W dniu 15-01-2024 o 08:18, ddddddddddd pisze:
> On 12/01/2024 18:58, J.F wrote:
>> On Thu, 11 Jan 2024 22:32:16 +0100, RadosławF wrote:
>>> W dniu 11.01.2024 o 20:10, m4rkiz pisze:
>>>> https://www.reuters.com/business/autos-transportatio
n/hertz-sell-about-20000-evs-us-fleet-2024-01-11/
>>>>
>>>> "Wypożyczalnia Hertz sprzedaje około 20 000 pojazdów elektrycznych, w
>>>> tym Tesle. Likwidowana jest flota pojazdów elektrycznych dwa lata po
>>>> zawarciu umowy z producentem samochodów na oferowanie swoich
>>>> pojazdów do
>>>> wynajęcia, co jest kolejnym sygnałem spadku popytu na pojazdy
>>>> elektryczne.
>>>>
>>>> Hertz zdecyduje się zamiast tego na pojazdy napędzane benzyną,
>>>> oznajmiło
>>>> w czwartek, powołując się na wyższe wydatki związane z kolizjami i
>>>> uszkodzeniami pojazdów elektrycznych, mimo że do końca 2024 r.
>>>> zamierzało przestawić 25% swojej floty na pojazdy elektryczne."
>>>
>>> Nie czytają tej grupy i nie wiedzą że elektryk wystarczy dla każdego?
>>> Czy jednak ktoś zaczyna myśleć i liczyć koszty?
>>
>> Koszty w tym biznesie ważne ... ale czy Tesla nie zawyża tych kosztów
>> napraw?
>
> myślę że bardziej chodzi o strach po byle kolizji.

Strach nie jest pojęciem finansowym, a oni innym się nie kierują.
Kolizje mają pewnie w ogromnej większości ubezpieczone, więc to też nie
jest ich problem.
Co najwyżej za mało zostawało z odszkodowań, bo nie dało się oszukać,
naprawić u Johna za rogiem i wziąć pełenego odszkodowania.
Pozostaje utrata wartości - i ta jest kluczowa jak pisałem.

Jeśli wyszacowali niską utratę wartości i na tej podstawie liczyli
opłacalność, a z powodów sytuacji rynkowej wyszła dwa razy wyższa - to
są w plecy i to mocno.