eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyGdzie się chowają używane samochody kupione w polskich salonach?Re: Gdzie się chowają używane samochody kupione w polskich salonach?
  • Data: 2012-11-28 11:14:50
    Temat: Re: Gdzie się chowają używane samochody kupione w polskich salonach?
    Od: "frank drebin" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Cezary Daniluk" <c...@n...com> napisał w
    wiadomości news:k94dkn$ccf$1@news.task.gda.pl...
    > W dniu 2012-11-27 21:13, v...@i...pl pisze:
    >> W dniu 2012-11-27 14:38, Cezary Daniluk pisze:
    >>>>>> drugie pół w Polsce dobiło własnie drzwi. Nawet w salonie
    >>>>>> Forda mówią, że rdza w MK3 to była w standardzie :))
    >>>>> Mogę zrobić zdjęcia i pokazać - czytaj udowodnić.
    >>>> Pogadamy za 3-4 miesiące. ;)
    >>> A co mu się zmieni za 3-4 miesiące.
    >>> Możemy powrócić do tematu za ten czas ;)
    >> No to pewnie juz poprzedni wlasciciel sie nimi zajal :)
    > Tak tak, bo wszystkie rdzewieją.
    > Jak masz samochód ze znanego źródła, ze znaną historią serwisową -
    > praktycznie serwisowany od kupna do sprzedaży w jednym punkcie (jako
    > służbowy w dużej firmie) to może być że i poprawiane wrota ;)

    niby śmiejemy się z tekstu "jedzmy gówna, miliony much nie mogą się mylić"
    ale coś w tym jest.
    Mnóstwo właścicieli mondziaków mk3 pisze o rdzewiejących drzwiach i coś w
    tym musi być. U mnie też rdzewieją. Zerknij sobie na spod drzwi ale patrząc
    od środka, tam gdzie łączą się 2 arkusze blachy.
    Lata temu miałem kilkuletnią astrę 1 i w typowych usterkach wymieniano:
    gnijące nadkola, centralny zamek i włącznik św. awaryjnych. I u mnie było
    dokładnie to samo.

    > Wiem że Ford g... wort, ale ja ze swojego zakupu jestem zadowolony ;)
    > szybki, duży, komfortowy :D i automat ... następny to chyba będzie jakiś
    > VAN typu Grand Voyager :D
    brat takiego sprowadził z USA kilka lat temu (dwulatka). Motor 3,8 litra
    (zagazował), jeździ się wygodnie, nic przy nim nie robi ale tak prawdę
    mówiąc to raptem zrobił na nim ze 20 tkm.
    Niestety, auto przy bliższym spojrzeniu traci. Wykonanie jest słabe. To
    naprawdę auto, którym meksykańska niania ma wozić dzieci do szkoły w USA a
    nie jakaś średnia-wyższa klasa.
    Auto wysyłał bratu kolega i dla oka zdemontował oba zderzaki i wszystkie
    lampy, owinął folią bąbelkową i wrzucił do środka. Auto odebraliśmy w
    Niemczech w porcie i żeby wrócić na kołach pomontowaliśmy wszystko z
    powrotem. Lampy leciutkie, cieniutki plastik, lekko tandeta (waga lampy mk3
    to ze 3 razy więcej), zderzaki jak z grubszej tektury, wszystko się pod
    paluchem uginało. Wszystko montowane krzyżakiem z podkładkami (oryginalnie).
    Tandeta.
    Oczywiście nie wiem jak to wygląda w wersji europejskiej.

    Ale z drugiej strony, 2-letnie auto z udokumentowanymi kilkunastoma tys. mil
    przebiegu, w pełni sprawne i nie bite kosztowało 12 tys. USD. To nawet dla
    nas nie jest dużo a co dopiero dla nich.



    --
    Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: