eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyIle u was kosztuje serwis klimy?Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
  • Data: 2010-07-17 22:53:22
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "P_ablo" <o...@o...pl> wrote in message
    news:4c4205df$0$17092$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:i1rp4e.1js.0@poczta.onet.pl...
    >>
    >>> Sam mam klimatyzator okienny ktory ma 20kilka lat i nie wymagal zadnego
    >>> uzupelniania czy serwisu.
    >> No widzisz... I oleju też nie trzeba było zmieniać? No popatrz...
    >
    > Ba... widzialem nawet pracujace bez serwisu 30letnie lodowki...
    > ale nadal to nie sa samochody.

    I czym się Twoim zdaniem różnią od samochodu pod względem
    potrzeby wymiany oleju?

    >>> Samochodowe klimatyzacje jak chodza 5 lat bez zagladania to jest huk.
    >> Gdzie ten huk? Bo ja mam 2004 hondę gdzie bez zaglądania klima chodzi
    >> jak ta lala już 7 rok i huku nie słyszę nigdzie. To jest norma.
    >
    >
    > Mialem przez 8 lat E39 i nic nie robilem przy klimatyzacji - dzialala do
    > konca.

    I nie było huku? :-)

    > 20 lat temu bylem zdziwiony, kiedy znajomy zapytal mi sie co ile olej w
    > silniku wymieniam... i o niczym to nie swiadczy. Mialem wiele
    > samochodow i wiecej mialo uzupelniana/serwisowana klime
    > bo w pewnym momencie przestawala chlodzic jak nalezy

    No ale nikt nie twierdzi inaczej. Jeśli klima utraciła szczelność to
    wymaga ona serwisu. I teraz jeśli klient sobie da wmówić że
    wyciek gazu na poziomie 10% rocznie jest "normalny" to potem
    co roku "serwisuje" klimę, zamiast raz i porządnie ją uszczelnić
    i mieć spokój na następne 10-20 lat.

    >> Czy możesz mi podać wiarygodne źródło tej rewelacji?
    >> O ile nie wyssałeś sobie tego z palca...
    >> Osuszacza NIE WYMIENIA SIĘ.
    >> Nie ma takiej potrzeby BO SYSTEM JEST SZCZELNY, kropka.
    >> Jeśli system jest nieszczelny to się go naprawia i wtedy się
    >> wymienia osuszacz na nowy, aby usunąć resztki wilgoci po naprawie.
    >
    > Poczytaj instrukcje do Fiata Multipli...

    Zacytowałbyś mi oryginalną instrukcję Fiata?
    Bardzo ciekaw jestem co Fiat napisał o swoim samochodzie.

    > lub poszperaj po sieci:
    >
    > "- Dlaczego trzeba wymieniać filtr-osuszacz?
    >
    > .. Filtr-osuszacz usuwa z układu klimatyzacji wilgoć oraz cząsteczki
    > stałe,
    > zabezpieczając sprężarkę i zawór rozprężny przed zniszczeniem i
    > gwarantując
    > optymalną wydajność chłodzenia.
    > Część wilgoci z układu klimatyzacji jest wychwytywana przez
    > filtr-osuszacz,
    > który w systemach z dyszą rozprężną zamiast zaworu jest nazywany
    > "akumulatorem". Element ten osiąga "punkt saturacji" po ok. dwóch latach
    > działania. Jeśli filtr-osuszacz nie jest wymieniany regularnie, rosnąca
    > zawartość wody w układzie doprowadzi do korozji wszystkich jego elementów.
    > W
    > następstwie tego procesu może dojść do znacznie zwiększonego zużycia
    > układu
    > i jego elementów. Może też dojść do zalodzenia zaworu rozprężnego, czego
    > konsekwencją będzie uszkodzenie skraplacza i sprężarki.
    >
    > - W jaki sposób wilgoć może dostać się do układu klimatyzacji?
    >
    > .. Przewody przepuszczają parę wodną.
    > .. Większość starszych, mineralnych olejów służących do smarowania
    > sprężarek
    > ma właściwości higroskopijne (wchłaniają wodę).
    > Materiał, z którego wykonane są przewody elastyczne, wzmacniana włóknem
    > syntetycznym mieszanka gumowa, nie ma jednorodnej gęstości. Przez miejsca
    > o
    > mniejszej gęstości czynnik chłodniczy absorbuje parę wodną z powietrza i
    > jednocześnie sam wyparowuje. Większość starszych, mineralnych olejów
    > służących do smarowania sprężarek to preparaty higroskopijne, które
    > wzmacniają efekt wchłaniania wody poprzez niejednorodności struktury
    > materiału przewodów elastycznych. "

    Ten tekst brzmi jakbyś skopiował go z jakiejś witryny warsztatu
    robiącego przeglądy klimy... Wciskają klientowi kit nabijając sobie kiebzę.

    > Mysle, ze spokojnie obalisz te argumenty przytaczajac wielkosc czasteczek
    > z ktorych sa owe przewody wykonane itp ... :)

    Niczego nie zamierzam obalać - zapytałbym tylko autora w jaki to sposób
    siły osmotyczne zdołają pokonać ogromny gradient ciśnienia jaki panuje
    wewnątrz i na zewnątrz gumowej rurki... Jakkolwiek mogę sobie wyobrazić
    jakieś pomijalnie małe procesy przenikania gazu chłodzącego z wnętrza
    układu pod wysokim ciśnieniem na zewnątrz to jednak przenikanie pary
    wodnej "pod prąd" olbrzymiego ciśnienia brzmi dla mnie jak bajka dla
    naiwnych klientów obliczona na otwieranie ich portfeli...

    Obawiam się że takie teorie biorą się z niedokładnego zrozumienia do
    czego tak naprawdę służy osuszacz w układzie klimatyzacji i stąd te
    bajki o przenikaniu wody do wnętrza ogólnie szczelnej klimy...

    > Nie twierdze tez, ze "nabijanie" klimatyzacji nalezy robic co roku, jesli
    > chlodzi to olac temat i jezdzic. Gorzej jak sie rozlozy kompresor i
    > zasyfi caly uklad

    Zaniedbanie nabijania klimy NIE ZAGRAŻA kompresorowi!

    Powielasz typowe strachy na lachy jakie propagują nieuczciwe serwisy.
    Strach używają jako skuteczny sposób na otwieranie portfeli naiwnych
    klientów. Czy interesowałeś się kiedyś tym jak działa i jak zabezpieczona
    jest na wypadek awarii klima samochodowa? Pewnie nie, bo wiedziałbyś
    że kompresor jest bardzo dokładnie zabezpieczony na okoliczność
    rozszczelnienia klimy jak również na okoliczność nadmiernego jej nabicia.
    W systemie jest podwójny czujnik odłączający sprzęgło kompresora
    gdy ciśnienie jest za małe lub za duże i istnieje ryzyko jego uszkodzenia.

    Jak w klimie będzie za mało gazu to kompresor będzie się włączał
    na chwilkę po czym wyłączał. Gdy ubędzie jeszcze więcej gazu to
    się kompresor już nie włączy wcale. Nie ma ryzyka "rozłożenia się".

    > a nie daj aby byl to uklad podwojny - ja kiedys walczylem z zesrana klima
    > w Chryslerze Town&Country. Zaczelo sie od nieszczelnosci
    > na przednim parowniku, pozniej - jesienia kiedy klimatronic sam uzywal
    > klimatyzacji podczas osuszania powietrza przy nawiewie na przednia
    > szybe - zesral sie kompresor a pozniej to juz mialem dosc tego samochodu z
    > tego powodu...

    Czy masz jakieś wyraźne powody aby łączyć te dwie awarie związkiem
    skutkowo przyczynowym?

    > Z jakiego powodu uklad rozszczelnil sie po 10 latach eksploatacji
    > samochodu moge sie tylko domyslac...

    Bo był bity? :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: