Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):
> Idealne imho rozwiązanie, to dogrzewacz w małym obiegu płynu chłodzącego
> z pompką tłoczącą płyn. W ten sposób silnik byłby w miarę równomiernie
> rozgrzewany (a jakby jeszcze załączyć wentylator kabiny, to i rzeczona
> rówwnież).
To ma webasto. Mam to u siebie, i nie wyobrażam sobie bez tego w zimie
auta. Oczywiście mówię o dieslu.

Ale jak nie miałem w poprzednim aucie webasta, to zrobiłem podgrzewacz
ze świec żarowych.
To jest świetny patent dla majsterkowicza.
http://img530.imageshack.us/img530/5742/modul0dogrze
wania.jpg
Tylko musi być dobry alternator.
Ja to zrobiłem na trzech świecach i jednym przekaźniku.
Jedna świeca (120W) gotuje szklankę wody w minutę.
Odpalasz auto i załączasz tę nagrzewkę, zgarniasz z auta śnieg,
wsiadasz i już z nawiewów leci ciepełko :)
--
Krzysiek