-
11. Data: 2019-03-29 15:37:55
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: PiteR <e...@f...pl>
robot pisze tak:
> Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie.
> Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa
> pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.
Coż za zaufanie do szanownej rodzicielki. Chyba ze zapomniałeś się
wylogować ;)
> Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
> I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
> do dziurki to on sam się świeci.
Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
> Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
Bo jest prymitywny a czasem "świeca" dwie dziurki tylko jedna bardziej.
> Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to
> śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą
> instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam
> się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie
> pojmuję.
Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie
do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu
zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w
zawisie. Druga dziurka N jeśli sprawna ma potencjał względem ziemi
nieduży więc nie zaswieci śrubokręcika.
Mówi się na to faza z czasów fachowców z czterdziestolatka. Dziś
oznaczają ten przewód L line lub live.
--
Piter
http://piterpro.private.pl/xnews/
-
12. Data: 2019-03-29 15:38:58
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2019-03-29 o 14:46, mirekc pisze:
> Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta ,,faza" i
> ziemia.
Nie znając tej teorii przez kilka lat zastanawiałem się dlaczego jak
zmieniam żarówkę w żyrandolu w kuchni to lekko mrowi. Sądziłem, że jakaś
upływność, przebicie w żyrandolu.
Aż odkryłem, że żółto-zielony do którego podkręciłem ten żyrandol
(wcześniej był drewniany i nie było gdzie podkręcić) jest na stałe
połączony z fazą (nie wiem gdzie).
P.G.
-
13. Data: 2019-03-29 16:05:17
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2019-03-29 o 15:34, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2019-03-29 o 14:51, robot pisze:
>>>
>> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
>
> Tak, ale tylko jak dotkniesz palcem punktu z tyłu śrubokręcika.
> Neonówka w środku potrzebuje bardzo małego prądu aby świecić i pojemność/upływność
ciała do ziemi wystarczy aby wystarczający prąd popłynął.
> P.G.
No to mam wrażenie, że w końcu to rozumiem.
Czyli w połączeniu z tym że jest piątek jest pretekst do świętowania.
Dziękuje bardzo.
Znaczy matka dziękuje.
-
14. Data: 2019-03-29 16:12:04
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2019-03-29 o 15:28, J.F. pisze:
> Użytkownik "mirekc" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7l7jg$uur$...@d...me...
>> Już tu był taki jeden, co dowodził, że do przepływu prądu potrzebne są dwa
przewody i jak dotknie jednego, to nic mu się nie stanie. Mam nadzieję, że nie
próbował i jeszcze żyje.
>
>> Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta ,,faza" i ziemia.
Zresztą ten drugi przewód ,,zero" gdzieś tam jest uziemiony.
>
> Ale nie musi byc. Moga byc dwa nieuziemione ... i ziemia nie pomoze.
>
> Do tej ziemii zreszta daleko. Mozna miec izolacyjne podeszwy w butach, nawiasem
mowiac to stare skorzane sa w sporym stopniu izolujace, chyba ze przemoczone, a nowe
z gumy czy plastyku to wrecz calkiem dobrze, przynajmniej jesli o 230V chodzi.
>
> Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i innej izolacji juz
nie wspominajac.
> A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.
>
A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik.
Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji
u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.
-
15. Data: 2019-03-29 16:12:50
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7lck4$5lf$...@n...news.atman.pl...
>A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci
>śrubokręcik.
>Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej
>instalacji
>u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do
>mieszkania.
A dziala to gniazdko ?
Bo to tak ... troche dziwne.
J.
-
16. Data: 2019-03-29 16:21:18
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2019-03-29 o 15:37, PiteR pisze:
> robot pisze tak:
>
>> Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie.
>> Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa
>> pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.
>
> Coż za zaufanie do szanownej rodzicielki. Chyba ze zapomniałeś się
> wylogować ;)
>
>> Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
>> I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
>> do dziurki to on sam się świeci.
>
> Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
> wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
>
Spoko już go dawno zgubiłem.
Z drugiej strony jakiś czas temu kolega pod wpływem alkoholu nastąpił na mój
"multimetr". Od tego czasu wskazania multimetru diametralnie się zmieniły ;)
>> Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
>
> Bo jest prymitywny a czasem "świeca" dwie dziurki tylko jedna bardziej.
No właśnie u mnie tak jest w jednym gniazdku.
>
>> Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to
>> śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą
>> instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam
>> się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie
>> pojmuję.
>
> Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
> Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie
> do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu
> zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w
> zawisie. Druga dziurka N jeśli sprawna ma potencjał względem ziemi
> nieduży więc nie zaswieci śrubokręcika.
>
> Mówi się na to faza z czasów fachowców z czterdziestolatka. Dziś
> oznaczają ten przewód L line lub live.
>
Dzięki za wyjaśnienia.
-
17. Data: 2019-03-29 16:25:12
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2019-03-29 o 16:12, J.F. pisze:
> Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7lck4$5lf$...@n...news.atman.pl...
>> A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik.
>> Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji
>> u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.
>
> A dziala to gniazdko ?
>
> Bo to tak ... troche dziwne.
>
A wiesz że nie wiem nawet. Jest w takim miejscu że go nie używam.
-
18. Data: 2019-03-29 16:49:47
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: mirekc <m...@i...pl>
W dniu 2019-03-29 o 15:28, J.F. pisze:
[...]
> Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i innej
> izolacji juz nie wspominajac.
> A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.
Ale prąd potrzebny do zaświecenia neonówki jest minimalny. W próbniku
jest rezystor pomiędzy 250 kOhm a 1 MOhm w szereg. Dodatkowe kilka a
nawet kilkanaście MOhm bardzo nie przeszkadza. Jednakże jeśli buty na
dobrej gumowej podeszwie i podłoga sucha, to neonówka świeci słabiej. ;)
-
19. Data: 2019-03-29 16:54:35
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "mirekc" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7leqt$ars$...@d...me...
W dniu 2019-03-29 o 15:28, J.F. pisze:
[...]
>> Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i
>> innej
>> izolacji juz nie wspominajac.
>> A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.
>Ale prąd potrzebny do zaświecenia neonówki jest minimalny. W próbniku
>jest rezystor pomiędzy 250 kOhm a 1 MOhm w szereg. Dodatkowe kilka a
Co wcale nie daje takiego "minimalnego" pradu, bo teoretycznie to
rzedu 1mA.
A ten rezystor jest IMO miejszy w probnikach.
>nawet kilkanaście MOhm bardzo nie przeszkadza. Jednakże jeśli buty na
>dobrej gumowej podeszwie i podłoga sucha, to neonówka świeci słabiej.
>;)
Dodatkowe kilkanascie MOhm sporo by przeszkadzalo.
Ale plynie przez pojemnosc czlowieka, wiec guma nie przeszkadza ...
J.
-
20. Data: 2019-03-29 17:25:08
Temat: Re: Faza w gniazdku
Od: cezar <c...@t...pl.nospam>
On 29/03/2019 13:51, robot wrote:
> W dniu 2019-03-29 o 14:39, J.F. pisze:
>> Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:q7l6e6$vbg$...@n...news.atman.pl...
>>> Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
>>> I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
>>> do dziurki to on sam się świeci. Pytanie dlaczego on świeci
>>> tylko w jednej dziurce? Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę
>>> mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem.
>>> Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko
>>> dwa przewody.
>>> Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie
>>> pojmuję.
>>
>> Tak to jest, ze u zrodla (czyli w najblizszym transformatorze) jeden z
>> przewodow jest uziemiony.
>> W efekcie napiecie mierzone wzgledem Ziemii w jednym przewodzie jest
>> od +320V do -320,
>> a w drugim ... zerowe powinno byc, ale pare V moze sie pojawic.
>>
> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
Jak podskoczysz to zgaśnie... :-)
c.