W dniu 12.12.2024 o 12:55, J.F pisze:
[...]
> a tak sie to robi u nas ... no w Czechach
>
> https://www.youtube.com/watch?v=5FlIfGtbtbI
>
> Zawiniła mgła ... i niedostosowanie prędkości ..
> Ale widac tez doświadczenie - niektórzy sp* za barierkę :-)

W Polsce zauważyłem, że zaczynają trochę myśleć. Raz, że nauczyli się
jeździć na suwak, stosują awaryjne na końcu korka, korytarz życia też
jakoś wygląda to teraz wchodzi, znana w Niemczech zasada 50 na 50.

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/czy
-znasz-zasade-5050-przyda-sie-gdy-dzis-zacznie-padac
-snieg/ncfdtld

Polecam.

--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 12.12.2024 o 10:37, Pixel(R)?? pisze:

> Na lód, nie ma dobrych opon :]

Są ale nie na drogi publiczne:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Thu, 12 Dec 2024 16:25:39 +0100, Pixel®🇵🇱 wrote:
> W dniu 12.12.2024 o 12:55, J.F pisze:
> [...]
>> a tak sie to robi u nas ... no w Czechach
>>
>> https://www.youtube.com/watch?v=5FlIfGtbtbI
>>
>> Zawiniła mgła ... i niedostosowanie prędkości ..
>> Ale widac tez doświadczenie - niektórzy sp* za barierkę :-)
>
> W Polsce zauważyłem, że zaczynają trochę myśleć. Raz, że nauczyli się
> jeździć na suwak, stosują awaryjne na końcu korka, korytarz życia też
> jakoś wygląda to teraz wchodzi, znana w Niemczech zasada 50 na 50.
>
> https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/czy
-znasz-zasade-5050-przyda-sie-gdy-dzis-zacznie-padac
-snieg/ncfdtld

Ja tam nie wiem, czy ona taka w Niemczech znana, może teraz uczą, może
ADAC propaguje.

Ale to mi wygląda na zasadę na kiepską widoczność, a nie śliską drogę.

Jak widoczność spada do 50m, to istotnie pędzić nie należy.
Ale jak jeszcze jest gołoledź, to 50km/h może być za szybko ... no,
ale straty nie będą duże.


J.

do góry

W dniu 17.12.2024 o 14:26, J.F pisze:

>> W Polsce zauważyłem, że zaczynają trochę myśleć. Raz, że nauczyli się
>> jeździć na suwak, stosują awaryjne na końcu korka, korytarz życia też
>> jakoś wygląda to teraz wchodzi, znana w Niemczech zasada 50 na 50.
>>
>> https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/czy
-znasz-zasade-5050-przyda-sie-gdy-dzis-zacznie-padac
-snieg/ncfdtld
>
> Ja tam nie wiem, czy ona taka w Niemczech znana, może teraz uczą, może
> ADAC propaguje.
>
> Ale to mi wygląda na zasadę na kiepską widoczność, a nie śliską drogę.
>
> Jak widoczność spada do 50m, to istotnie pędzić nie należy.
> Ale jak jeszcze jest gołoledź, to 50km/h może być za szybko ... no,
> ale straty nie będą duże.
>

Gdzieś nawet czytałem o innej zasadzie, gdzie stosujemy odległość od
pojazdu w zwykły dzień, zależną od prędkości, czyli jedziesz 100km/h i
masz mieć 100m od poprzedzającego. W Polsce to raczej nie do uzyskania
bo nawet przy 150km/h znajdzie się jakaś kurwa i siedzi na zderzaku.

Na krajówkach to czysta samowolka w sensie, że nikt tego nie
stosuje...albo przypadkiem mu się uda a potem, hop, sarenka z pobocza i
karambolik gotowy :)

--
Pixel(R)??

do góry

On Tue, 17 Dec 2024 15:51:46 +0100, Pixel®🇵🇱 wrote:
> W dniu 17.12.2024 o 14:26, J.F pisze:
>>> W Polsce zauważyłem, że zaczynają trochę myśleć. Raz, że nauczyli się
>>> jeździć na suwak, stosują awaryjne na końcu korka, korytarz życia też
>>> jakoś wygląda to teraz wchodzi, znana w Niemczech zasada 50 na 50.
>>>
>>> https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/czy
-znasz-zasade-5050-przyda-sie-gdy-dzis-zacznie-padac
-snieg/ncfdtld
>>
>> Ja tam nie wiem, czy ona taka w Niemczech znana, może teraz uczą, może
>> ADAC propaguje.
>>
>> Ale to mi wygląda na zasadę na kiepską widoczność, a nie śliską drogę.
>>
>> Jak widoczność spada do 50m, to istotnie pędzić nie należy.
>> Ale jak jeszcze jest gołoledź, to 50km/h może być za szybko ... no,
>> ale straty nie będą duże.
>>
>
> Gdzieś nawet czytałem o innej zasadzie, gdzie stosujemy odległość od
> pojazdu w zwykły dzień, zależną od prędkości, czyli jedziesz 100km/h i
> masz mieć 100m od poprzedzającego.

W Niemczech od lat jest przepis - minimalny odstęp w metrach, to
połowa prędkosci w km/h. 100km/h to co najmniej 50m odstępu.
Mają stosowne mierniki i czasem używają i mandatują.

> W Polsce to raczej nie do uzyskania
> bo nawet przy 150km/h znajdzie się jakaś kurwa i siedzi na zderzaku.

ale w Polsce od niedawna jest taki sam przepis. Obowiązuje na
autostradach i ekpresĂłwkach. Art 19.3a

> Na krajĂłwkach to czysta samowolka w sensie, Ĺźe nikt tego nie
> stosuje...albo przypadkiem mu się uda a potem, hop, sarenka z pobocza i
> karambolik gotowy :)

IMO - w wiekszosci wypadków kierowcy samodzielnie mniej więcej taki
odstęp stosują.
Kto nie stosuje ... albo ma dobry refleks, albo rozbite auto :-)

Nie stosuje się w ruchu miejskim - tu można spotkać szybko jadące
samochody blisko siebie.
Coś słyszałem, ze u Niemców tez obowiązuje powyzej 80km/h, ale nie
udało mi się potwierdzic.

J.

do góry

W dniu 17.12.2024 o 15:51, Pixel(R)?? pisze:

> Gdzieś nawet czytałem o innej zasadzie, gdzie stosujemy odległość od
> pojazdu w zwykły dzień, zależną od prędkości, czyli jedziesz 100km/h i
> masz mieć 100m od poprzedzającego.

Ja stosuję trochę mniej konserwatywną zasadę dwóch sekund za
poprzednikiem. Wychodzi przy 100 km/h to około 30m/s czyli 60 metrów.
Przy czym to wartość minimalna - jak jadę "na oko" i policzę "sto jeden,
sto dwa, sto trzy" to wychodzi że w rzeczywistości to zwykle 2,5 sekundy.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 18.12.2024 o 22:38, Shrek pisze:

>> Gdzieś nawet czytałem o innej zasadzie, gdzie stosujemy odległość od
>> pojazdu w zwykły dzień, zależną od prędkości, czyli jedziesz 100km/h i
>> masz mieć 100m od poprzedzającego.
>
> Ja stosuję trochę mniej konserwatywną zasadę dwóch sekund za
> poprzednikiem. Wychodzi przy 100 km/h to około 30m/s czyli 60 metrów.
> Przy czym to wartość minimalna - jak jadę "na oko" i policzę "sto jeden,
> sto dwa, sto trzy" to wychodzi że w rzeczywistości to zwykle 2,5 sekundy.
>
>
Ja mam inną zasadę w zależności od swojego samopoczucia/wypoczynku.
Jeśli czuję się perfekcyjnie idealny, to mam odległość mniejszą niż jak
czuję się zmęczony, gdzie wiem, że moja reakcja jest opóźniona.

Wiadomo też, że jeśli chcesz utrzymać odległość "bezpieczną", to za
chwilę jakaś kurwa wjeżdża Ci przed maskę i cały misterny plan wpizdu :)
Właśnie te kurwy, powodują największe zagrożenie...i staram się aby nie
kombinowali.

--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 18.12.2024 o 22:48, Pixel(R)?? pisze:

> Ja mam inną zasadę w zależności od swojego samopoczucia/wypoczynku.
> Jeśli czuję się perfekcyjnie idealny, to mam odległość mniejszą niż jak
> czuję się zmęczony, gdzie wiem, że moja reakcja jest opóźniona.

Ja raczej poniżej tych "dwóch sekund" staram się nie schodzić,
niezależnie jak się czuję - oczywiście w trasie i na "miejskich
autostradach" - może dlatego że moto czasem jeżdzę i on gorzej hamuje i
bardziej boli;) Na jakiś miejskich uliczkach to po prostu jadę na czuja
i raczej tego nie przeliczam. Choć na takiej wisłostradzie to chwilami
może i mam mniej bo ktoś się wpierdoli albo patrząc z drugiej strony
nigdy bym nie zmienił pasa....

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry