eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaGrafenRe: Grafen
  • Data: 2015-04-30 12:59:02
    Temat: Re: Grafen
    Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu czwartek, 30 kwietnia 2015 12:52:26 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
    > >http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,138764,177
    86815,Sad_nad_afera_grantowa__Oskarzony_profesor_Pol
    itechniki.html
    > >Jeżeli proces nie zakończy się wysokimi wyrokami, to nic nie ulegnie
    > >zmianie.
    >
    > A jak sie zakonczy, to myslisz, ze cos sie zmieni ?
    > Beda wyzsze honoraria i wiecej papierologii, ale dzieki temu
    > prokurator nie bedzie mogl sie przyczepic.
    >
    > >Tak było zawsze - starzy blokowali młodych i ambitnych, żeby nie
    > >przeszkadzali w spokojnym dryfowaniu do emerytury. Liczyły się tylko
    > >układy.
    >
    > IMO - zle to odbierasz. Nie ma zadnego celowego blokowania.
    > Po prostu licza sie publikacje. Naukowiec ma miec duzo publikacji,
    > wiec ma je pisac i wysylac. Do listy autorow dopisywac profesora.
    > Im wiecej profesor ma publikacji, tym lepsza pozycje i tym wiecej
    > instytut/wydzial/uczelnia dostanie pieniedzy.
    > No ale jak starzy profesorowie dziela pieniadze, to ile moze uzyskac
    > mlody magister bez publikacji ?
    >
    > Dalsza czesc ... do pisania publikacji wystarczy papier i olowek.
    > Odkad komputery potanialy to i komputer z Wordem.
    > Aparatura do badan ... tylko zabiera czas na pisanie publikacji :-)
    >
    > Aczkolwiek czasem sie trafi ambitny, co chce miec aparature. Aparatura
    > jest kosztowna, wiec najlepiej uzyskac grant specjalnie na nia.
    > i tu sie przydaje wczesniejsze dopisywanie profesora :-)
    >
    > Przynajmniej tak bylo kilkanascie lat temu.
    >
    > >Dzięki temu jeżeli już coś zostanie wynalezione, to pozostaje
    > >wyłącznie punktem w biografii. Niewielu rozumie też, że biznes o ile
    > >nie posiada własnych laboratoriów, to nie kupuje samych pomysłów.
    > >Biznes kupuje linię technologiczną, czyli gotowca. Tylko giganci
    > >kupują pomysł, żeby go u siebie rozwinąć i wdrożyć.
    >
    > A te linie to kto produkuje - naukowiec w piwnicy uczelni ?
    >
    > Zawsze jest tak ze najpierw jest pomysl/odkrycie, potem dopracowanie,
    > potem przemyslowe wdrozenie.
    > I ktos musi za te wszystkie etapy placic, i sie na tym znac.
    > A jak juz linie sprzedaja, to sie na tym malo zarabia :-)
    >
    > >Wracając do Twojego postu - pamiętam radosne reportaże w TV,
    > >pokazujące panów naukowców podnieconych wyprodukowaniem niebieskiego
    > >lasera (to zrozumiałe) i karmiących widzów ceną - 1000 dolarów za
    > >sztukę. Jaki będzie z tego zysk. Oj, śmiałem się wtedy bardzo mocno,
    > >bo znałem zakończenie. Nie, nie jestem jasnowidzem. Zysk jest z
    > >produkcji wielkoseryjnej w początkowej cenie kilkudziesięciu dolarów
    > >za sztukę. Wszyscy znamy ceny odtwarzaczy BluRay. Tak już zostali z
    > >uśmiechem na ustach.
    >
    > No i miales racje .. i jednoczesnie jej nie miales.
    > Na BluRay nie zarobilismy. Reszta jest otwarta.
    >
    > J.

    Brałeś udział w powstaniu niebieskiego lasera że napisałeś że na nim nie zarobiłeś?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: