> IMHO jeżeli miałeś simloka i sobie go ubiłeś to przede wszystki muszą Ci
> udowodnić że simlok BYŁ jak kupowałeś telefon a tego żaden salon nie
> sprawdza przy sprzedaży bo musieliby wkładać kartę innego operatora i
> pokazać że telefon się nie loguje czyli ma simloka ..........proste !!!
> ;-)

no, ale jak w umowie bedzie napisane,
ze fon posiada simlock'a to co - dupa blada? :)

do góry

Użytkownik "Q" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gl6j0o$97f$1@inews.gazeta.pl...
> no, ale jak w umowie bedzie napisane,
> ze fon posiada simlock'a to co - dupa blada? :)

Era nie dotrzymała warunków umowy - zerwanie bez konsekwencji.

do góry

dobry ruch Ery, nic nie traca a mogą zyskac i klientów i wizerunkowo. Też
chciałbym kupić telefon u opa bez simlocka


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2009-01-20 22:54, Q pisze:

> jesli simlock powoduje utrate gwarancji,

aj tam gwarancja. To w razie czego nie reklamujesz na gwarancji i tyle.

do góry

W dniu 2009-01-20 22:49, Q pisze:

> rozumiem, ze play daje simlocka,
> ale czy jego usuniecie (w sim-budzie)
> powoduje realna utrate gwarancji?

Ludzie! nawet jeśli gwarancja przepada to co z tego? To często najmniej
wygodna forma reklamowania sprzętu!

do góry

> aj tam gwarancja. To w razie czego nie reklamujesz na gwarancji i tyle.

ale pewnie naprawa byle-gowna w takim fonie
nie jest juz kwestia groszy :(

do góry

>> no, ale jak w umowie bedzie napisane,
>> ze fon posiada simlock'a to co - dupa blada? :)
>
> Era nie dotrzymała warunków umowy - zerwanie bez konsekwencji.

yyghrr! - chodzilo mi o playa :)

do góry

W dniu 2009-01-21 12:21, Q pisze:

>> aj tam gwarancja. To w razie czego nie reklamujesz na gwarancji i tyle.
> ale pewnie naprawa byle-gowna w takim fonie
> nie jest juz kwestia groszy :(

gwarancja jest tylko JEDNYM Z sposobów reklamowania wad zakupionego
towaru. Często najmniej wygodnym. Gwarancje są robione przez producenta
(albo sprzedawców) i są robione tak by to im było wygodnie. Słowem
zabezpieczają najpierw swoje tyłki a potem myślą o Tobie. Często (choć
nie zawsze) lepiej używać ustawowej odpowiedzialności sprzedawcy lub
rękojmi.

do góry

> gwarancja jest tylko JEDNYM Z sposobów reklamowania wad zakupionego
> towaru. Często najmniej wygodnym. Gwarancje są robione przez producenta
> (albo sprzedawców) i są robione tak by to im było wygodnie. Słowem
> zabezpieczają najpierw swoje tyłki a potem myślą o Tobie. Często (choć nie
> zawsze) lepiej używać ustawowej odpowiedzialności sprzedawcy lub rękojmi.

czyli (mowiac prostym jezykiem):
kupuje telefon se c702 z simlockiem w playu
(gdzie na umowie jest napisane, ze sciagniecie simlocka
jest rownowazne z utrata gwarancji),
telefon pada mi po 11-miechach,
ide do serwisu se i tam mi naprawiaja go za friko?

do góry

Q pisze:
>> gwarancja jest tylko JEDNYM Z sposobów reklamowania wad zakupionego
>> towaru. Często najmniej wygodnym. Gwarancje są robione przez
>> producenta (albo sprzedawców) i są robione tak by to im było wygodnie.
>> Słowem zabezpieczają najpierw swoje tyłki a potem myślą o Tobie.
>> Często (choć nie zawsze) lepiej używać ustawowej odpowiedzialności
>> sprzedawcy lub rękojmi.
>
> czyli (mowiac prostym jezykiem):
> kupuje telefon se c702 z simlockiem w playu
> (gdzie na umowie jest napisane, ze sciagniecie simlocka
> jest rownowazne z utrata gwarancji),
> telefon pada mi po 11-miechach,
> ide do serwisu se i tam mi naprawiaja go za friko?
jeżeli wykażesz ze urządzenie lub usługa jest niezgodne z umowa, to
mniej wiecej tak!
ToMasz

do góry