-
11. Data: 2017-10-24 11:40:39
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: sirapacz <n...@s...pl>
>>> podkładkami które wytrzymają minimum 40g.
>>>
>>
>> to jest chyba to czego szukam. Te druciki wytrzymają te 40kg (jeśli
>> będzie zamontowana poziomo)?
>> Dzięki za namiar!
>
> Chyba za szybko przeczytałeś ;)
>
> Tomek napisał 40g - jednostka przyśpieszenia. A to niekoniecznie 40kg,
> chyba że dla "kilówki".
>
fakt:) ciut za szybko:)
-
12. Data: 2017-10-24 22:01:59
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 24 Oct 2017 01:55:30 +0200, Adam napisał(a):
> W dniu 2017-10-23 o 21:38, Tomasz Pyra pisze:
>> (...)
>> Doczytałem i wymogi FIA mówią o 25g, ale w praktyce takie mocowanie
>> wytrzyma pewnie znacznie więcej.
>> (...)
>
> Mocowanie tak.
> Gorzej z załogą. Przy 25g chyba mogą już być obrażenia wewnętrzne.
25g to na możliwości motorsportu "pierdnięcie".
Mniej więcej tyle (14m/s na 40cm) miałem tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=TzUy9zEN5wE
> Bo żeby odbyt wyszedł nosem, to jednak chyba trzeba jeszcze więcej.
Od kiedy stosuje się kołnierze HANS, to nie słyszałem o obrażeniach
spowodowanych przeciążeniami, chociaż samochody potrafią się zatrzymać na
drzewie przy dużo większych prędkościach.
Jak coś się komuś dzieje, to jednak z powodu urazów z powodu uszkodzeń
pojazdu, albo przebicia go czymś.
-
13. Data: 2017-10-24 22:18:35
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Mniej więcej tyle (14m/s na 40cm) miałem tutaj:
> https://www.youtube.com/watch?v=TzUy9zEN5wE
Fajnie masz:)
OT: co z tą zalaminowaną kartką potem robiła małzonka?
> Od kiedy stosuje się kołnierze HANS, to nie słyszałem o obrażeniach
> spowodowanych przeciążeniami, chociaż samochody potrafią się zatrzymać na
> drzewie przy dużo większych prędkościach.
Obrażenia wewnętrzne wielonarządowe. Jak pizdniesz odpowiednio szybko to
ci kołnierz nie pomoże.Tfutfutfu
> Jak coś się komuś dzieje, to jednak z powodu urazów z powodu uszkodzeń
> pojazdu, albo przebicia go czymś.
Ale na rajdzie zderzenie chyba zwykle poprzedza hamowanie czy sunięcie w
poślizgu, a część wypadków cywilnych samochodów to dzwony na pełnej
prędkości bez hamowania.
Abstrahując: nie mam wielkich wymagań, chcę tylko nie pogorszyć szans na
przeżycie dzwona z powodu mojej bojaźliwości czy zapobiegliwości - stąd
pytanie o sposób zamocowania cięższej gaśnicy.
-
14. Data: 2017-10-24 23:01:55
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 24 Oct 2017 22:18:35 +0200, sirapacz napisał(a):
>> Mniej więcej tyle (14m/s na 40cm) miałem tutaj:
>> https://www.youtube.com/watch?v=TzUy9zEN5wE
>
> Fajnie masz:)
> OT: co z tą zalaminowaną kartką potem robiła małzonka?
Biegnie do tyłu pokazywać stronę z "OK" każdej kolejnej nadjeżdżającej
załodze.
Jest to element procedury bezpieczeństwa w rajdach.
Kolejne załogi widząc wpadek przed którym nie ma kogoś kto pokazuje OK,
musi się zatrzymać, wezwać pomoc i udzielić pomocy.
Podobnie jak ktoś pokazuje stronę na której jest czerwone SOS.
>> Od kiedy stosuje się kołnierze HANS, to nie słyszałem o obrażeniach
>> spowodowanych przeciążeniami, chociaż samochody potrafią się zatrzymać na
>> drzewie przy dużo większych prędkościach.
> Obrażenia wewnętrzne wielonarządowe. Jak pizdniesz odpowiednio szybko to
> ci kołnierz nie pomoże.Tfutfutfu
No ja znam dane, że 18-20g to jest śmiertelne zagrożenie, ale jednak jakoś
nie ma takich przypadków w motorsporcie, gdzie grubych dzwonów pod
dostatkiem.
Urządzenia potrafią zarejestrować ponad 100g, ludzie połamani, a jednak
tych wewnętrznych obrażeń jakoś nie ma.
A jeśli ktoś ginie czy jest poważnie ranny to wszystkie znane mi przypadki
to jest jednak bezpośrednie uderzenie w elementy samochodu albo jakieś
rzeczy które się w nim znalazły.
Sądzę że wbicie cała w ciasny, głęboki fotel i bardzo ciasne obwiązanie się
szerokimi pasami, powoduje że te narządy jakoś nie latają wewnątrz, bo nie
mają swobody ruchu, jaką mają w sytuacji kiedy jedzie się zwykłym autem
zapiętym w wąski pas trzypunktowy.
Wcześniej powszechne były urazy kręgosłupa, ale od kiedy się jeździ w HANS
to też już te urazy są znacznie rzadsze i mniej groźne.
I o wewnętrznych obrażeniach słyszy się raczej w cywilnych autach gdzie
człowiek nagle zderza się z wąskim pasem bezpieczeństwa.
>> Jak coś się komuś dzieje, to jednak z powodu urazów z powodu uszkodzeń
>> pojazdu, albo przebicia go czymś.
>
> Ale na rajdzie zderzenie chyba zwykle poprzedza hamowanie czy sunięcie w
> poślizgu, a część wypadków cywilnych samochodów to dzwony na pełnej
> prędkości bez hamowania.
Na rajdzie też zdarza się dzwon prawie bez hamowania.
Albo hamowanie jest ale np. ze 180 do 120 i wtedy dzwon.
Tu masz gościa co walnął tak jak ja, ale jeszcze szybciej (swoją drogą
jeden z moich ulubionych zakrętów) - tu już z utratą oddechu i
prawdopodobnie chociaż na chwilę przytomności
https://www.youtube.com/watch?v=gGl6G_4ISBo
> Abstrahując: nie mam wielkich wymagań, chcę tylko nie pogorszyć szans na
> przeżycie dzwona z powodu mojej bojaźliwości czy zapobiegliwości - stąd
> pytanie o sposób zamocowania cięższej gaśnicy.
Gaśnicę (jak i wszystko inne) na pewno warto mieć zamocowane :)
-
15. Data: 2017-10-24 23:34:31
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Tak ludzie wytrzymuja 100g to po chuj spadochrony?
-
16. Data: 2017-10-25 00:24:24
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 24 Oct 2017 14:34:31 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
> Tak ludzie wytrzymuja 100g to po chuj spadochrony?
Żeby w spadku swobodnym gdzie prędkość graniczna to jakieś 200km/h,
zatrzymać się z przeciążeniem 100g, potrzebna jest droga równomiernego
hamowania około 160cm.
-
17. Data: 2017-10-25 01:09:13
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Amortyzator cierny dlugi na dwa metry i po sprawie. Bedzie tanszy niz spadochron. Dla
wojsk desantowych w sam raz. Latwo zestrzelic spadochroniarzy jak ze spadochronami
spadaja. A jak by pomykali 200 na godzine to tylko ze srutu z niewielkiej odleglosci
byla by szansa zeby co dwusetnego trafic. Przecietny czlowiek w dzinsach i koszuli ma
marna szanse przezyc 25g. Wytrenowany pilot mysliwca w specjalnym kombinezonie do 10g
przez krotki czas jest w stanie zachowac swiadomosc. Przy 35g zatrzymuje sie serce i
zeby je uruchomic potrzebny jest elektryczny rozrusznik. 100g odrywaja sie konczyny.
Sa znane przypadki ze ludzie przezyli wiecej niz 100g. Ale tylko dlatego ze w
momencie wypadku mieli wsparcie w postaci kombinezonow i dostali natychmiast pomoc
lekarska. Sa i cuda, stewardesa przezyla upadek z kilku tysiecy metrow.
-
18. Data: 2017-10-25 01:48:43
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 24 Oct 2017 16:09:13 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
> Amortyzator cierny dlugi na dwa metry i po sprawie.
>Bedzie tanszy niz spadochron. Dla wojsk desantowych w sam raz.
Zeby to sie dalo tak prosto ... to pewnie by zrobili :-)
https://youtu.be/aEb6UI4S3QQ?t=34
Spadochrony sa - ale koncowe hamowanie to na rakietach.
Widzisz jakas przeszkode, zeby ludzi zrzucac z samym takim "rakietowym
hamulcem, odpalanym np 50m nad ziemia ?
> Latwo zestrzelic spadochroniarzy jak ze spadochronami spadaja. A jak
> by pomykali 200 na godzine to tylko ze srutu z niewielkiej
> odleglosci byla by szansa zeby co dwusetnego trafic. Przecietny
> czlowiek w dzinsach i koszuli ma marna szanse przezyc 25g.
> Wytrenowany pilot mysliwca w specjalnym kombinezonie do 10g przez
> krotki czas jest w stanie zachowac swiadomosc. Przy 35g zatrzymuje
> sie serce i zeby je uruchomic potrzebny jest elektryczny
> rozrusznik. 100g odrywaja sie konczyny. Sa znane przypadki ze
> ludzie przezyli wiecej niz 100g. Ale tylko dlatego ze w momencie
> wypadku mieli wsparcie w postaci kombinezonow i dostali natychmiast
> pomoc lekarska.
https://www.youtube.com/watch?v=AtrzvwayniM
https://www.youtube.com/watch?v=8UXMMCgElKE
Tylko wiesz - nos pojazdu F1 jest znacznie drozszy niz spadochron :-)
No i jak spuscisz zolnierzy w takich nosach, to sie na 250km/h nie
skonczy :-)
https://www.youtube.com/watch?v=siau78EFLgc
https://www.youtube.com/watch?v=DQgq0R77pxU
J.
-
19. Data: 2017-10-25 02:19:53
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jak zwykle wyciagasz wnioski z czapy. Zaraz Ci wyjdzie ze jak jedna stewardesa spadla
z kilku kilometrow i przezyla to kazdy przezyje. I oczywiscie linki i filmy
znajdziesz. Ten gosc z jednego z filmow oslepl na jakis czas bo mu popekaly naczynia
krwionosne w oczach. Na discovery byl program o nim. Troche wzroku mu wrocilo, tylko
troche. Kubica przezyl bo powoli wytracal predkosc. Troche na krawezniku, potem na
samochodach , dalej przetarl sie o jakis postument i reszte trac o nawierzchnie.
Kazde uderzenie bylo pod katem i kazde nastepne bylo slabsze od poprzedniego.
Przywalil by w betonowa sciane to z samochodem by go pochowali bo by sie nie dalo
rozdzielic.
-
20. Data: 2017-10-25 08:09:41
Temat: Re: Gaśnice - jak zamontować, żeby nie zabiła
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2017-10-25 o 02:19, Zenek Kapelinder pisze:
> Jak zwykle wyciagasz wnioski z czapy.
...Powiedział człowiek, który chwilę temu proponował zrzucać ludzi bez
spadochronu, skoro jest szansa przeżycia 100g.
--
MN