Witam
Przed chwilą próbowałem złożyć reklamację telefoniczną na usługę, która
nie została zrealizowana. Konsultantka stwierdziła, że na reklamacje
złożoną pisemnie odpowiadają pisemnie natomiast w przypadku reklamacji
składanej telefonicznie nie mają takiego obowiązku. Mało tego -
stwierdziła autorytarnie, że reklamacja jest niezasadna i jej nie
przyjmie. Nie pomogło zacytowanie rozporządzenia o trybie składania
reklamacji:
§ 5. 1. Reklamacja może być złożona pisemnie, telefonicznie lub ustnie
do protokołu sporządzonego przez jednostkę, o której mowa w § 4, a także
przy wykorzystaniu innych środków porozumiewania się na odległość, w tym
drogą elektroniczną, o ile nie stoją temu na przeszkodzie techniczne
możliwości.
2. W przypadku złożenia reklamacji pisemnie lub ustnie do protokołu w
jednostce, o której mowa w § 4, upoważniona osoba reprezentująca
dostawcę usług przyjmująca reklamację jest obowiązana niezwłocznie
potwierdzić jej przyjęcie w formie pisemnej.
3. W przypadku złożenia reklamacji pisemnie, telefonicznie lub przy
wykorzystaniu innych środków porozumiewania się na odległość, w tym
drogą elektroniczną, dostawca usług jest obowiązany w terminie 14 dni od
dnia złożenia reklamacji do potwierdzenia jej przyjęcia w formie
pisemnej z podaniem nazwy, adresu oraz numeru telefonu jednostki
dostawcy usług rozpatrującej reklamację.
4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się w przypadku udzielenia odpowiedzi na
reklamację w terminie 14 dni od dnia jej złożenia.

Odpowiedź pisemna jest mi potrzebna, aby móc wyegzekwować
niezrealizowanie usługi od innej firmy.

Czy zgłoszenie spawy do UKE coś pomoże.

Ps. Jakieś dwa lata temu zgłaszałem reklamację w erze też telefonicznie
i otrzymałem odpowiedź na piśmie.

Pozdrawiam
liliputek

do góry

Witam,



W odpowiedzi na maila od liliputek
z dnia: 2010-07-29 16:54:
> Witam
> Przed chwilą próbowałem złożyć reklamację telefoniczną na usługę, która
<rotfl> Era w obsłudze klienta to dno i metr mułu! tak tylko w Erze ;)
uciekaj od nich jak najdalej :]

--
Pozdrawiam
Paweł

do góry

W dniu 2010-07-29 16:54, liliputek pisze:

>
> Czy zgłoszenie spawy do UKE coś pomoże.
>

Zgłoś reklamację pisemnie, wraz ze skargą na konsultantkę, która miała
obowiązek reklamację ustną przyjąć. Kopię wyślij do UKE.
Dobrym zwyczajem jest napisanie na koncu pisma otrzymują: adresat, UKE :-)

do góry

W dniu 2010-07-29 23:06, Paweł Gąska pisze:
> Witam,
>
>
>
> W odpowiedzi na maila od liliputek
> z dnia: 2010-07-29 16:54:
>> Witam
>> Przed chwilą próbowałem złożyć reklamację telefoniczną na usługę, która
> <rotfl> Era w obsłudze klienta to dno i metr mułu! tak tylko w Erze ;)
> uciekaj od nich jak najdalej :]
>

Chyba nigdy nie skłądałeś reklamacji u innego operatora :-)

do góry

Witam,

W odpowiedzi na maila od Maciej Bebenek (news.onet.pl)
z dnia: 2010-07-30 00:36:
> W dniu 2010-07-29 23:06, Paweł Gąska pisze:
>> Witam,
>>
>>
>>
>> W odpowiedzi na maila od liliputek
>> z dnia: 2010-07-29 16:54:
>>> Witam
>>> Przed chwilą próbowałem złożyć reklamację telefoniczną na usługę, która
>> <rotfl> Era w obsłudze klienta to dno i metr mułu! tak tylko w Erze ;)
>> uciekaj od nich jak najdalej :]
>>
>
> Chyba nigdy nie skłądałeś reklamacji u innego operatora :-)
już składałem :]
zdecydowanie lepiej niż w Erze

--
Pozdrawiam
Paweł

do góry

Dnia Sat, 31 Jul 2010 00:41:04 +0200, Paweł Gąska napisał(a):

>> Chyba nigdy nie skłądałeś reklamacji u innego operatora :-)
> już składałem :]
> zdecydowanie lepiej niż w Erze

W Plusie albo w Playu. Bo w Orange jest jeszcze więcej tego mułu jak w
całej Erze :)

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

> Przed chwilą próbowałem złożyć reklamację telefoniczną na usługę, która
> nie została zrealizowana. Konsultantka stwierdziła, że na reklamacje
> złożoną pisemnie odpowiadają pisemnie natomiast w przypadku reklamacji
> składanej telefonicznie nie mają takiego obowiązku. Mało tego -
> stwierdziła autorytarnie, że reklamacja jest niezasadna i jej nie
> przyjmie. Nie pomogło zacytowanie rozporządzenia o trybie składania
> reklamacji:

niestety, to prawda
konsultanci ery (wprawdzie nie tylko ery, ale tam taki zwyczaj dominuje),
pracuja chyba ochotniczo jako dzial reklamacji i jesli ich zdaniem
reklamacja nie jest zasadna, to nie chca jej przyjac
pozniejsza skarga na konsultanta skutkuje standardowym belkotem
przepraszajacym, ale zwyczaj nie zanika

w plusie natomiast zdarzylo mi sie, ze w odpowiedzi na reklamacje zadzwonil
konsultant, po czym przyszla odpowiedz pisemna, z ktorej dowiedzialem sie,
ze "odpowiedzi udzielil konsultant w rozmowie telefonicznej", chociaz de
facto niczego nie wyjasnil

do góry