--Jak auto jest luksusowe to zlodziej domysli sie ze jest aktywny gps i
zastosuje jammer tak dlugo az namierzy i wywali gps.

jak jest luksusowe to stac cie na 2 trackery :-) pierwszy latwy do znalezienia a
drugi dobrze schowany i zasilany z zaplonu, lolek znajduje pierwszy, deaktywuje i wio
do Polski, po czym wlacza sie ten drugi, uspiony i podaje pozycje

Jak auto sredniej klasy to zlodziej nie bedzie raczej super zawodowcem i nie
przeskanuje samochodu i trick moze zadzialac.

zadzialal przynajmniej raz :-)
https://www.hildesheimer-allgemeine.de/news/article/
audi-gestohlen-verfolgung-ueber-gps.html

--Mozna jeszcze wykombinować, ze gps/gsm wysyla np co minute jakis sygnal na
serwer. Po zastosowaniu jammera sygnal nie jest wysylany i wtedy serwer
zglasza ze jest brak sybnalu i cos sie dzieje :)

to chyba podpada pod geolokacje, tracker musi sie meldowac z okreslonej pozycji jesli
tego nie zrobi to alarm