W dniu 2012-09-27 11:00, DooMiniK pisze:
> On 27/09/2012 09:20, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
>> W dniu 2012-09-27 09:46, DooMiniK pisze:
>>> On 27/09/2012 07:55, Tomek Trzcinski wrote:
>>>> On 2012-09-27 8:46 AM, wchpikus wrote:
>>>>> hej
>>>>> luszczy sie lakier, kiepsko pomalowane?
>>>>>
>>>> Jestem drugim właścicielem i wg. historii auto nie było malowane.
>>>> Miernik też na tych elementach trzyma 120-140um. Możliwe, że tak
>>>> kiepski
>>>> lakier jest fabryczny?
>>> Może masz samochód z alemiunium?
>> A M E L I N I U M !!!
>> A teraz w nagrodę powinieneś zapisać tym słowem 100-kartkowy zeszyt.
>> Drobno. Gęsim piórem. Bez jednego kleksa. :P
>
> Kajam się... 5 lat poza RP robi swoje, już umiem:
> AMELINIUM!
>
Amelinium! to nie pomalujesz!
Jeśli wierzysz, że lakier fabryczny - to sraka naptakała i gówienko
sobie poleżało na lakierze - np. cały urlop :) Mogło nawet przed laty.
We współczesnych autkach wystarczy :)
Swoje pierwsze autko: Audi 90 '85 parkowałem jako dzieciak pod drzewkiem
- nie przejmując się tym, co na nie spada. Po latach - miałem
wyblaknięte placki w miejscach, gdzie ptasie klocki dłużej sobie
poleżały - mimo, że krótko potem i po myciu - nie było nic widać.