Użytkownik "Tomek Banach" <b...@b...org> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:jkpffu$cba$...@n...icm.edu.pl...
> A jakże dla jak dla mnie komfort to odpowiednio oswietlony cichy pokój,
> krzesło, miejsce na ręce notatki, monitor (więcej niż jeden) na
> odpowiedniej wysokości cichy komputer i tak dalej. Klawiatura jest
> naprawdę na jednym z ostatnich miejsc.

1. Zły monitor po pół godzinie pracy przy nim potrafi wywołać zapalenie
spojówek. (Uszkodzony CRT - naelektryzowana twarz - wciąga kurz - bakterie -
oczy.)

2. Hałas: spróbujcie jak wam się pracuje z tzw. stoperami w uszach. Komfort
jest więcej niż odczuwalny... ale najlepiej mieć cichy komputer. Dlatego
właśnie laptopy są lepsze (ciche!)

3. Krzesło? Lepiej fotel z aktywnym podparciem itd. itp. - ale oczywiście
dla znawców to tylko klęcznik i - dla prawdziwych koneserów - praca na
stojąco a'la Tołstoj.

4. Miejsca na notatki kończą zwykle jako miejsca na różne rzeczy nie mające
nic a nic wspólnego z tym co się robi. Ale - moim zdaniem - warto mieć
klawiaturę pod blatem - czyli blat stołu/biurka jest właśnie na notatki
(płaskie monitory!)

5. Odpowiednie oświetlenie... problem! Bo moda na źródła światła o widmie
paskudnym, a gdy świeci Słońce - to tym bardziej nie chce się pracować.
Bardzo bardzo jest szkodliwe używanie monitora bez dodatkowego oświetlenia -
utrudnia regulację ciśnienia w gałkach. Zapytaj lekarza lub okulistę.

6. Klawiatura. Tak. Też ważna.

> Jeżeli dużo piszesz do układu przyzwyczajasz się błyskawicznie,
> przynajmniej ja. Dorabiałem wprowadzając dane z ankiet z duża ilością

I tak. I nie. Oczywiście że można się przyzwyczaić. Ale po co? Czy ludzie są
dla urządzeń - czy urządzenia dla ludzi?!

> pytań otwartych i w porównaniu z tym ilość tekstu która wprowadzasz przy
> programowaniu jest znikoma szczególnie w dobie coraz fikuśniejszych IDE.

Nie wiem czy aż taka znikoma, jeżeli weźmiesz pod uwagę konieczność
tworzenia dokumentacji, prowadzenia korespondencji, wpisywania danych
numerycznych.

Ale nie chodzi o ilość, lecz o jakość: pisząc chce to robić tak szybko jak
myślę, jednakże nie myśleć o tym że piszę. Wystarczy do tego przeciętnej
jakości normalna klawiatura... lecz mam dziwaczne wrażenie, że obecnie
klawiatury najczęściej należą do jednej z trzech klas:

A. "Przetargowa" - normalny w miarę układ klawiszy - ale tak tanie/tandetne
wykonanie, że aż można to podziwiać - buja się to, podskakuje, niektóre
klawisze nie działają.

B. "Domowe centrum rozrywki" - ponad 200 klawiszy multimedialnych - wygląda
ładnie, zwłaszcza w odmianie "ergonomicznej" (wygięta, z zagłówkami,
podłokietnikami i podkolanówkami). Obowiązkowo wireless.

C. "Biurowa" - to samo co B. ale dodany trackball, touchpad i przycisk do
Minesweppera.

Szukałem "czegoś normalnego" - i jak już pisałem - znalazłem. Tak więc temat
od strony praktycznej jest zamknięty, ale teoretycznie możemy przecież
ciągnąć go dalej.