eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaIndukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 31. Data: 2020-02-04 10:26:57
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Marek <f...@f...com> wrote:

    >> Dziwne. On ma zapadkę, która uniemożliwia cofanie się -- tzn. licznik
    >> cofnie się tylko do pewnego momentu (pokaże czerwoną linię na wirniku)
    >> i dalej stanie. Jeśli pracuje w pozycji pionowej i jeśli zapadka jest
    >> sprawna :)
    >
    > Chyby były starsze jeszcze bez zapadki.

    Ok, takiego nie widziałem. Tzn. nie rozbierałem.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 32. Data: 2020-02-04 10:32:33
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:

    >> To już nie są małe moce, coś dałoby się zasilić.
    >
    > Zasilenie to jedna sprawa, ale cofaczka może działać praktycznie
    > nieprzerwanie.

    Cofaczka, tzn.? Ten moment cofający? Tak, on pewnie działa nieprzerwanie.
    Może licznik jest tak skalibrowany, żeby skompensować to przy normalnym
    poborze prądu? A może ten moment cofający jest tak mały, że kompletnie
    nie ma znaczenia?

    > Z jednej strony watosekunda kosztuje 153e-9 złotego (pięć pi
    > nanozłotych, dla łątwości zapamiętania), więc niby nie ma się o co bić,
    > ale wato-rok (pi*10^7 sekund) to już koszt 5 PLN. Kilka stówek da się
    > więc w ten sposób ukraść.

    No właśnie myślałem o poborze non-stop, inaczej nie ma to sensu.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 33. Data: 2020-02-04 10:35:59
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Queequeg napisał:

    >>> Jako prywatnie założony podlicznik, czy jako oficjalny licznik z ZE?
    >> Jako zupełnie oficjalny. Obok napisu PRL ma datę produkcji 1989.
    > Ciekawe... koszt wymiany na nowy jest większy niż ryzyko kradzieży
    > prądu przez niedoskonałość tego licznika?

    Może wiedzą, żem równy gościu i nie w głowie mi takie rzeczy? Licznik
    nie wisi tam od czasów PRL-u, już za czasów nowej Polski przyszli bez
    zapowiedzi i wymienili starszy licznik na ten obecny. Że niby tamtemu
    czas legalizacji mu się skończył.

    --
    Jarek


  • 34. Data: 2020-02-04 14:28:40
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu wtorek, 4 lutego 2020 10:36:46 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Queequeg napisał:
    >
    > >>> Jako prywatnie założony podlicznik, czy jako oficjalny licznik z ZE?
    > >> Jako zupełnie oficjalny. Obok napisu PRL ma datę produkcji 1989.
    > > Ciekawe... koszt wymiany na nowy jest większy niż ryzyko kradzieży
    > > prądu przez niedoskonałość tego licznika?
    >
    > Może wiedzą, żem równy gościu i nie w głowie mi takie rzeczy? Licznik
    > nie wisi tam od czasów PRL-u, już za czasów nowej Polski przyszli bez
    > zapowiedzi i wymienili starszy licznik na ten obecny. Że niby tamtemu
    > czas legalizacji mu się skończył.

    I od tego czasu już się nie pojawili?
    Jak ostatnio pytałem przy okazji wymiany liczników wody i ciepła, które mają
    legalizację na 5 lat, to w stoenie powiedzieli, że ten licznik, co mam (z 2013) ma
    legalizację na 8 lat.


  • 35. Data: 2020-02-04 14:46:57
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Dawid Rutkowski napisał:

    >>>>> Jako prywatnie założony podlicznik, czy jako oficjalny licznik z ZE?
    >>>> Jako zupełnie oficjalny. Obok napisu PRL ma datę produkcji 1989.
    >>> Ciekawe... koszt wymiany na nowy jest większy niż ryzyko kradzieży
    >>> prądu przez niedoskonałość tego licznika?
    >> Może wiedzą, żem równy gościu i nie w głowie mi takie rzeczy? Licznik
    >> nie wisi tam od czasów PRL-u, już za czasów nowej Polski przyszli bez
    >> zapowiedzi i wymienili starszy licznik na ten obecny. Że niby tamtemu
    >> czas legalizacji mu się skończył.
    >
    > I od tego czasu już się nie pojawili?
    > Jak ostatnio pytałem przy okazji wymiany liczników wody i ciepła, które
    > mają legalizację na 5 lat, to w stoenie powiedzieli, że ten licznik, co
    > mam (z 2013) ma legalizację na 8 lat.

    Nie pojawili się. Widać ONI (jako podmiot gospodarczy) nie widzą potrzeby.
    Szczerze mówiąc, ja też. Zużywam prąd, płacę rachunki, mają przychód. Nie
    ma potrzeby generować kosztów przy jakiejś głupiej wymianie liczników.
    Ja też nie zamierzam się awanturaować -- wiem, że wskutek zużycia licznik
    może najwyżej nieco zaniżać odczyty, ale nie zawyżać. Taka mała premia za
    długoletnią współpracę. Dla dostawcy różnica pomijalna.

    Kiedyś mi gaziarze przyszli i wymienili gazomierz. Ta sama gadka, że się
    legalizacja skończyła i odczyty mogą być niewiarygodne. Następna faktura
    przuszła z zerowym zużyciem. Bo ten nowy, prosto z fabryki, to był zepsuty
    już gdy go zakładali (ale papiery legalizacyjne miał). To było dawno temu,
    od tej pory już nie przychodzą (stan gazomierzy u nas odczytują listonosze).

    --
    Jarek


  • 36. Data: 2020-02-04 16:37:12
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Queequeg" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:defa7ce6-ee9e-44e7-9b40-ce46bdb770bd@tr
    ust.no1...
    PeJot <P...@n...pl> wrote:
    >> A z podobnego gatunku: elektromechaniczny licznik e.e. jest głuchy
    >> na
    >> składową stałą prądu. W ten sposób da się co nieco uskubać.

    >Właśnie sprawdziłem i faktycznie. Ciekawe... :)

    Jak sprawdziles ?
    Prad naprawde staly z jakiegos zasilacza, czy zarowke zasilisles przez
    diode ?

    Jesli to drugie zadziala ... no, czas uzywac, czy za pozno - z powodu
    zmiany licznikow :-)

    J.


  • 37. Data: 2020-02-04 17:11:49
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Queequeg" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:7c8691c2-4eb3-40d0-af45-10b0fd0e2368@tr
    ust.no1...
    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>Takie liczniki mają pewien niewielki moment, który obraca wirnik
    >>>licznika wstecz do momentu, aż ten zatrzyma się na ograniczniku. Z
    >>>tego
    >>>co wiem ma to na celu zapewnienie, że wirnik w spoczynku nie będzie
    >>>pełzał do przodu i naliczał niezużytej energii.
    >
    >> Hm, ksiazki sugeruja, ze ma raczej niewielka pulapke z magnesikiem,
    >> ktora pełzanie do przodu zatrzyma, a wiekszego zuzycia juz nie ...

    >Pewnie są różne liczniki. Ten mój ma magnes, który daje moment
    >hamujący
    >(bez niego wirnik kręci się dużo szybciej), ale blokada jest
    >mechaniczna
    >(zapadka). Położenie magnesu można zresztą wyregulować, pewnie m.in.
    >tak
    >je kalibrowali.

    >> Tylko czy normalnie to pojemnosc kabli za licznikiem nie powoduje,
    >> ze
    >> on jednak do przodu sie kreci ?
    >> Niby mozna odłączac, ale to zawsze komplikacja

    >Nie powoduje, widziałem takie liczniki zainstalowane. Po odłączeniu
    >wszystkiego bardzo powoli kręciły się do tyłu i stawały na kresce.

    Mam taki podlicznik w biurze ... zalezy kiedy sie wszystko wylaczy.

    Jak po chwili startu od znacznika, to pieknie cofa.
    Jak prawie przed koncem obrotu to idzie ladnie do przodu.
    Potrafi tez stanac na dobre.
    Pasuje mi to do tej magnetycznej "choragiewki".

    I calkiem zwawo cofa - IMO - pare W da sie pociagnac z wypelnieniem
    rzedu 30%.

    >> No wlasnie - kradziez jest kradziez. Tylko kto cie zlapie ?

    >Nie chodzi o to, czy złapie tylko o to, co jakby złapał :) Czy dałoby
    >się
    >to podciągnąć pod kradzież prądu, jeśli wykorzystujemy niedoskonałość
    >licznika.

    Kradziez to kradziez.
    Wiec nie "wykorzystujemy", tylko "optymalizujemy pobor" :-)

    >> Ale jest trzecia strona - policzyc ile tej kradziezy ... usklada
    >> sie
    > 1zl ? A 1 gr ?

    Nie chodzi o to ile, chodzi o to czy :)

    Ale glupio wyglada w akcie oskarzenia "ukradl prad
    o wartosci 0.00 zl " :-)

    J.


  • 38. Data: 2020-02-04 17:16:44
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Queequeg" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:92dd1c61-eab2-4610-98a9-f60ad6bb7cc3@tr
    ust.no1...
    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>A z podobnego gatunku: elektromechaniczny licznik e.e. jest głuchy
    >>>na
    >>>składową stałą prądu. W ten sposób da się co nieco uskubać.
    >
    >> Aby na pewno ?
    >
    >> Cos tu pisza o tym ...
    >> https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3348846.html
    >
    >> ale queequeg ma na stole, to niech zbada :-)

    >Na pewno :) Właśnie sprawdziłem. 5A DC przez cewkę prądową mu
    >zupełnie
    >obojętne, jakby nic nie płynęło.

    A napieciowa zasilana ?

    Ogolnie - staly prad istotnie powinien byc mu obojetny, to dziala na
    indukowanych pradach wirowych, DC nic nie indukuje.
    Ba - wytwarza moment hamujacy.

    >AC przez diodę już nie było obojętne,
    >nadal mierzył (choć nie wiem czy dobrze, bo oczywiście musiałem go
    >rozebrać na części pierwsze i po złożeniu jest rozkalibrowany) :)

    Zobacz czy zlicza polowe tego co bez diody, tylko przydalby sie jakis
    staly rezystor do obciazenia - zarowka sie niestety nie nadaje.
    Chyba, ze wezmiesz amperomierz i skalibrujesz.

    >Zastanawiam się, jak w najprostszy sposób zrobić pobór DC w jednej
    >z połówek sinusoidy żeby sprawdzić, czy wtedy też będzie głuchy.
    >Może jakiś tranzystor kluczowany prostownikiem jednopołówkowym za
    >transformatorem... pobawię się tym jeszcze.

    A dioda nie starczy ?

    J.


  • 39. Data: 2020-02-04 17:32:26
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    > Ale glupio wyglada w akcie oskarzenia "ukradl prad
    > o wartosci 0.00 zl " :-)

    Głupio nie głupio, kiedyś już o tym pisałem. Zdarzyło mi się przez
    pomyłkę zrobić za duży przelew za podatek od nieruchomości. Urząd
    przysłał mi pisemko z informacją, że taka to a taka kwota została
    zaksięgowana na poczet przyszłych należności podatkowych. Pod spodem
    jeszcze, że w związku z tym mam zaległość w wysokości 0,00 zł, a od
    tej zaległości naliczane są odsetki w wysokości 0,00 zł dziennie.
    I że powinienem to uregulować w terminie 14 dni, w przeciwnym razie
    podjęte będą działania przymusowego ściągnięcia.

    Niby śmieszne i być może głupie, jednak urzędnicy potrafią być jeszcze
    głupsi. Pół roku później przylazł do mnie komornik (a własciwie to była
    komornica), z tytułem wykonawczym na wymienioną wyżej kwotę powiększoną
    o koszty egzekucji.

    --
    Jarek


  • 40. Data: 2020-02-04 17:36:19
    Temat: Re: Indukcyjny licznik energii, moment wsteczny a kradzież prądu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >> Ale glupio wyglada w akcie oskarzenia "ukradl prad
    >> o wartosci 0.00 zl " :-)

    >Głupio nie głupio, kiedyś już o tym pisałem. Zdarzyło mi się przez
    >pomyłkę zrobić za duży przelew za podatek od nieruchomości. Urząd
    >przysłał mi pisemko z informacją, że taka to a taka kwota została
    >zaksięgowana na poczet przyszłych należności podatkowych. Pod spodem
    >jeszcze, że w związku z tym mam zaległość w wysokości 0,00 zł, a od
    >tej zaległości naliczane są odsetki w wysokości 0,00 zł dziennie.
    >I że powinienem to uregulować w terminie 14 dni, w przeciwnym razie
    >podjęte będą działania przymusowego ściągnięcia.

    A doswiadczeni w USA radzili:
    -wyslij czek na 0.00, bo inaczej beda sciagac, kredytu nie dostaniesz
    itp, albo
    -wyslij do gazety/telewizji, i niech oni wyjasniaja.

    >Niby śmieszne i być może głupie, jednak urzędnicy potrafią być
    >jeszcze
    >głupsi. Pół roku później przylazł do mnie komornik (a własciwie to
    >była
    >komornica), z tytułem wykonawczym na wymienioną wyżej kwotę
    >powiększoną
    >o koszty egzekucji.

    W sumie, to sie ciesz, bo gdyby nie te koszty egzekucji ... jak jej
    zaplacic 0.00 zl ?
    Nie ma takiej monety - bedzie co miesiac przychodzic, albo konta
    zablokuje :-)

    J.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: