-
11. Data: 2020-12-19 13:25:05
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 19.12.2020 o 10:28, Marcin N pisze:
> W dniu 19.12.2020 o 10:07, ToMasz pisze:
>>> Kupiłem sobie dobry miesiąc temu hulajnogę (teraz są zimowe
>>> przeceny). Kupiłem, taką, która powinna się załapać w kategorię
>>> "hulajnoga", gdy w końcu przepisy wejdą. Jednak zachciało mi się
>>> drugiej - mocniejszej. Silnik niecały 1 kW, zasięg dobre 60 km,
>>> prędkość około 40 km/h. Ta już - pomimo, że wygląda prawie
>>> identycznie - hulajnogą nie będzie. Cięższa jest raptem o 5 kg (nie
>>> 18 tylko 23 kg).
>>
>> O ile jesteś zadowolony z tej mocniejszej, daj proszę linka, obczaję,
>> może kupię w celu przeróbki na motorower. najtańsze motorowery są w
>> okolicach 4 tyś
>
> Tej mocniejszej jeszcze nie mam. Jest kilka modeli na rynku.
> W ogóle mam wrażenie, że rynek hulajnóg mocno się rozwija, coraz więcej
> widzę oferty naprawdę wysokiej klasy - amortyzatory, tempomaty, potężne
> baterie pozwalające przejechać nawet 100 km, hamulce hydrauliczne,
> kierunkowskazy...
>
> Ale ceny też wysokie: niecałe 4 tys za hulajnogi z "dolnej półki tych
> lepszych", a górnej granicy nie ma - kilkanaście tys zł nie jest niczym
> niezwykłym.
>
> Za to z czystym sumieniem polecam tą "mniejszą":
> MOTUS Scooty 10 za około 1600 zł
> https://www.ceneo.pl/96667949
>
>
Gdzie migacze? Jak chcesz tym bezpiecznie jeździć?
-
12. Data: 2020-12-19 14:15:06
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
>> Bardzo bym chciał aby wrzeszczcie unormowano te przepisy. żeby chociaż
>> parę procent ludzi którzy jeżdżą samochodami, na krótkie trasy
>> przerzuciło się na hulajnogi/motorowery elektryczne. porównując do
>> biletów miesięcznych, taki pojazd zwraca sie w trzecim roku.
>
> Parę procent? ROTFL
>
> Ludzie generalnie nie chcą jeździć jednośladowcami do pracy.
>
> Byłoby oczywiście pożądane by hulajnogi miały gdzie jeździć bez szykan
> pasożytów społecznych, ale nie spowoduje to masowego ruszenia w tym
> temacie.
jakieś 10 lat temu, seniorzy kupili młodemu na spóźnioną komunie
motorower. Oglądali najtańsze i w zasadzie nie było problemu, ale nie
było do nich części zamiennych, a szacowany przebieg bez remontu był
dość mały. kupili motorower za 5 tyś czy nawet więcej. PRzydał się, jak
młody podrósł, jeździł do szkoły średniej. Sprzedany za bezcen po
większej awarii (mopilk, nie młody)
Dzisiaj: hulajnoga - od 1000zł. motorower na akumulator, legalny od 4
tyś. o części zamienne nie ma się co martwić, bo w porównaniu do
spalinowego brata - nie ma sie co popsuć. Bateria oparta na 18650 -
łatwo naprawialna.
Problem jest taki: Hulajnogą pojedziesz po chodnikach, nie bardzo po
ulicy. moplik - pojedziesz po ulicy - nie bardzo po chodnikach i waży
dużo. rower z silnikiem - najbardziej uniwersalny ale dwa razy droższy.
w sensie rower alu kosztuje 800zł, hulajnoga 1000, ale rower z silnikiem
- 3.5tyś.
Tak wiec w zasadzie po za śniegiem na ulicy i brakiem przepisów nic nie
stoi na przeszkodzie, abyśmy się przesiedli z autobusów/aut na
jednoślady. aaa zapomniałem. mentalność nam nie pozwala.
ToMasz
-
13. Data: 2020-12-19 14:24:19
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.12.2020 o 14:15, ToMasz pisze:
> Tak wiec w zasadzie po za śniegiem na ulicy i brakiem przepisów nic nie
> stoi na przeszkodzie, abyśmy się przesiedli z autobusów/aut na
> jednoślady. aaa zapomniałem. mentalność nam nie pozwala.
No i poza mentalnością części kierowców dla których jak nie katamaran to
na drodze nie ma żadnych praw. Co by nie mówić, to jednak jak dla kogoś
bezpieczenstwo jest znaczącym parametrem wyboru, to jednoslady nie są w
czołówce preferowanych rozwiązań:(
--
Shrek
-
14. Data: 2020-12-19 16:00:59
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
A rynek krawężników, dziur w chodnikach i luźnych studzienek?
-----
> rynek hulajnóg mocno się rozwija
-
15. Data: 2020-12-19 16:03:38
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Oni wiedzą, jakimi sami są kierowcami, więc w życiu się nie przesiądą na jednoślad
;-))
-----
> jak dla kogoś bezpieczenstwo jest znaczącym parametrem wyboru, to jednoslady nie są
w czołówce preferowanych rozwiązań
-
16. Data: 2020-12-19 16:47:59
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.12.2020 o 16:03, ąćęłńóśźż pisze:
> Oni wiedzą, jakimi sami są kierowcami, więc w życiu się nie przesiądą na
> jednoślad ;-))
Coś w tym jest;)
--
Shrek
-
17. Data: 2020-12-19 21:28:36
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 19.12.2020 o 14:15, ToMasz pisze:
>>> Bardzo bym chciał aby wrzeszczcie unormowano te przepisy. żeby
>>> chociaż parę procent ludzi którzy jeżdżą samochodami, na krótkie
>>> trasy przerzuciło się na hulajnogi/motorowery elektryczne. porównując
>>> do biletów miesięcznych, taki pojazd zwraca sie w trzecim roku.
>>
>> Parę procent? ROTFL
>>
>> Ludzie generalnie nie chcą jeździć jednośladowcami do pracy.
>>
>> Byłoby oczywiście pożądane by hulajnogi miały gdzie jeździć bez szykan
>> pasożytów społecznych, ale nie spowoduje to masowego ruszenia w tym
>> temacie.
>
> jakieś 10 lat temu, seniorzy kupili młodemu na spóźnioną komunie
> motorower. Oglądali najtańsze i w zasadzie nie było problemu, ale nie
> było do nich części zamiennych, a szacowany przebieg bez remontu był
> dość mały. kupili motorower za 5 tyś czy nawet więcej. PRzydał się, jak
> młody podrósł, jeździł do szkoły średniej. Sprzedany za bezcen po
> większej awarii (mopilk, nie młody)
Dzisiaj zamiast motoroweru kupuje się Twizy.
> Dzisiaj: hulajnoga - od 1000zł. motorower na akumulator, legalny od 4
> tyś. o części zamienne nie ma się co martwić, bo w porównaniu do
> spalinowego brata - nie ma sie co popsuć. Bateria oparta na 18650 -
> łatwo naprawialna.
Tylko dzieci wolą czterokołowce.
> Problem jest taki: Hulajnogą pojedziesz po chodnikach, nie bardzo po
> ulicy. moplik - pojedziesz po ulicy - nie bardzo po chodnikach i waży
> dużo. rower z silnikiem - najbardziej uniwersalny ale dwa razy droższy.
> w sensie rower alu kosztuje 800zł, hulajnoga 1000, ale rower z silnikiem
> - 3.5tyś.
> Tak wiec w zasadzie po za śniegiem na ulicy i brakiem przepisów nic nie
> stoi na przeszkodzie, abyśmy się przesiedli z autobusów/aut na
> jednoślady. aaa zapomniałem. mentalność nam nie pozwala.
Raz pojechałem swoim skuterkiem elektrycznym 6km do biedry. Jak
dojeżdżałem było już na niebie widać oznaki nadchodzącej zmiany pogody.
Pora była późnawa. Mieli za niedługo zamykać biedrę. Zrobiłem zakupy i
niestety zgodnie ze zwiastunem na niebie, lunęło. Więc czekam, może
przejdzie, albo zelży. Czekam pół godziny, godzinę, półtorej ... nie k..
jadę, nie roztopię się. Zajechałem całuteńki mokry. Oczywiście śmiałem
się. Tyle, że obiektywnie było to pojebane i nie miało żadnego sensu.
-
18. Data: 2020-12-20 00:35:29
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2020-12-19 o 21:28, ii pisze:
>> Problem jest taki: Hulajnogą pojedziesz po chodnikach, nie bardzo po
>> ulicy. moplik - pojedziesz po ulicy - nie bardzo po chodnikach i waży
>> dużo. rower z silnikiem - najbardziej uniwersalny ale dwa razy
>> droższy. w sensie rower alu kosztuje 800zł, hulajnoga 1000, ale rower
>> z silnikiem - 3.5tyś.
>> Tak wiec w zasadzie po za śniegiem na ulicy i brakiem przepisów nic
>> nie stoi na przeszkodzie, abyśmy się przesiedli z autobusów/aut na
>> jednoślady. aaa zapomniałem. mentalność nam nie pozwala.
>
> Raz pojechałem swoim skuterkiem elektrycznym 6km do biedry. Jak
> dojeżdżałem było już na niebie widać oznaki nadchodzącej zmiany pogody.
> Pora była późnawa. Mieli za niedługo zamykać biedrę. Zrobiłem zakupy i
> niestety zgodnie ze zwiastunem na niebie, lunęło. Więc czekam, może
> przejdzie, albo zelży. Czekam pół godziny, godzinę, półtorej ... nie k..
> jadę, nie roztopię się. Zajechałem całuteńki mokry. Oczywiście śmiałem
> się. Tyle, że obiektywnie było to pojebane i nie miało żadnego sensu.
O ile przed wyprawą na zakupy można spojrzeć w niebo i odłożyć
wyjazd o tyle jak pojedziesz tym do pracy gdzie popracujesz 8 lub
więcej godzin to pogoda może się faktycznie zmienić i nic na to
nie poradzisz.
Dlatego "katamaran" jest najlepszy wbrew opiniom fanatycznych
ekologów.
Pozdrawiam
-
19. Data: 2020-12-20 07:57:23
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 20.12.2020 o 00:35, RadoslawF pisze:
> O ile przed wyprawą na zakupy można spojrzeć w niebo i odłożyć
> wyjazd o tyle jak pojedziesz tym do pracy gdzie popracujesz 8 lub
> więcej godzin to pogoda może się faktycznie zmienić i nic na to
> nie poradzisz.
> Dlatego "katamaran" jest najlepszy wbrew opiniom fanatycznych
> ekologów.
W moim przypadku hulajnoga nie ma zastępować samochodu. W każdym razie
nie w dojazdach do pracy.
Mieszkam jednak w miejscowości turystycznej i chętnie poczuję się
turystą w ładne dni. Chętnie użyję hulajnogi, żeby wyskoczyć tu czy tam
czysto rekreacyjnie.
A dwie hulajnogi o zasięgu ponad 50 km - to pozwalają na naprawdę sporą
mobilność.
--
MN
-
20. Data: 2020-12-20 08:29:43
Temat: Re: Hulajnoga elektryczna o dużej mocy - jakim jest pojazdem wg przepisów?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 20.12.2020 o 07:57, Marcin N pisze:
> W dniu 20.12.2020 o 00:35, RadoslawF pisze:
>> O ile przed wyprawą na zakupy można spojrzeć w niebo i odłożyć
>> wyjazd o tyle jak pojedziesz tym do pracy gdzie popracujesz 8 lub
>> więcej godzin to pogoda może się faktycznie zmienić i nic na to
>> nie poradzisz.
>> Dlatego "katamaran" jest najlepszy wbrew opiniom fanatycznych
>> ekologów.
>
> W moim przypadku hulajnoga nie ma zastępować samochodu. W każdym razie
> nie w dojazdach do pracy.
U mnie najlepszym rozwiązaniem jest rower a jak nie to metro. W praktyce
moto / metro. Moto jednak przyjemniejsze niż rower;) A jak brzydka
pogoda to metro. Samochodem wychodzi na ogół... dłużej.
No ale ja mam dość specyficzną sytuację - metro pod domem, prysznic w
pracy. BTW - wie ktoś ile kosztuje metr metra vs metr "trasy
łazienkowskiej/wisłostrady" - łącznie z terenem w mieście? Bo metro
rozwiązuje problem transportu dość skutecznie.
--
Shrek