On 2019-11-12, Mateusz Viste <m...@x...invalid> wrote:
> Dla porównania, jak to rozwiązują Francuzi: istnieją oczywiście
> "normalne" firmy kurierskie oraz standardowa poczta, ale czasem
> wygodniej sobie zamówić coś poza domem (bo na wakacjach, bo taniej, bo
> nieobecność dzienna, bo dyskretniej, itd). W takiej sytuacji istnieje
> sieć punktów, do których można dostarczyć przesyłkę: z reguły są to
> jakieś Tabaci albo bary, lub wszelkie inne przybytki handlowe o bardzo
> szerokich godzinach pracy. Podczas zamawiania towaru mogę wybrać punkt
> docelowy, i kiedy paczka już dojdzie to mam 2 tygodnie na odebranie.
> Panu/Pani w sklepie/Tabacu pokazuję dowód, ta/ten wręcza mi paczkę i po
> sprawie.
>
> No i tak się zastanawiam - czy taki system nie byłby prostszy i
> przyjemniejszy od tych nieludzkich paczkomatów?

Ale po co wybierać jak można mieć wszystko? Poza tym, to najczęsciej
rynku (zapotrzebowania). Składowanie paczek i najem miejsca pod
paczkomat w dużych miastach może kosztować i to sporo. A jak za dużo
paczek kisi się po kilka-kilkanście dni to tez może być problem dla
małego sklepu.

--
Marcin