-
31. Data: 2011-09-13 15:55:46
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Prawne zagwarantowanie niemożności obciążania abonenta opłatami
>> w trakcie rozmów przychodzących. To chyba jasne.
>
> A to niekoniecznie jest takie dobre.
Jak dla mnie, to nawet bardzo dobre.
> Minie 5 lat, bedziesz sie moze dziwil jak mogles zyc w tym
> sredniowieczu, teraz dzwonisz pod darmowy numer, zamawiasz cos,
> koszt ci sie dolicza do rachunku, rachunek bank reguluje
> automatycznie .. czemusmy na to nie wpadli 100 lat temu ?
Bo sto lat temu ludzie byli mądrzejsi. Nie mam najmniejszej ochoty
na dzwonienie pod darmowe numery, które to dzwonienie skutkować
będzie dopisaniem mi czegoś do rachunku (mój operator wcisnął mi
ostatnio taką taryfę, w której wszystkie numery są darmowe, ale
mnie to i tak nie wzrusza). Nie mam zamiaru zawierać żadnych umów
kupna-sprzedaży z rozmową przez telefon jako jedyną podstawą.
Operatorzy telekomunikacyjni są na samym końcu listy podmiotów,
do których mam zauwanie. Najchętniej, to bym miał wszystko
w prepaidach, gdyby tylko się tak dało.
>>> No dobra, mogliby kazac wpisac kod, ale kto zagwarantuje ze
>>> gdzies tam w tle flecisci nie beda dluzszej symfoni wykonywac ?
>> Całkiem bez sensu. Nie z powodu kodu, tylko tak w ogóle.
>
> Do tej pory zarzut byl raczej nie ze w ogole, tylko ze przypadkowa
> akcja moze wyzwolic dzialanie.
Ale *mój* zarzut jest bardziej ogólny.
>>> Udac sie do notariusza i potwierdzic pisemne oswiadczenie ?
>> Nie, powiedzieć że "jeśli chcesz poznać swoją przyszłość, zadzwoń
>> pod numer 700-HOROSKOPY, opłata taka i taka" i rozłączyć się.
>
> A tu sie zgadzamy - te usluge akurat mozna tak wlasnie zorganizowac
> i nie trzeba nic zmieniac.
Jak to "nie trzeba nic zmieniać"? Chyba nikt takiej usługi jeszcze nie
zorganizował.
>> Do czego to doszło, że trzeba zwykły spam podawać jako przykład
>> do naśladowania.
>
> Akurat sam proponujesz spam. Bedziesz potem odbieral w srodku nocy
> polaczenia reklamujace srodki nasenne pod numerem 700-DOBRYSEN :-)
Proponuję, pochwalam i sam się sobie dziwię. Ale wolę spam z propozycją
kupna tabletek na sen za stówę, niż gdzy mi ktoś wprost wyciąga stówę
z portfela.
> W samym obciazaniu abonenta jeszcze spamu immanentnie nie ma :-)
Ale spam to nie jest najgorsza rzecz, jaką człowiek człowiekowi może
zrobić. Spam potrafię skutecznie blokować, nocne telefony też mogę.
Ale dopisywania kolejnych pozycji do rachunku telefonicznego sam nie
zablokuję, o ile nie będzie do tego prawnych regulacji.
>> A swoją drogą, ciekawe co w tym horoskopie gadają. Wyobrażam sobie
>> to jakoś tak -- Baran: w nadchodzącym miesiącu czeka cię całe pasmo
>
> Nie wazne co, ludzie i tak horoskopy lubia i sa chetni za nie
> zaplacic :-)
Inicjator wątku nie był chętny. Nie lubi? Dziwny jakiś.
--
Jarek
-
32. Data: 2011-09-13 20:38:36
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan J.F. napisał:
>
>>> Prawne zagwarantowanie niemożności obciążania abonenta opłatami
>>> w trakcie rozmów przychodzących. To chyba jasne.
>>
>> A to niekoniecznie jest takie dobre.
>
> Jak dla mnie, to nawet bardzo dobre.
>
>> Minie 5 lat, bedziesz sie moze dziwil jak mogles zyc w tym
>> sredniowieczu, teraz dzwonisz pod darmowy numer, zamawiasz cos,
>> koszt ci sie dolicza do rachunku, rachunek bank reguluje
>> automatycznie .. czemusmy na to nie wpadli 100 lat temu ?
>
> Bo sto lat temu ludzie byli mądrzejsi. Nie mam najmniejszej ochoty
> na dzwonienie pod darmowe numery, które to dzwonienie skutkować
> będzie dopisaniem mi czegoś do rachunku (mój operator wcisnął mi
> ostatnio taką taryfę, w której wszystkie numery są darmowe, ale
> mnie to i tak nie wzrusza). Nie mam zamiaru zawierać żadnych umów
> kupna-sprzedaży z rozmową przez telefon jako jedyną podstawą.
> Operatorzy telekomunikacyjni są na samym końcu listy podmiotów,
> do których mam zauwanie. Najchętniej, to bym miał wszystko
> w prepaidach, gdyby tylko się tak dało.
A może kompromis? Prawnie zagwarantować jako default "nie da się
obciążyć w trakcie darmowego połączenia, nieważne czy przychodzącego czy
wychodzącego 800 or compatible". A jak abonent jest ryzykant, to mu na
wyraźnie życzenie można by włączyć, z opcjonalnymi limitami
dziennymi/tygodniowymi/miesięcznymi.
>> Do tej pory zarzut byl raczej nie ze w ogole, tylko ze przypadkowa
>> akcja moze wyzwolic dzialanie.
>
> Ale *mój* zarzut jest bardziej ogólny.
>
>>>> Udac sie do notariusza i potwierdzic pisemne oswiadczenie ?
>>> Nie, powiedzieć że "jeśli chcesz poznać swoją przyszłość, zadzwoń
>>> pod numer 700-HOROSKOPY, opłata taka i taka" i rozłączyć się.
>>
>> A tu sie zgadzamy - te usluge akurat mozna tak wlasnie zorganizowac
>> i nie trzeba nic zmieniac.
Pytanie tylko, czy odbiorca reklamy potem oddzwoni na to 700 po reklamie
paszczowo. Być może, jak usłyszy "dla Ciebie jako specjalnego klienta
przygotowaliśmy wyjątkowo korzystną ofertę - aby się dowiedzieć więcej o
swojej przyszłości, wybierz tonowo 9, 9 jak 9 złotych netto za minutę"
to się łatwiej sfrajerzy :-).
> Jak to "nie trzeba nic zmieniać"? Chyba nikt takiej usługi jeszcze nie
> zorganizował.
>
>>> Do czego to doszło, że trzeba zwykły spam podawać jako przykład
>>> do naśladowania.
>> Akurat sam proponujesz spam. Bedziesz potem odbieral w srodku nocy
>> polaczenia reklamujace srodki nasenne pod numerem 700-DOBRYSEN :-)
I słusznie, wtedy się przydadzą :-).
>>> A swoją drogą, ciekawe co w tym horoskopie gadają. Wyobrażam sobie
>>> to jakoś tak -- Baran: w nadchodzącym miesiącu czeka cię całe pasmo
>>
>> Nie wazne co, ludzie i tak horoskopy lubia i sa chetni za nie
>> zaplacic :-)
>
> Inicjator wątku nie był chętny. Nie lubi? Dziwny jakiś.
Tak, horoskopy mają magiczną siłę. Za komuny mocno mnie dziwiło, że
cenzura je przepuszcza w prasie bardziej rozrywkowej, pomimo iż stały w
sprzeczności z oficjalnym światopoglądem "nałukowym". Kościół też się
nie przykłada za bardzo... ;-).
Przemek
-
33. Data: 2011-09-13 20:58:19
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Araneus Diadematus napisał:
>
> Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl> napisał w
> wiadomości news:j4jctp$7r0$1@inews.gazeta.pl...
>>> Rozmyślnie - cóż za problem oprogramować komputer billingowy?
>>
>> Uściślam pytanie - czy da się zrobić tanio i prostu tzn. przez
>> kliknięcie w odpowiednie opcje istniejącego softu.
>
> Hmm... przyznam, że nie wiem (od 11 lat nie siedzę w temacie), mogę
> jedynie luźno przypuszczać... ale, skoro CLIP przychodzi, a tylko nie
> jest prezentowany przy blokadzie, nie wydaje mi sie trudną sztuką
> oprogramowac zdarzenie, aby to poszło. Gorzej ze sprzętem - przy
> odbieranej rozmowie trudno podstawić rejestr... ale widzę
> rozwiązanie-protezę... Wystosować do abonenta prąd dzwonienia z
> odpowiednią kategorią, a w momencie, gdy odbierze, zrzucić przychodzące
> od strony wołanego, czyli B, oraz od razu, przez "hot-line", zestawić
> łącze to wołającego... ściślej, przytrzymać go przy zrzuceniu
> przychodzącego abonentowi B, aby B zestawić z czekającym A, widzę tu
> możliwość przytrzymania rejestru, co umożliwiło by abonentowi B podanie
> decyzji, czy zgadza się przyjąć rozmowę, czy nie. Wiem, że przytrzymać
> rejestr potrafi EWSD, abonenci tej centrali mający DTMF, w początkowej
> fazie przełączania ruchu MM na ACMM, mogli zaobserwować zjawisko, że
> podana cyferka DTMF skutkuje impulsowaniem dekada "tam", a do tego jest
> przezroczysta. Dzisiaj przy pełnej cyfryzacji jest inaczej. Przytrzymać
> też potrafi 5ESS, ale już nie jest przezroczysta, choć nie mniej szybka.
Nie rozumiem tych technikaliów, ale domyślam się, że chodzi Ci o to, że
to jest problem również hardware'owy.
>> Chodzi mi np. o taką sytuację: nie wiem czy pamiętasz, że Pop przez
>> pierwsze 3 czy 4 lata pokazywał źle czas połączenia wychodzącego na
>> telefonie, bo było to liczone od połączenia się z "platformą prepaid"
>> a nie z numerem docelowym. Likwidacja tego "ficzera" została dokonana
>> dopiero AFAIK po zmianie rzeczonej platformy, a nie przez banalną
>> zmianę konfiguracji.
>
> Hmm... Mam tak i dzisiaj na Sferii... A czy pamiętam, nie bardzo... na
> początku miałem PlimPlusa, a Idea zagościła u mnie sporo później, mogłem
> więc nie zetknąć się z tym.
AFAIR zmiana platformy prepaid w Idei to okolice lata 2002 (wprowadzenie
roamingu callbackowego inicjowanego kodami USSD).
> Ja myślę, że to, co opisałem, da sie względnie łatwo zrobić, ale jak
> zwykle, diabeł jest w szczegółach, a znając ochoczość niektórych
> konstruktorów/programistów do "nieolewania" roboty, to zaraz się posypią
> reklamacje i afery, bo komuś się chciało zapierdunić w krzesełko, niż
> poprawić parę linijek kodu. Więc jednak chyba lepiej, żeby przynajmniej
> na razie, było tego jak najmniej, tyle conajwyżej, ile jest niezbędne.
> Aż zostanie to porządnie uregulowane, porządnie zrobione (projekt), a
> wtedy wprowadzone.
Racja - u nas to raczej wyszłoby "porządnie" niczym taryfikacja AUS :-P.
>> Niby jak wiedziałeś? Przecież +1 w ramach 7 stref MN było rozdzielone
>> na 2 strefy: tańszą (znaczy mniej drogą) USA, Kanada, Porto Rico i
>> droższą (różne Jamajki, Barbadosy i inna drobnica). W której strefie
>> był area code 150, skoro nie istnieje :-P?
>
> Hmm... po tylu latach trudno mi sobie przypomnieć :) Niekoniecznie w
> najdroższej, nie pamiętam... :)
Przynajmniej miałeś dolne i górne oszacowanie ceny ;-).
> Można by pomyśleć, że władza, to antysemici, uciać dystrybucję czosnku,
> to i jeść koszernie nie będą. Czasem oglądam na Kuchnia.TV (jak nie ma
> nic innego) i trafiają się koszerne potrawy, pysznie wyglądają.
> Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak...
Ja przypuszczam, że raczej chodzi o to, że czosnek legalny tzn.
supermarketowy jest z reguły chiński. Wychodzi na to, że walka z
czosnkiem babinowym jest sterowanym zza W. Muru elementem chińskiej
inwazji na Europę :-P
>> Ale np. babina, która na targowisku w mojej wsi sprzedaje w czasie
>> upału ser biały hiperzjeczały (nie ma nawet tzw. lodówki samochodowej)
>> jest już bezkarna :-P
>
> No co, chcesz kobitę ukarać za surowiec do produkcji kleju kazeinowego,
> bo przecież twaróg/serek to prawie kazeina...?
> (to oczywiście ironia była, na "ochoczość" (inaczej) naszych służb
> porządkowych do zaprowadzania tegoż porządku).
megaROTFL
Przemek
-
34. Data: 2011-09-13 21:06:27
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Przemysław Kowalik napisał:
> A może kompromis? Prawnie zagwarantować jako default "nie da się
> obciążyć w trakcie darmowego połączenia, nieważne czy przychodzącego
> czy wychodzącego 800 or compatible". A jak abonent jest ryzykant,
> to mu na wyraźnie życzenie można by włączyć, z opcjonalnymi limitami
> dziennymi/tygodniowymi/miesięcznymi.
Jako opcja niemożliwa do zdalnego włączenia, to może być nawet bez
limitów (na alt.pl.voip właśnie ktoś się żali, że mu w ciągu trzech
dni nabili rachunek na 200 tysięcy złotych).
>>> Akurat sam proponujesz spam. Bedziesz potem odbieral w srodku nocy
>>> polaczenia reklamujace srodki nasenne pod numerem 700-DOBRYSEN :-)
>
> I słusznie, wtedy się przydadzą :-).
Ja kiedyś dostałem spam zachwalający jakiś rewelacyjny program, który
miał służyć między innymi jako filtr spamu.
> Tak, horoskopy mają magiczną siłę. Za komuny mocno mnie dziwiło, że
> cenzura je przepuszcza w prasie bardziej rozrywkowej, pomimo iż stały w
> sprzeczności z oficjalnym światopoglądem "nałukowym". Kościół też się
> nie przykłada za bardzo... ;-).
Ale zawsze były optymistyczne. To się wpisywało w oficjalną linię
propagandy. Może jak z gwiazd wiało pesymizmem, to taki horoskop
na Mysiej konfiskowano.
--
Jarek
-
35. Data: 2011-09-13 21:18:51
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl> napisał w
wiadomości news:j4og5g$ghi$1@inews.gazeta.pl...
(...)
>> też potrafi 5ESS, ale już nie jest przezroczysta, choć nie mniej szybka.
>
> Nie rozumiem tych technikaliów, ale domyślam się, że chodzi Ci o to, że to
> jest problem również hardware'owy.
Ano, o to mi chodzi, nie wydaje mi się specjalnie możliwe oprogramować to w
postprocessingu, gdyż zbyt komplikowało by to rozliczenia. Stąd IMHO
konieczność podstawienia czegoś abonentowi wzywanego, by świadome wyrażenie
zgody nie było trudne. Potem można wynik wrzucić w sygnalizację, bo już
powinno być banalne, myślę, że w protokole sygnalizacyjnym jest kilka
wolnych pozycji.
> AFAIR zmiana platformy prepaid w Idei to okolice lata 2002 (wprowadzenie
> roamingu callbackowego inicjowanego kodami USSD).
Acha... a to JUŻ nie używałem, miałem okres zabawy, wcześniej jednak...
>> Aż zostanie to porządnie uregulowane, porządnie zrobione (projekt), a
>> wtedy wprowadzone.
>
> Racja - u nas to raczej wyszłoby "porządnie" niczym taryfikacja AUS :-P.
Żeby to jeszcze było jakoś poukładane, a tak jest poprzeplatane, jak psie
gówno na trawniku podczas rzęsistej ulewy, rozdeptane przez pieszego...
(0011 505 515 525 i podobne (+1 150))
>> Hmm... po tylu latach trudno mi sobie przypomnieć :) Niekoniecznie w
>> najdroższej, nie pamiętam... :)
>
> Przynajmniej miałeś dolne i górne oszacowanie ceny ;-).
Niby tak, ale ja tam niczego nie byłem do końca pewien...
> Ja przypuszczam, że raczej chodzi o to, że czosnek legalny tzn.
> supermarketowy jest z reguły chiński. Wychodzi na to, że walka z czosnkiem
> babinowym jest sterowanym zza W. Muru elementem chińskiej inwazji na
> Europę :-P
W ramach Bandy Czworga i Towarzysza Mao :P Wcale bym się nie zdziwił, gdyby
rzeczywiście tu było jakieś powiązanie :P A dziś... pewnie jak babiny nie
ścigną, to pan Poseł wizy chińskiej nie dostanie :P :)
>>> Ale np. babina, która na targowisku w mojej wsi sprzedaje w czasie
>>> upału ser biały hiperzjeczały (nie ma nawet tzw. lodówki samochodowej)
>>> jest już bezkarna :-P
>>
>> No co, chcesz kobitę ukarać za surowiec do produkcji kleju kazeinowego,
>> bo przecież twaróg/serek to prawie kazeina...?
>
>> (to oczywiście ironia była, na "ochoczość" (inaczej) naszych służb
>> porządkowych do zaprowadzania tegoż porządku).
>
> megaROTFL
Dobrze, że się z tego śmiejemy, śmiech bronią przeciw absurdom.
--
Proszę, podpisz petycję...
http://www.petycje.pl/petycja/7778/
w_sprawie_okrutnego_zabicia_psa_przez_policjantów.ht
ml
(nie sklejaj linku, kliknij w pierwszą część)
-
36. Data: 2011-09-13 21:30:37
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Przemysław Kowalik napisał:
>> Można by pomyśleć, że władza, to antysemici, uciać dystrybucję czosnku,
>> to i jeść koszernie nie będą. Czasem oglądam na Kuchnia.TV (jak nie ma
>> nic innego) i trafiają się koszerne potrawy, pysznie wyglądają.
>> Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak...
>
> Ja przypuszczam, że raczej chodzi o to, że czosnek legalny tzn.
> supermarketowy jest z reguły chiński. Wychodzi na to, że walka z
> czosnkiem babinowym jest sterowanym zza W. Muru elementem chińskiej
> inwazji na Europę :-P
Ten supermarketowy też podobno nielegalny, bo importowany z Chin jako
cebula, na którą jest mniejsze cło.
Jarek
--
Z Chin pochodzi, skąd przed laty
Przybył w puszce od herbaty,
I jak chińskie krasnoludki
Nosi z tyłu warkocz krótki.
-
37. Data: 2011-09-14 09:14:49
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnj6virt.ocb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
(czosnek)
> Ten supermarketowy też podobno nielegalny, bo importowany z Chin jako
> cebula, na którą jest mniejsze cło.
Albo mają stare wykazy morfologiczne - czosnek dawniej był zaliczany do
liliowatych (dziś do amarylkowatych), a do tejże samej rodziny zaliczana
jest też cebula... więc na upartego, naginając mocno, da się to wrzucić pod
cebulę...
BTW. wsadziłem pare dni temu dwa zabki do doniczki, zobaczę, czy wypuszczą
:) Jeden wydaje mi się pewniakiem :)
--
Proszę, podpisz petycję...
http://www.petycje.pl/petycja/7778/
w_sprawie_okrutnego_zabicia_psa_przez_policjantów.ht
ml
(nie sklejaj linku, kliknij w pierwszą część)
-
38. Data: 2011-09-14 09:18:28
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"Araneus Diadematus" <w...@c...pl> writes:
> (0011 505 515 525 i podobne (+1 150))
>>> Hmm... po tylu latach trudno mi sobie przypomnieć :) Niekoniecznie w
>>> najdroższej, nie pamiętam... :)
>>
>> Przynajmniej miałeś dolne i górne oszacowanie ceny ;-).
>
> Niby tak, ale ja tam niczego nie byłem do końca pewien...
Już się chyba nigdy nie dowiem, jak to było właściwie robione i przez
kogo. Kiedyś myślałem, że to u nas lokalnie w kraju, ale googiel
znajdował podobne numery dla innych krajów...
MJ
-
39. Data: 2011-09-14 09:26:03
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Araneus Diadematus napisał:
>> Ten supermarketowy też podobno nielegalny, bo importowany z Chin jako
>> cebula, na którą jest mniejsze cło.
>
> Albo mają stare wykazy morfologiczne - czosnek dawniej był zaliczany do
> liliowatych (dziś do amarylkowatych), a do tejże samej rodziny zaliczana
> jest też cebula... więc na upartego, naginając mocno, da się to wrzucić
> pod cebulę...
A zamiast pomidorów można do sałatki dać owoce ziemniaka, bo jedno i drugie
psiankowate? Przepisy kuchenne, jak i taryfy celne, mają rozdzielczaść
większą niż ograniczoną do rodzin.
Jarek
--
A z dzieleniem sprawa też jest nietrudna. Wyliczam sobie koeficjent według
taryfy celnej. Czy panu słabo, panie feldfebel? Jeśli pan chce, to mogę zacząć
od general de charge. Fertig! Hoch an! Feuer! E, do pioruna! Pan kapitan nie
powinien był wysyłać nas na takie ostre słońce. Trzeba lecieć po nosze.
-
40. Data: 2011-09-14 11:16:19
Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnj70spb.vm9.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Araneus Diadematus napisał:
>
>>> Ten supermarketowy też podobno nielegalny, bo importowany z Chin jako
>>> cebula, na którą jest mniejsze cło.
>>
>> Albo mają stare wykazy morfologiczne - czosnek dawniej był zaliczany do
>> liliowatych (dziś do amarylkowatych), a do tejże samej rodziny zaliczana
>> jest też cebula... więc na upartego, naginając mocno, da się to wrzucić
>> pod cebulę...
>
> A zamiast pomidorów można do sałatki dać owoce ziemniaka, bo jedno i
> drugie
> psiankowate? Przepisy kuchenne, jak i taryfy celne, mają rozdzielczaść
> większą niż ograniczoną do rodzin.
Ano, sam widzisz... ale czegóż chcieć tam, gdzie ślimak, to ryba... Pewnie
na zasadzie wół pierdzi, stodoła (bezmyslnie) słucha.
--
Proszę, podpisz petycję...
http://www.petycje.pl/petycja/7778/
w_sprawie_okrutnego_zabicia_psa_przez_policjantów.ht
ml
(nie sklejaj linku, kliknij w pierwszą część)