedyś po zdanym egzaminie, zapytałem się egzaminatora, jak to jest,
    że tyle osób nie zdaje w końcu to dość prosty egzamin. Co się okazuje ta
    sama rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej widziana okiem egzaminatora.
    Według niego 50% ludzi którzy przychodzą na egzamin nigdy nie powinno
    kierować samochodem. Jak można przepuścić kogoś kto wjeżdża na rondo nie
    w tym kierunku, nie ma zielonego pojęcia co zrobić na środku
    skrzyżowania, wjeżdża pod prąd, nie widzi pieszych na pasach itp. itp.
    Oczywiście Ci sami ludzie na kursach jeździli poprawnie, ale na
    egzaminie na ma instruktora który spokojnie podpowiada co trzeba zrobić.

    >>>> Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego
    >>>> bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator ocenia.
    >>> Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy światła
    >>> na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi
    >>> wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego
    >>> bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?
    >> Niekoniecznie tak jest. Czasem egzaminator nie wie co siedzi takiemu
    >> kursantowi w głowie. Nie wie czy podjęta decyzja wynika z
    >> przemyślenia, czy tak po prostu wyszło. Podzielenie się swoimi
    >> wątpliwościami mogło by wystarczyć, bo dałby do zrozumienia, że
    >> ogarnia sytuację. Jeśli egzaminator nie jest jakimś burakiem to raczej
    >> nie przyczepiłby się do tego.
    >
    > Jak siedzi mumia to kursant też boi się odezwać. Jeśli kursant
    > wytłumaczył dlaczego tak zrobił to powinien mieć zaliczone. Instruktor
    > przecież uczył tak, by nie jeździć po liniach i wysepkach. Skoro nauczył
    > i to wychodzi to jie można za to karać.

    Zawsze siedzi mumia. On wcale nie musi się odzywać. Wystarczy, że
    kierowca mówi. Jemu to wystarczy. Ja tak miałem na swoim egzaminie, były
    dwie sytuacje nietypowe, jedna to właśnie gdy włączałem się do ruchu i
    jakiś uczynny kierowca chciał mnie wpuścić. Nie wjechałem od razu tylko
    czekałem aż przejedzie. Gdy błysnął długimi powiedziałem o tym i
    egzaminator kiwnął głową, że widzi ja wygląda sytuacja i się do tego nie
    przyczepił. W tym samym miejscu (bo trasy są prawie stałe) w tym samym
    dniu nie zdały co najmniej dwie osoby.

    A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: