eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Indukcyjność cewki długofalowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 167

  • 61. Data: 2017-06-26 17:33:19
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Jarosław Sokołowski wrote:

    > Taki ferryt był
    > dobrem lukasusowym, stosowanycm tylko w drogim sprzęcie, a tani musiał
    > sobie radzić z kawałkiem drutu wetkniętym w gniazdko antenowe.

    Albo i nie antenowe, "antena świetlna" to tez wynalazek z epoki.
    Całkiem niegłupi, nawiasem mówiąc.

    Pozdrawiam, Piotr



  • 62. Data: 2017-06-26 17:36:58
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Janusz wrote:

    >> Poza tym o ile pamietam, to ta od dlugch fal byla i na precie dluga.
    > Ale to ze względu na pojemność cewki, krótkie były nawijane koszykowo a
    > jak był pręt długi to warstwowo.

    https://9.allegroimg.com/original/01354b/476debf2421
    4a76b81cdc9140329

    Panowie, jesteście absolutnie pewni? Ja bym o bycie cewką długofalową
    podejrzewał tę lewą.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 63. Data: 2017-06-26 18:06:06
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan Janusz napisał:
    >>>> Dobrze zrobiłeś tylko pewnie antenę miałeś za krótką, anteny na
    >>>> AM
    >>>> muszą być długie i to bardzo + dobre uziemienie, dlatego w
    >>>> fabrycznych
    >>>> odbiornikach się ich nie stosowało, tylko anteny ferytowe, długie
    >>>> i
    >>>> średnie, sytuacja się zmienia dla fal krótkich które chodziły
    >>>> tylko na
    >>>> antenie zewnętrznej, ale tam kilka metrów druta starczało. I tak
    >>>> też te
    >>>> wszystkie przenośne radia były budowane, długie i średnie na
    >>>> antenie
    >>>> ferytowej, krótkie i ukf na teleskopowej.
    >>> Akurat nieprawda. Radioodbirnik "Pionier" (pierwszy powojenny),
    >> Ale o ile zrozumiałem to tu była mowa o prrzenośnych radiach.
    >> A pionier zgadza się, to taki rodzynek bo chyba wtedy jeszcze
    >> feryty
    >> albo były niedostępne albo za drogie.

    Ale Pionier mial chyba pare filtrow na ferrytach.
    Co innego jednak maly rdzen, a co innego wielka antena.

    Na schemacie jednak wejsciowa cewka jest - tylko nie przestrajana.

    >Ograniczenie do przenośnych musiało mi umknąć (zdarza się), ale to i
    >tak
    >nieistotne -- lampowe i przenośnie to dopiero były rodzynki
    >(Szarotka).
    >Pionier rodzynkiem nie był, to konstrukcja reprezentatywna dla swojej
    >epoki. Pewnie gdzieś do połowy lat sześćdziesiątych produkowano radia
    >lampowe bez anteny ferrytowej.

    To moze byc tez kwestia zwyczajow - prawdziwy zwolennik radia antene
    drutowa mial, bo mu byla potrzebna do detektora :-)

    >Mam takie "Sonatina" (leżało przy koszu
    >na śmieci na przystanku autobusowym -- wziąłem do domu, gra).
    >Produkowane
    >do roku 1963.
    >Ale wychowałem się przy radioodbiorniku Juwel 2 z roku 1957,
    >który antenę ferrytową miał. W dodatku zamontowaną w skrzynce na
    >obrotowej
    >wieży pokręcanej gałką i podziałką z podanym azymutem. Taki ferryt
    >był

    Pamietam taka konstrukcje, ale nazwy to juz nie pamietam.

    >dobrem lukasusowym, stosowanycm tylko w drogim sprzęcie, a tani
    >musiał
    >sobie radzić z kawałkiem drutu wetkniętym w gniazdko antenowe. I
    >wcale
    >nie musiał to być bardzo długi kawałek drutu. Ta moja Sonatina
    >zagrała
    >gdy dotknąłem palcem gniazdka.

    Bo jakos niespecjalnie sobie wyobrazam, zeby w bloku kazdy mial
    porzadna zaokienna antene.
    Wiec wystarczal kawalek drutu ?
    Czy trzeba bylo pare metrow ... w mieszkaniu rozwiesic ?

    Pionier zalecal antene niezbyt dluga - max 25m :-)
    http://www.oldradio.info/instrukcja.html
    Ale on mial jeszcze fale krotkie

    J.


  • 64. Data: 2017-06-26 18:11:09
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:oir8c6$s6r$...@n...news.atman.pl...
    J.F. wrote:
    >> Chodzi mi o to, ze ten generator bedzie sial po okolicy,
    >Siał po okolicy będzie dokładnie tak samo, jak zwykła heterodyna.

    Ale heterodyna sieje na innej czestotliwosci.

    >Nikt nie każe przecież robić mieszania na antenie, zazwyczaj jakiś

    Takie pomysly o ile pamietam tez sa. Mieszacz wprost na wejsciu.

    >przedwzmacniacz (strojony lub szerokopasmowy) tam na wejściu jest,
    >a on ma m.in. własności izolacyjne względem generatora lokalnego
    >i produktów przemiany.

    Ale ja nie o zaklocaniu okolicy, tylko odbieraniu.
    Taki strojony wzmaczniacz tym bardziej bedzie lapal lokalny generator
    :-)

    >> bo calkiem zaekranowac to sie go nie da, antena bedzie
    >> to wylapywac, mieszac pieknie zmiesza, i sygnal bardzo
    >> dobry odbieramy :-)
    >O ile nie nasycisz stopnia wejściowego, to nie stanowi to problemu.

    No w zasadzie nie.

    Ale sie troche boje, ze tak mocny bedzie przesluch, ze sie uzyteczny
    sygnal zgubi :-)

    J.


  • 65. Data: 2017-06-26 18:16:34
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 23.06.2017 um 21:06 schrieb SnCu:
    > W dniu 2017-06-23 o 20:08, Piotr Gałka pisze:
    >
    >>
    >> Moje pierwsze detektorowe było strojone jedną sekcją takiego właśnie
    >> dużego kondensatora regulowanego (3 sekcyjny wyciągnięty z jakiegoś
    >> radia) i w całym zakresie strojenia odbierało tylko Warszawę I :).

    A mi za cholerę nie chciała Warszawa wejść, tylko RWE ;-). Zapomniałem o
    kondensatorach równoległych do zmiennego i zestroiło się na średnich.

    Waldek


  • 66. Data: 2017-06-26 18:35:04
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2017-06-26 o 17:30, Jarosław Sokołowski pisze:

    > Ograniczenie do przenośnych musiało mi umknąć (zdarza się), ale to i tak
    > nieistotne -- lampowe i przenośnie to dopiero były rodzynki (Szarotka).
    > Pionier rodzynkiem nie był, to konstrukcja reprezentatywna dla swojej

    Taki Juhas anteny ferrytowej OIDP nie miał, a pewne cechy odbiornika
    przenośnego owszem - na baterię w końcu był :)
    Ale ja go już w działaniu nie widziałem.

    Pozdrawiam

    DD


  • 67. Data: 2017-06-26 19:02:58
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> tani musiał sobie radzić z kawałkiem drutu wetkniętym w gniazdko
    >> antenowe. I wcale nie musiał to być bardzo długi kawałek drutu.
    >> Ta moja Sonatina zagrała gdy dotknąłem palcem gniazdka.
    >
    > Bo jakos niespecjalnie sobie wyobrazam, zeby w bloku kazdy mial
    > porzadna zaokienna antene. Wiec wystarczal kawalek drutu ?
    > Czy trzeba bylo pare metrow ... w mieszkaniu rozwiesic ?

    Z dzieciństwa pamiętam wakacje nad morzem. W wynajętym pokoju była
    rozwieszona po przekątnej antena radiowa. W postaci drutu nawiniętego
    w taką sprężynkę o średnicy może z dziesięciu centymetrów. W ogóle
    można napisać książkę na temat ludowej twórczości antenowej. Z opisem
    przedziwnych konstrukcji robionych przez lokalnych fachowców, wraz
    z argumentacją dlaczego tak ułożony kawałek metalu będzie odbierał
    lepiej niż to, co wymyślił sąsiad.

    --
    Jarek


  • 68. Data: 2017-06-26 19:08:01
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> Chodzi mi o to, ze ten generator bedzie sial po okolicy,
    >> Siał po okolicy będzie dokładnie tak samo, jak zwykła heterodyna.
    > Ale heterodyna sieje na innej czestotliwosci.

    W jakinś starym miesięczniku dla amatorów radia czytałem artykuł
    o łobuzach i draniach, co to swoimi konstrukcjami odbiorczymi
    zakłócają odbiór sąsiadom. Czyli musiało to być zjawisko znane
    i dość powszechne.

    Jarek

    --
    Dokuczanie radiem z góry,
    Wymuszanie przez tortury.
    Całą listę takich dań
    Oferuje tani drań.


  • 69. Data: 2017-06-26 19:12:05
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Piotr Wyderski napisał:

    >> Taki ferryt był dobrem lukasusowym, stosowanycm tylko
    >> w drogim sprzęcie, a tani musiał sobie radzić z kawałkiem
    >> drutu wetkniętym w gniazdko antenowe.
    >
    > Albo i nie antenowe,

    Antenowe w radioodbiorniku -- to miałem na myśli.

    > "antena świetlna" to tez wynalazek z epoki.
    > Całkiem niegłupi, nawiasem mówiąc.

    Ja miałem antenę rynnową. Też niegłupio działała.

    --
    Jarek


  • 70. Data: 2017-06-26 19:15:42
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Jarosław Sokołowski wrote:

    > W jakinś starym miesięczniku dla amatorów radia czytałem artykuł
    > o łobuzach i draniach, co to swoimi konstrukcjami odbiorczymi
    > zakłócają odbiór sąsiadom. Czyli musiało to być zjawisko znane
    > i dość powszechne.

    Ale zapewne nie chodziło o homodyny, bo to są wbrew pozorom
    dość złożone układy, tylko o odbiorniki (super)reakcyjne.
    Za takimi chodziła policja z antenką i wyłapywała.

    Pozdrawiam, Piotr


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: