eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotograf do ślubu - jakie ceny? › Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!no
    t-for-mail
    From: Sylwester Zarębski <kenjiro_usun@spam_irc.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Date: Fri, 2 Oct 2009 19:49:20 +0200
    Organization: Netia S.A.
    Lines: 218
    Message-ID: <j1rpesks7vv1.d4b6ppczert5$.dlg@40tude.net>
    References: <h9toda$3ns$1@news.wp.pl> <1116901004.20090930093919@_spam_gazeta.pl>
    <h9v3i5$7o$1@inews.gazeta.pl> <h9v4ch$d7p$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <h9v8j7$jfa$1@inews.gazeta.pl> <h9v90j$l4i$1@inews.gazeta.pl>
    <h9vbdv$21i$1@inews.gazeta.pl> <h9vc59$4pe$2@inews.gazeta.pl>
    <h9vdmf$qcr$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h9vo46$qfc$2@inews.gazeta.pl>
    <h9vp4g$e48$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h9vtir$k9g$1@inews.gazeta.pl>
    <h9vvtq$moc$1@nemesis.news.neostrada.pl> <ha00hb$3co$1@inews.gazeta.pl>
    <ha01ga$d11$2@news.wp.pl> <h31soltm9diu$.1bno14lldz1gp.dlg@40tude.net>
    <ha0gjh$hkg$1@inews.gazeta.pl>
    <ngnryrjb9xcw.15455jpuz12qv$.dlg@40tude.net>
    <ha0oh7$ht1$1@inews.gazeta.pl>
    <nvm4o38ukhty$.9jhrcd65k7m5$.dlg@40tude.net>
    <ha4kkj$rlp$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 87-205-234-161.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: mx1.internetia.pl 1254505811 14958 87.205.234.161 (2 Oct 2009 17:50:11 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 2 Oct 2009 17:50:11 +0000 (UTC)
    X-Tech-Contact: u...@i...pl
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.84pl
    X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:828935
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Fri, 2 Oct 2009 12:28:35 +0200, de Fresz napisał(a):

    > On 2009-10-01 20:24:54 +0200, Sylwester Zarębski
    > <kenjiro_usun@spam_irc.pl> said:
    >> Jak często robisz procedurę testu sprawności danych na backupie?
    > Sporadycznie, bo jakoś tak doświadczenie potwierdza, że nie jest to problemem.

    Ja mam inne doświadczenia. Szczególnie, gdy klient musi się zwrócić do
    Ontracka o odzyskanie danych. Po czym płaci za to bagatelka 25k.

    >> Sądząc
    >> z wypowiedzi, nigdy. Jakbyś nieco wyjrzał poza swój zaścianek, to byś
    >> wiedział, że dane na serwerach backupowych padają równie często jak te
    >> robocze.
    > Czyli raz na 5 lat? No faktycznie, trzeba by coś z tym zrobić. Tylko...
    > po co bakapować bakap? Przecież on z definicji ma służyć do odzyskania
    > tego, co padło gdzie indziej. Dobra, są powody, ale zupełnie z innego
    > gatunku, niż padanie dysków.

    Serwer backupu ma być tak skonstruowany, aby jak najbardziej wykluczyć
    możliwość jego awarii przy okazji awarii głównej. Czyli np. przepina się
    go pod inne zasilanie, umieszcza w innym budynku, etc. Akurat pad dysków
    w backupie jest najmniejszym problemem, bo rzadko padną wszystkie, ale
    już pad kontrolera (gdy nie jest redundantny) owszem.

    >>> Tak bez sensu? Żaden, mogę z palca w parę(naście) minut. Tak z sensem -
    >>> to się po prostu nie zdarza.
    >>
    >> Tobie się nie zdarza. Tym bardziej, że nie trzeba ich robić od zera.
    >> Wystarczy poprawić kolor, a plik trzeba zapisać i zbackupować cały.
    >
    > No. I tak 40 razy. Codzienna sprawa. Czy mógłbyś zejść w końcu z chmur
    > na ziemię?
    >
    >> Chyba, że znasz sensowny system robienia kopii różnicowych delta dla
    >> takiej wielkości plików.
    >
    > Nie ma sensu się w to bawić, bo w praktyce bakap wszystkiego co jedna
    > stacja jest w stanie wygenerować, trwa góra ze 20 miniut.
    >
    >>>> Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.
    >>> Jasne, dzień w dzień, każdy z pracowników sieka po 20 siatek
    >>> wielkoformatowych czy innych ścianek, razy 10 stanowisk. W co drugim
    >>> studiu. Daj znać, jak już się obudzisz, bo najwyraźniej nawet nie
    >>> zdajesz sobie sprawy, ile czasu potrzeba na złożenie i pracę nad choćby
    >>> jednym takim plikiem. I nie, otwieranie i zapisywanie to nie wszystko,
    >>> co się z takim czymś robi.
    >>
    >> I jak sądzę, do raz utworzonego pliku nie zaglądasz już nigdy.
    >> Zazdroszczę możliwości i lekkich klientów, ale to wg mnie nierealne.
    >
    > Oczywiście że się zagląda. Raz, dwa, pięć. Ale przyjmij w końcu do
    > wiadomości, że praca z plikami pokroju 4 GB, to nie jest chleb
    > powszedni każdego grafika. Nawet nie co drugiego. Śmiem twierdzić, że
    > jak dotąd, to większość widziała coś takiego z bliska z 5 razy w życiu
    > (jak dotąd, bo coraz szybsze kompy i coraz większe dyski sprzyjają
    > rozrostowi plików, nie zawsze z sensem). Pewna część ma z czymś takim
    > do czynienia kilka razy w roku i nie robi się naraz 30 plików na jednej
    > stacji roboczej, ba! Zazwyczaj nie robi się nawet 5, 1-2, harkorowo
    > może ze 3. Jeśli ktoś generuje takie pliki na codzień, to albo ma
    > poważny problem z organizacją pracy, albo siedzi w jakiejś bardzo
    > wąskiej niszy, co jakby z definicji umieszcza go poza większością.
    >
    >>>>> Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to
    >>>>> chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do
    >>>>> przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.
    >>>> Owszem, jest. Dobrze skonfigurowane 1Gbit osiąga 60-70MB/s,
    >>> A nie-tak-dobrze-skonfigurowany (bo się choćby na kablach kiedyś
    >>> oszczędziło, a dziś nikt nie będzie pruł ścian) do 50 MBs góra, realnie
    >>> w okolicach ciut ponad 40. Tak dużo szybciej niż USB2?
    >>
    >> Dobrze skonfigurowany LAN daje switch HP za circa 1k PLN. Ale pewnie do
    >> sieci dajesz DLinki za 80... vide inne propozycje.
    >
    > Nieee, 80 zł to za drogo. Podsumujmy - do tzw. profesjonalnej pracy ze
    > zdjęciami (czy tam grafiką, choć w tym drugim z definicji najczęściej
    > zawiera się to pierwsze) radzisz: kontroler RAID za min. 1k zł, ze 4
    > dyski do postawienia RAID 1+0, plus pewnie jeszcze ze dwa na
    > skracze-sracze, system i takie tam pierdoły, plus serwer z RAIDem 5
    > (znów - kontroler, ze 3 dyski), plus bakap serwera, bo się może
    > wysypać, plus switch za 1k zł, cenę okablowania na klasie 6 czy jakiejś
    > tam krosownicy już pomińmy. A jeszcze nawet nie doszliśmy do tematu
    > archiwum.
    > Hmmmm, albo pracujesz w firmie wciskającej taki sprzęt niezorientowanym
    > (lub snobistycznym) klientom, albo jesteś po prostu catalogue-boyem.
    >
    >>>> zaś USB w porywach do 30MB.
    >>> I ponad 40 się zdarza - zależy od komputera, dysku, wielkości plików i
    >>> jeszcze paru czynników. Ale ok, niech będzie 30. Kontra realne maks 50.
    >>> Uaa, kapcie spadają.
    >>
    >> Spora różnica.
    >
    > Nooo, bakap robiący się powiedzmy 7 minut zamiast 10. Rozwiązanie
    > serwerowe ma inną realną zaletę, ale znów - dziwnym trafem o niej nie
    > wspomniałeś.
    >

    >> Pomnóż to przez ilość stacji i konieczność chodzenia z dyskiem. A może
    >> mnożysz to przez ilość dysków USB? To by była kompletna głupota, bo to
    >> się nie skaluje powyżej 3-4 dysków (składowanie, transport poza
    >> siedzibę, etc).
    > A teraz zastanów się, czy rozmawiamy o grupie roboczej 50 osób, czy
    > może jednak o czymś innym? Bo przy 4 osobach dyski USB (w liczbie 2-4)
    > mogą się okazać w zupełnści wystarczające i znacznie tańsze od
    > serwera+infrastruktury. A teraz zagadka - ile osób związanych z pracą
    > nad istotnymi materiałami pracuje w średniej wielkości studu graficznym?

    Zagadki zostaw dla siebie. Jak zrobisz sensowną statystykę, napisz.
    Poza tym sam

    >>>> Istniejące w niskich cenach dyski eSATA lub FW są równie wydajne jak
    >>>> USB,
    >>> A to pardą, ja chyba jednak mieszkam w jakimś innym matrixie, bo mi
    >>> byle dysk IDE (no dobra, trochę lepszy niż "byle") w obudowie FW800
    >>> ciągnie 60 MB/s, ale pewnie dlatego że zepsuty i zaraz padnie, bo ma
    >>> już ponad 3 lata...
    >> Gratulacje, żaden ze znanych mi dysków nie pracuje w ciągłym zakresie z
    >> prędkością 60 MB/s. Być może na początku talerza, ale nie na końcu i nie
    >> po roku pracy. Żyj dalej w swoim matriksie.
    > A dziękuje. O! Właśnie bakap 1 GB zrobił mi się w dokładnie 18 sekund,
    > dysk zapchany mniej więcej w połowie.

    Gratulacje, teraz obskocz kolejnych N komputerów w trakcie jak ja będę
    jadł smaczny obiad w domu.
    Ty chyba jesteś z tych co lubią zaglądać jak to się dane kopiują,
    patrzeć na kolorowe fiszki fruwające po ekranie w trakcie, a ja wolę
    działanie całkowicie bezobsługowe. Ustawiam raz, zapominam, aż do
    awarii, kiedy wiem, że mam co i skąd odzyskać.

    >>>> a te w wyższych - bardziej się opłaca dołożyć dysk do RAID w
    >>>> komputerze lub serwerze backupu.
    >>> RAID w serwerze do bakapu, to już wogóle jakiś dziwny pomysł. No chyba
    >>> że striping, bo miejsca brakuje.
    >> Na backupie spokojnie może chodzić RAID5/6.
    > Ale tylko pod warunkiem, że są to SASy. Bo w ulotkach mają rewelacyjne MTFy.

    A co ma MTF do rozwiązania na backup serwer?

    >> Bezedura. Na DLinkach świat się nie kończy. Są rozwiązania ekonomiczne,
    >> jak choćby tanie switche zarządzalne 3Coma lub HP, do tego tani Storage
    >> Server i masz swoje 70MB/s.
    > Ta, jasne, ekonomiczne rozwiązania dające świetne transfery pod realnie
    > dużym obciążeniem - zwłaszcza jak zaczną coś na tym serwerze rzeźbić na
    > raz ze 3 osoby z zapisem i odczytem paru plików po 100-300 MB, lub 200
    > szt. po 20 MB. Przestań czytać tyle ulotek. A takie zabawy tylko dla
    > bakapu również mają nikły sens, choćby dlatego, że czas jego robienia,
    > jeśli zawiera się w sensownych przedziałach (powiedzmy do 30 minut n
    > stację) - w większości sytuacji nie ma najmniejszego nawet znaczenia
    > praktycznego.

    Wiesz co, jaja jakieś sobie robisz. Najpierw mi wyjeżdżasz z jakimś
    budżetowym dyskiem USB, a teraz narzekasz na podobny serwer backupu? A
    do tego mylisz z serwerem plikowym do użytku roboczego?

    > Nie zawsze jest sens płacić za skalowalność, ale do Ciebie to raczej i
    > tak nie dotrze.

    Ale ja nie mówię, że zawsze. Ja mówię, że to najprostsze i bardzo tanie,
    a przy okazji skalowalne, w przeciwieństwie do dysków USB, które się w
    ogóle nie skalują.

    [..ciach bzdury..]
    >> Dobry kontroler jest w zasięgu cenowym każdego studia.
    > Razy 5 stacji. Razy 4 dyski zamiast powiedzmy 2 (choć jak dla mnie i
    > jeden w zupełności wystarczy). Za, realnie patrząć może 1% oszczędność
    > czasu w skali firmy. Ale fakt, nikt ich wtedy nie nazwie per "amatorzy"
    >:->

    Ty tak uważasz. Ja mam doświadczenia, że niektórym osobom wymiana
    sprzętu (np. raid+inne duperele) pokazuje dużo większe oszczędności
    czasu. Nikt nie mierzy, bo wystarczy mi, jak klient powie, że 'teraz
    działa wyśmienicie'. Dla Ciebie to nieważne, bo niemożliwe, bo 1%, ehh.

    >>>> Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
    >>>> ocenić.
    >>> Realnie nie aż tak niewiele, bo to nie operacje zapisu czy odczytu ani
    >>> biegnące po ekranie paski pochłaniają większość czasu przy pracy z
    >>> dużymi plikami.
    >> Owszem, to nie wszystko, ale część pracy pochłaniają. Wystarczy by się
    >> zastanowić nad optymalizacją rozwiązania np. w kierunku RAID.
    > Optymalizację trzeba zacząć od przestrzeni między monitorem, a oparciem
    > krzesła, bo tam są generowane największe spowolnienia.

    Wiesz lepiej od ludzi, którzy pracują i sobie chwalą swoją pracę.
    Narzekają tylko na sprzęt, ale to wg Ciebie niemożliwe. No bo skąd.

    >>>> Ludzie, z którymi współpracuję wiedzą kiedy mają z tego zysk, a kiedy
    >>>> mogą korzystać z prostszych rozwiązań. Widzę, że każdemu chcesz narzucić
    >>>> jedynie słuszne rozwiązanie, bo znasz 'parę agencji reklamowych i
    >>>> wydawnictw'. Ja znam kilka innych i mam odmienne zdanie.
    >>> Widzisz, Ty gdzieś coś od kogoś słyszałeś, a ja temi własnymi rencami...
    >> Nie, nie słyszałem, widziałem. I wierzę, że ty potrafisz inaczej, ale
    >> nie wmawiaj mi, że tak każdy chce, może i potrafi.
    > Zaraz, zaraz, to Ty wmawiasz mi, że koniecznością są takie, a nie inne
    > rozwiązania za niemałą kasę, a wszystko inne (tańsze), to niepoważna
    > amatorszczyzna. No więc nie są koniecznością, w wielu miejscach da się
    > z powodzeniam użyć tańszych, które w praktyce sprawdzą się równie
    > dobrze.

    No to się nie zrozumieliśmy. Ja proponuję to co napisałem osobom, które
    tego potrzebują, bo zwykłe rozwiązania się nie sprawdzają. Jako przykład
    podałem studio projektowe (graficzne), które ma spore pliki i niezbędny
    backup.

    >> Wyjrzyj poza swój kącik i zrozum, że na Tobie się świat nie kończy.
    > Zostaniesz chyba moim ulubionym teoretykiem-fantastą tej grupy.

    Raczej praktykiem z większym doświadczeniem niż Twoje. Ale nie zamierzam
    Cię przekonywać, bo chodziło mi wyłącznie o wskazanie, że Twoje pomysły
    nie wszystkim pasują, a to jak widzę zrozumiałeś.

    Proponuję EOT, bo swoje powiedziałem, każdy ma swoje zdanie i bardzo
    dobrze. Dzięki temu jest wesoło :).

    --
    pozdrawiam
    Sylwester Zarębski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: