Użytkownik dominik napisał:
> Tylko właśnie nie o takich uszkodzeniach mówiłem :)
> Te fizyczne to inna sprawa, ale niestety taśmy po latach potrafią płatać
> same z siebie figle.
>

Ty nie, ale ja pisałem kiedy miałem do czynienia z problematycznymi
taśmami. Jeżeli tasma z przyległościami się nie rusza, to nic jej nie
będzie. Przede wszystkim w problemie z tematu wątku stawiam na styki.
Może być też tak jak pisze Janko, czyli wytarte powierzchnie
przewodzące. Wtedy mycie nie pomoże. W pilotach to jest tak typowe, że
są zestawy naprawcze z gumkami lub grafitowe lakiery do naprawy
napylonych powłok. Styki to temat rzeka i to jest to, co najszybciej pada.
No dobrze - winowajcami są jeszcze bezołowiowe luty i tandetne
kondensatory ale to nie temat na tę grupę.
Maciek