-
Data: 2010-03-10 16:48:40
Temat: Re: Jak oblać egzamin na PJ?
Od: "neelix" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Arek (G)" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:hn7v2m$r3b$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2010-03-09 16:06, neelix pisze:
> [...]
>>> Trzeba uwzględnić fakt, że (pomijając wyjątki) egzaminator to dość
>>> odpowiedzialny zawód. Dopuszczenie do ruchu kogoś kto się do tego nie
>>> nadaje jest dość istotną decyzją. Nie zawsze da się to sprawiedliwie i
>>> obiektywnie ocenić. Z dwojga złego lepiej aby egzaminatorzy byli
>>> surowsi niż odwrotnie.
>>
>> Ale są jakieś granice absurdu. Jak ktoś umie jeździć, a nie zdaje 10-ty
>> raz to chyba coś jest nie tak. Udupić kogoś, bo jazda nie była
>> dynamiczna? Kursant nie zdecydował się na wyjazd z parkingu, bo coś
>> jechało. A gdzie miał się śpieszyć? Chyba lepiej, że nie utrudnił ruchu
>> i nie stworzył zagrożenia. Wrócił do ośrodka samodzielnie i usłyszał
>> taki zarzut. Pozwolono przystępować do egzaminu po 30 godzinach. Fikcja
>> dla szczególnie uzdolnionych i szczęściarzy? To tylko PJ. Brać się za
>> kierowców, a nie hurtowo eliminować kandydatów. Oni stanowią świeżą
>> krew, jeszcze nieskażoną. Ja nie mówię, by wszyscy zdawali za 1-szym
>> razem, bo odbija palma i nie potrzeba nam nowych debili, ale jak ktoś
>> zdaje 7-dmy raz i oblewa bo taki kaprys to jest to bardzo naganne. Im
>> dłużej się zdaje tym większe nerwy i zniechęcenie. Zmęczenie materiału.
> Każdy kij ma dwa końce, a prawda jest gdzieś po środku. Każdy kto nie
> zdał, opowiada o jakiś absurdalnych sytuacjach, moim zdaniem trzeba
> podejść do tego z lekkim dystansem.
Zależy kto i komu opowiada.
> Ja kiedyś po zdanym egzaminie, zapytałem się egzaminatora, jak to jest, że
> tyle osób nie zdaje w końcu to dość prosty egzamin. Co się okazuje ta sama
> rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej widziana okiem egzaminatora. Według
> niego 50% ludzi którzy przychodzą na egzamin nigdy nie powinno kierować
> samochodem. Jak można przepuścić kogoś kto wjeżdża na rondo nie w tym
> kierunku, nie ma zielonego pojęcia co zrobić na środku skrzyżowania,
> wjeżdża pod prąd, nie widzi pieszych na pasach itp. itp. Oczywiście Ci
> sami ludzie na kursach jeździli poprawnie, ale na egzaminie na ma
> instruktora który spokojnie podpowiada co trzeba zrobić.
Instruktora nie ma a w zamian jest stres, ale bez przesady. Myślisz, ze
egzaminator jest aż taki święty by tak gnębić innych? Ci, którzy chcą zdać
mają wyjeżdżone więcej niż wymagane 30h. Fakt, że po głównych trasach(nie
zakamarkach), ale jednak. Są tacy, którzy przed egzaminami biorą po 10h i
pewnie mają już wyjeżdżone ze 100h i dobrze jeżdżą, a na egzaminie nerwy i
dupa. Zabija sam egzamin. Jazda nie jest aż tak stresująca. Wielu np. nie
zamierza w krótkim czasie wjeżdżać do dużego miasta. Być może, że 50% nie
powinno kierować samochodem, ale wielu z nich jest autentycznie
krzywdzonych. Czy nie powinni dowiadywać się o tym, że się nie nadają przed
kursem? Nie sądzę by Polska miała jakiś sensowny i sprawiedliwy wzorzec
odsiewania. Odsiew często odbywa się na zasadzie: mam władzę to cię usadzę.
Większym jednak problemem są ci, którzy zdali na lewo w jakiejś pipidówie, a
jeżdżą w dużych miastach. Nie ma dnia bym pod nosem nie pytał delikwenta kto
mu sprzedał PJ.
>>>>> Gdyby kursant zapytał co ma zrobić, a powinien dla własnego
>>>>> bezpieczeństwa to mógłby usłyszeć, że to on zdaje a egzaminator
>>>>> ocenia.
>>>> Właśnie dlatego nie powinien. Ja o nic nie pytałem (zapyałem czy
>>>> światła
>>>> na placu włączyć - odpowiedz - "jak pan uważa - ja już prawko mam" mi
>>>> wystarczyła, żeby więcej nie pytać;). Egzaminator pytał mnie. Jakiego
>>>> bezpieczeństawa? Jak będzie sam jeżdził to żony zapyta?
>>> Niekoniecznie tak jest. Czasem egzaminator nie wie co siedzi takiemu
>>> kursantowi w głowie. Nie wie czy podjęta decyzja wynika z
>>> przemyślenia, czy tak po prostu wyszło. Podzielenie się swoimi
>>> wątpliwościami mogło by wystarczyć, bo dałby do zrozumienia, że
>>> ogarnia sytuację. Jeśli egzaminator nie jest jakimś burakiem to raczej
>>> nie przyczepiłby się do tego.
>> Jak siedzi mumia to kursant też boi się odezwać. Jeśli kursant
>> wytłumaczył dlaczego tak zrobił to powinien mieć zaliczone. Instruktor
>> przecież uczył tak, by nie jeździć po liniach i wysepkach. Skoro nauczył
>> i to wychodzi to nie można za to karać.
>
> Zawsze siedzi mumia. On wcale nie musi się odzywać. Wystarczy, że kierowca
> mówi. Jemu to wystarczy. Ja tak miałem na swoim egzaminie, były dwie
> sytuacje nietypowe, jedna to właśnie gdy włączałem się do ruchu i jakiś
> uczynny kierowca chciał mnie wpuścić. Nie wjechałem od razu tylko czekałem
> aż przejedzie. Gdy błysnął długimi powiedziałem o tym i egzaminator kiwnął
> głową, że widzi ja wygląda sytuacja i się do tego nie przyczepił. W tym
> samym miejscu (bo trasy są prawie stałe) w tym samym dniu nie zdały co
> najmniej dwie osoby.
Siedzi mumia bo ktoś zarzuci, że zestresował, że przeszkadzał. Tylko jak
usprawiedliwić takie zachowanie, że kursantka czeka na egzaminatora, a on
przylatuje z rozdartym ryjem, że czeka na nią x minut co było nieprawdą?
Celowe stresowanie. Z reguły kursanci też nic nie mówią. Też nie mają
obowiązku ani zwyczaju odzywać się. Zarzuty muszą mieć mocną podstawę. Nie
mogą opierać się na domysłach ściganiu się kto pierwszy depnie na hamulec.
Droga to zawsze miejsce niebezpieczne, ale nie może być niedostępnym. Skoro
jeżdżą takie patafiany, ze zasługują na odstrzał to dlaczego zabraniać
jeżdżenia nowym kierowcom? Patafianów karać, a dostępu do drogi nowym w tak
drastyczny sposóbnie zamykać. Przecież nie każdy rodzi się mistrzem
kierownicy i nigdy nim nie będzie. Wielu będzie zwyklymi przeciętniakami.
Mają kupować lub jeździć na Ukrainę?
neelix
Następne wpisy z tego wątku
- 10.03.10 16:53 neelix
- 10.03.10 16:56 Czarek
- 10.03.10 17:25 r...@k...pl
- 10.03.10 17:55 Arek (G)
- 10.03.10 18:09 neelix
- 10.03.10 18:12 neelix
- 10.03.10 18:53 Arek (G)
- 10.03.10 18:59 Budzik
- 10.03.10 19:07 neelix
- 10.03.10 19:22 jerzu
- 10.03.10 19:39 Tom N
- 10.03.10 20:56 Czarek
- 10.03.10 22:09 Bydlę
- 10.03.10 22:59 Budzik
- 10.03.10 23:07 Bydlę
Najnowsze wątki z tej grupy
- PROGRAM DOPŁAT DO AUT ELEKTRYCZNYCH TO ABSURD. ZA ŚRODKI Z KPO KUPIMY NIEMIECKIE I CHIŃSKIE AUTA
- ceny OC
- Re: ceny OC
- Re: ceny OC
- ranking wyciszenia, głośność, hałas przy 130 km/h, na postoju, przy przyspieszaniu
- Pies z kulawą nogą nie kupi twojego elektryka
- "Nie kupujcie samochodów elektrycznych
- jakie małe auto duże w środku :-)
- Re: pytanie do oponiarzy lub szybkojeżdzących (opony Hankook Ventus Prime, S1 Evo, alternatywy)
- A niektórym to naprawdę zależy na ekologi w miastach LPG POWRACA ;-)
- kupujmy części
- OT musk
- Elektryfikacja w ODWROCIE
- wodor
- Zgromadzenie użytkowników pojazdów :-)
Najnowsze wątki
- 2025-02-06 PROGRAM DOPŁAT DO AUT ELEKTRYCZNYCH TO ABSURD. ZA ŚRODKI Z KPO KUPIMY NIEMIECKIE I CHIŃSKIE AUTA
- 2025-02-05 ceny OC
- 2025-02-05 Re: ceny OC
- 2025-02-05 Re: ceny OC
- 2025-02-07 Smar do video
- 2025-02-06 Litowe baterie AA Li/FeS2 a alkaliczne
- 2025-02-07 Gliwice => Business Development Manager - Network and Network Security
- 2025-02-07 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-02-07 Warszawa => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2025-02-07 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-02-07 Gliwice => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=
- 2025-02-07 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-02-07 Warszawa => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2025-02-07 Dęblin => Node.js / Fullstack Developer <=
- 2025-02-07 Bieruń => Spedytor Międzynarodowy (handel ładunkami/prowadzenie flo