eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyGość wjechał mi w tył i uciekł - kontynuacja › Re: Gość wjechał mi w tył i uciekł - kontynuacja
  • Data: 2014-09-25 12:45:26
    Temat: Re: Gość wjechał mi w tył i uciekł - kontynuacja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.09.2014 12:20, Shrek pisze:

    > A co ma być?
    >
    > A odpowiada za prowadzenie pod wpływem,

    Tak, ale przedpiśca sugerował, że "skoro uciekł - to winien". Od dawna
    powtarzany jest też inny mit: "ten kto był pijany, ten automatycznie
    winien zdarzenia".

    Ty wiesz, że on odpowiada tylko za "wpływ", ja to wiem... ale
    przeprowadź ankietę i zobacz, jakie będą odpowiedzi ;)

    > B odpowiada za spowodowanie kolizji/wypadku i ucieczkę/nieudzielenie
    > pomocy (zakładam, że na piechotę;). Nie wiem czy również nie za
    > składanie fałszywych zeznań (zależy czy przestępstwo, czy wykroczenie
    > popełnił bo przy KK zdaje się wolno mu kłamać we własnej sprawie), bo w
    > to, że wyjechał z parkingu i nie zauważył, że mu hamulce nie działają...

    Wiesz, skoro to sytuacja hipotetyczna to możemy sobie pozwolić na np.
    taki "spisek" - ktoś go po drodze zatrzymał na chwilę pod jakimś
    pretekstem (np. pomagał kaczuszkom przejść przez jezdnię) tuż nad
    studzienką kanalizacyjną i w tym momencie jego wspólnik w kanale
    chyłkiem przeciął przewody (wielu pewnie rozpozna pochodną planu Egona
    Olsena ;) )

    Dodatkowo załóżmy, że przypadkiem znaleziono jakieś nagranie z
    monitoringu pokazujące, że ktoś wychynął spod klapy kanałowej i coś
    dłubał w przy hamulcach.

    Pewnie, scenariusz w rzeczywistości byłby absurdalny, ale chodzi mi o
    ilustrację problemu w praktyce bardzo mało prawdopodobną ale jednak
    reoretycznie możliwą sytuacją.

    > Odszkodowanie jest wypłacane z OC B, nawet jeśli rzeczywiście znajdzie
    > się sąd który mu uwierzy, to wtedy na zasadzie ryzyka a koleś nie będzie
    > winny spowodowania kolizji/wypadku. Regresu za ucieczkę nie ma (chyba).
    > Sprawa jasne i klarowna (za wyjątkiem ustalenia kto i kiedy przeciął
    > przewody, bo to się kupy nie trzyma).

    Tylko że najpierw trzeba ją przeprowadzić i zamknąć - nie wystarczy
    skupić się na samym fakcie ucieczki.

    Przedpiścia chciałby automatycznej wypłaty od ubezpieczyciela pojazdu,
    którego kierujący zbiegł. Bez dyskusji, bez badania. Uciekł więc winien
    więc płaci.



    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: