W dniu 2014-06-30 18:39, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .06.2014 o 15:01 Adam <a...@p...onet.pl> pisze:
>
>> Są dwie jezdnie po 2 lub więcej pasów ruchu, ale jakiś "geniusz"
>> oddzielił je linami na przestrzeni kilku kilometrów (kto za to płaci?)
>> - więc jeśli wybierzesz lewą jezdnię, to dojedziesz do Okęcia.
>>
>
> To akurat jest dobrze pomyślane - dzięki temu masz zawczasu
> "skanalizowany" ruch i tranzyt na Terespol jedzie płynnie (zwłaszcza, że
> al. krakowska często stoi i masz 0,5-1km kolejki) . Jak by tego nie
> było miałbyś na wszystkich pięciu pasach co chwila "korek" bo jakiś
> "miszcz" próbował by ze skrajanie lewego wjechać na Al. Krakowską 100 m
> od zjazdu lub inni miszczowie wpierdzielali by się z lewych pasów aby
> ominąć kolejkę do ronda, przez co cała S2 miała by "czkawkę".
> Jak się pomylisz i przez przypadek wjedziesz w prawą odnogę do al.
> Krakowskiej - zawsze możesz pojechać prosto. Jak przegapisz zjazd na
> krakowską i pojedziesz prosto - na lotnisku możesz zrobić nawrotkę
> (raptem 5km dalej).
> Wg mnie ten fragment S2 (od Konotopa do Puławskiej) jest przemyślany,
> ruch jest płynny zarówno przy wjeździe jak i na zjazdach (nie blokują
> głównego szlaku).
>

Po namyśle: masz rację :)
Tylko po kiego na prawej odnodze jest ograniczenie do 70? Chyba tylko
dla polujących "miśków" ;)

W każdym razie już kilka osób mi mówiło, że wiedząc, że za 2 km ma
skręcić w prawo, wybierało lewą odnogę, bo na prawej 70. A tu
niespodzianka - nie ma zjazdu.
Jak się jedzie "na czuja" i nie czyta tablic (które tam akurat są dość
jednoznaczne), to można sobie nadrobić drogi. Chociaż czasem jest
szybciej "przeskoczyć" Raszyn i uderzyć od drugiej strony.


--
Pozdrawiam.

Adam