-
1. Data: 2018-11-01 21:54:23
Temat: Harley w Krakowie
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Witajcie.
Jakie jest postrzeganie młodych-gniewnych w starych BMW, to wiadomo.
Mnie jednak wydawało się, że Harleyami jeżdżą ludzie stateczni, albo że
Harley jest na tyle "dorosłym" i "dobrym" pojazdem, że nie potrzeba
udowadniać jego wyższości.
Ale chyba (niestety) zdarzają się wyjątki.
Wczoraj (środa) w centrum handlowym Bonarka jakiś mądry inaczej na
podziemnym parkingu gnał pod prąd. Niestety, spotkał najpierw Vitarę, a
później słup.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
2. Data: 2018-11-01 23:22:51
Temat: Odrzutowe Seicento (Było: Re: Harley w Krakowie)
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-11-01 o 21:54, Adam pisze:
> Witajcie.
>
> Jakie jest postrzeganie młodych-gniewnych w starych BMW, to wiadomo.
> Mnie jednak wydawało się, że Harleyami jeżdżą ludzie stateczni, albo że
> Harley jest na tyle "dorosłym" i "dobrym" pojazdem, że nie potrzeba
> udowadniać jego wyższości.
>
> Ale chyba (niestety) zdarzają się wyjątki.
> Wczoraj (środa) w centrum handlowym Bonarka jakiś mądry inaczej na
> podziemnym parkingu gnał pod prąd. Niestety, spotkał najpierw Vitarę, a
> później słup.
>
>
A mi dzisiaj Seicento pojechało 151 :-)
Nie wiedziałem nawet, że tyle potrafi bo prędkościomierz powyżej 130
zaniża...
-
3. Data: 2018-11-02 01:18:19
Temat: Re: Harley w Krakowie
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Adam pisze tak:
> Jakie jest postrzeganie młodych-gniewnych w starych BMW, to
> wiadomo. Mnie jednak wydawało się, że Harleyami jeżdżą ludzie
> stateczni, albo że Harley jest na tyle "dorosłym" i "dobrym"
> pojazdem, że nie potrzeba udowadniać jego wyższości.
Może to jakiś orzeł z korpo bez zaplecza ideowego. Dostał bonusa i
zaklikał sobie Harleja z salonu.
--
Piter
Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger
-
4. Data: 2018-11-02 04:38:30
Temat: Re: Harley w Krakowie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-11-01, Adam <a...@p...onet.pl> wrote:
> Witajcie.
>
> Jakie jest postrzeganie młodych-gniewnych w starych BMW, to wiadomo.
> Mnie jednak wydawało się, że Harleyami jeżdżą ludzie stateczni, albo że
> Harley jest na tyle "dorosłym" i "dobrym" pojazdem, że nie potrzeba
> udowadniać jego wyższości.
>
> Ale chyba (niestety) zdarzają się wyjątki.
> Wczoraj (środa) w centrum handlowym Bonarka jakiś mądry inaczej na
> podziemnym parkingu gnał pod prąd. Niestety, spotkał najpierw Vitarę, a
> później słup.
Na pewnym etapie zastanawiałem się nad kupnem Harleya bo niektóre
maszyny mi sie podobały a w dodatku pewne uzywane modele były dość tanie.
Zapytałem więc na pewnym forum, gdzie było paru gości co tak jak ja
uzywają motoru jako normalnego środka transportu, nie robią z tego
jakiejś religi etc. Gremialnie mi wytłumaczyli: Harley to jest motor na
pokaz i nic więcej, i żebym się w to nie pakował w tym ze wzgledu na
komfort jazdy i awaryjność.
Myśle, że to w jakiś sposób definije grupę uzytkowników. Pewnie, że nie
kazdego, ale jakieś inklinacje być mogą.
--
Marcin
-
5. Data: 2018-11-02 07:41:15
Temat: Re: Harley w Krakowie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 02 Nov 2018 03:38:30 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> Na pewnym etapie zastanawiałem się nad kupnem Harleya bo niektóre
> maszyny mi sie podobały a w dodatku pewne uzywane modele były dość tanie.
> Zapytałem więc na pewnym forum, gdzie było paru gości co tak jak ja
> uzywają motoru jako normalnego środka transportu, nie robią z tego
> jakiejś religi etc. Gremialnie mi wytłumaczyli: Harley to jest motor na
> pokaz i nic więcej, i żebym się w to nie pakował w tym ze wzgledu na
> komfort jazdy i awaryjność.
A Harley renome zdobyl jako solidna maszyna wojskowa :-)
J.
-
6. Data: 2018-11-02 08:04:34
Temat: Re: Harley w Krakowie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-11-02, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Fri, 02 Nov 2018 03:38:30 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> Na pewnym etapie zastanawiałem się nad kupnem Harleya bo niektóre
>> maszyny mi sie podobały a w dodatku pewne uzywane modele były dość tanie.
>> Zapytałem więc na pewnym forum, gdzie było paru gości co tak jak ja
>> uzywają motoru jako normalnego środka transportu, nie robią z tego
>> jakiejś religi etc. Gremialnie mi wytłumaczyli: Harley to jest motor na
>> pokaz i nic więcej, i żebym się w to nie pakował w tym ze wzgledu na
>> komfort jazdy i awaryjność.
>
> A Harley renome zdobyl jako solidna maszyna wojskowa :-)
Usłyszałem tez argument, że dawniej był bardzo niezawodny - tez mi
się wcześniej wydawało, że to marka z renomą niezawodnosci.
--
Marcin
-
7. Data: 2018-11-02 09:13:21
Temat: Re: Harley w Krakowie
Od: a...@g...com
> Usłyszałem tez argument, że dawniej był bardzo niezawodny - tez mi
> się wcześniej wydawało, że to marka z renomą niezawodnosci.
Harley, niezawodność?
Wsrod harleyowcow krazy powiedzonko o skrzynce narzedzi dokladanych do kazdego
harleya.
Harleye sa niezawodne tak samo jak Tesle. 25 (na 27 możliwych) pozycja w rankingu
niezawodnosci.
A co do rozumu.
Nie oceniajcie bo nie wiecie jak bylo. Chlop zginal. Niewiele trzeba by zycie stracic
na motocyklu.
A przyczyn jazdy pod prad moglo byc wiele wlacznie z tym, ze cos mu sie pomylilo.
-
8. Data: 2018-11-02 19:33:26
Temat: Re: Harley w Krakowie
Od: wowa <w...@g...pl>
>
> A co do rozumu.
> Nie oceniajcie bo nie wiecie jak bylo. Chlop zginal. Niewiele trzeba by zycie
> stracic na motocyklu. A przyczyn jazdy pod prad moglo byc wiele wlacznie z
> tym, ze cos mu sie pomylilo.
Organizacja ruchu na tym parkingu jest mocno pokręcona. I znaki mało
widoczne.
Wojtek
-
9. Data: 2018-11-03 01:27:48
Temat: Re: Harley w Krakowie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-11-02, a...@g...com <a...@g...com> wrote:
>> Usłyszałem tez argument, że dawniej był bardzo niezawodny - tez mi
>> się wcześniej wydawało, że to marka z renomą niezawodnosci.
>
> Harley, niezawodność?
>
> Wsrod harleyowcow krazy powiedzonko o skrzynce narzedzi dokladanych
> do kazdego harleya.
No to potwierdza się z kolejnego źródła.
> Harleye sa niezawodne tak samo jak Tesle. 25 (na 27 możliwych) pozycja w rankingu
niezawodnosci.
>
> A co do rozumu. Nie oceniajcie bo nie wiecie jak bylo. Chlop zginal.
> Niewiele trzeba by zycie stracic na motocyklu. A przyczyn jazdy pod
> prad moglo byc wiele wlacznie z tym, ze cos mu sie pomylilo.
Spokojnie, przynajmniej ja nikogo nie oceniam. Na ogół wręcz daje
kredyt właśnie z powodu, że nie wiem co tam się naprawdę działo. Mowa
była ogólnie o etosie/patosie.
--
Marcin