eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaGrubość linki w kablach rozruchowychRe: Grubość linki w kablach rozruchowych
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
    STED!not-for-mail
    From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: Grubość linki w kablach rozruchowych
    Date: Mon, 20 Dec 2010 21:00:28 +0000 (UTC)
    Organization: : : :
    Lines: 36
    Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
    References: <iendgf$80b$1@mx1.internetia.pl> <ieneps$qbs$1@news.onet.pl>
    <5...@p...pl> <ienohi$sgl$1@news.onet.pl>
    <iente6$e1r$1@news.onet.pl> <ieoe8m$c7a$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 77-255-45-254.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1292878828 20120 77.255.45.254 (20 Dec 2010 21:00:28 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 20 Dec 2010 21:00:28 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.8.1 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:601378
    [ ukryj nagłówki ]

    Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

    > Zgadzam się, że przy dieslu nie wolno oszczędzać na akumulatorze.
    > Swoją drogą, wkurzają mnie tacy akumulatorowi żebracy, którzy proszą
    > o odpalenie z grubych kabli - wszyscy oni twierdzą, że "pierwszy
    > raz im tak się stało", ale jakoś zawsze przy sobie mają grube kable.
    > Nie wiem jak w benzyniakach, ale w dieslu to na wiele miesięcy
    > naprzód są symptomy zdychającego akumulatora.

    Chyba żeby nie było. Akurat w ostarni piątek znajomy poprosił mnie
    o pomoc w odpaleniu samochodu. Nie tak specjalnie, tylko akurat
    byliśmy na piątek umówieni, więc to niejako przy okazji. Najpierw
    mu wyciągnąłem dwutonowe bydlę z garażu, za przeproszeniem, za dupę,
    bo ręcznie nijak nie szło. Później podłaczyliśmy kablami kupionymi
    przeze mnie po drodze na stacji tego jego dwuipółlitrowego diesla do
    mojego małego samochodu na "f". Tylko smętnie zamruczał, a z kabli
    zaczęło się lekko dymić. Skoro tak, to pojechaliśmy od razu po nowy
    akumulator (baterię przywieźliśmy z pobliskiej stacji serwisowej
    razem z Panem Mechanikiem, żeby samemu się nie męczyć na mrozie).

    Zawsze mnie ciągnie ku eksperymentom, więc zleciłem temu panu takie
    doświadczenie -- podłaczamy najpierw nowy akumulator kabelkiami.
    No i było tak, jak można było przewidzieć -- tylko smutne jęki.
    Za to po wstawieniu akumulatora na miejsce rozrusznik zakręcił jak
    fryga.

    Że akumulator zdechł nagle, w to wierzę. Sam tym jego samochodem
    jeździłem miesiąc wcześniej i nie było problemów. To raz. A dwa, to
    mnnie akumulator wyzionął ducha kiedyś w środku lata. Kręcił dobrze,
    a któregoś dnia klops. Zero, nul. Myślałem, że zostawiłem światła
    włączone albo co. Ładuję kilka godzin, próbuję odpalić, po sekundzie
    znowu klops. Płyty się w środku obrywają -- tak mi to fachowiec od
    akumulatorów tłumaczył.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: