eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaElement stozkowy - cisnienie zewnetrzne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 11. Data: 2011-10-14 09:26:48
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: " lukaszPK" <l...@g...pl>

    Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to> napisał(a):

    > Odnosząc się do budownictwa: utrata stateczności może nastąpić zanim
    > naprężenia dojdą do wytrzymałości materiału (w największym uproszczeniu,
    > nie wchodząc w plastyczność i okolice). Przykład: pręt stalowy ściskany
    > jeżeli tylko będzie odpowiednio smukły utraci stateczność przy
    > naprężeniach dużo mniejszych od wytrzymałości stali, będąc cały czas w
    > zakresie sprężystym.
    > Mówi się o stanie granicznym wytrzymałości i stateczności, spełnienie
    > jego wymogów ma zabezpieczyć przed zniszczeniem konstrukcji zarówno
    > przez naprężenia przekraczające wytrzymałość materiału (w największym
    > uproszczeniu!) jak i poprzez utratę stateczności.

    Poprzez wytrzymałość materiału masz na myśli przekroczenie Rm (granicy
    wytrzymałości na rozciąganie)? Bo coś mi tu nie gra... Bo jeśli liczysz pręt i
    wyboczenie następuje poniżej Re (granicy plastyczności) to stosujesz wzory
    Eulera, ale jeśli naprężenia krytyczne są większe niż Re to wtedy stosujesz
    wzory Tetmajera-Jasińśkiego (to w odniesieniu do prętów). Więc nie wydaje mi
    się, żeby wyboczenie mogło zajść powyżej Rm (po przekroczeniu wytrzymałości na
    rozerwanie), bo wtedy to już trzeba uciekać spod takiej konstrukcji :D
    Oczywiście wyboczenie może zajść w zakresie plastycznym, ale o tym mówią wzory
    Tetmajera, więc jeśli nawet przekroczę te Re to konstrukcja dalej stoi, ale
    się wyboczy. Zaś jak przekroczę Rm to tu już nie ma co liczyć na szczęście :)
    Oczywiście moje rozważania dotyczą materiałów plastycznych, bo przy kruchych
    trzeba zmienić sposób myślenia.

    Co do powłok (walców) to spotkałem się z opinią, że przy ściskaniu wzdłużnym,
    pierwsze lokalne przejawy (pół fale) wyboczenia mogą zahamować dalszy rozwój
    utraty stateczności na wyższych partiach walca.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2011-10-14 09:53:18
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to>

    Użytkownik lukaszPK napisał:
    > Michał Grodecki<m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to> napisał(a):
    >
    >> Odnosząc się do budownictwa: utrata stateczności może nastąpić zanim
    >> naprężenia dojdą do wytrzymałości materiału (w największym uproszczeniu,
    >> nie wchodząc w plastyczność i okolice). Przykład: pręt stalowy ściskany
    >> jeżeli tylko będzie odpowiednio smukły utraci stateczność przy
    >> naprężeniach dużo mniejszych od wytrzymałości stali, będąc cały czas w
    >> zakresie sprężystym.
    >> Mówi się o stanie granicznym wytrzymałości i stateczności, spełnienie
    >> jego wymogów ma zabezpieczyć przed zniszczeniem konstrukcji zarówno
    >> przez naprężenia przekraczające wytrzymałość materiału (w największym
    >> uproszczeniu!) jak i poprzez utratę stateczności.
    >
    > Poprzez wytrzymałość materiału masz na myśli przekroczenie Rm (granicy
    > wytrzymałości na rozciąganie)?

    Na ściskanie. Akurat w przypadku stali tyle samo co na rozciąganie.

    > Bo coś mi tu nie gra... Bo jeśli liczysz pręt i
    > wyboczenie następuje poniżej Re (granicy plastyczności) to stosujesz wzory
    > Eulera,

    Eulera albo zbliżone podejście np. z normy na konstrukcje stalowe PN-3200.

    > ale jeśli naprężenia krytyczne są większe niż Re to wtedy stosujesz
    > wzory Tetmajera-Jasińśkiego (to w odniesieniu do prętów). Więc nie wydaje mi
    > się, żeby wyboczenie mogło zajść powyżej Rm (po przekroczeniu wytrzymałości na
    > rozerwanie), bo wtedy to już trzeba uciekać spod takiej konstrukcji :D

    Ano dokładnie.
    Chodzi o to że może się wyboczyć zanim się urwie.

    > Oczywiście wyboczenie może zajść w zakresie plastycznym, ale o tym mówią wzory
    > Tetmajera, więc jeśli nawet przekroczę te Re to konstrukcja dalej stoi, ale
    > się wyboczy.

    Owszem - stan awaryjny, niedopuszczalny dla konstrukcji ale są szanse że
    na głowę nic nikomu nie spadnie i trupów nie będzie.

    > Zaś jak przekroczę Rm to tu już nie ma co liczyć na szczęście :)

    Najwyżej na szybkość ucieczki :)

    > Oczywiście moje rozważania dotyczą materiałów plastycznych, bo przy kruchych
    > trzeba zmienić sposób myślenia.

    Zgadza się. Trzymam się tutaj stali jako przykładu.

    --
    Michał Grodecki
    Uwaga - w nagłówku adres antyspamowy


  • 13. Data: 2011-10-14 10:15:42
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: " lukaszPK" <l...@g...pl>

    Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to> napisał(a):

    > Eulera albo zbliżone podejście np. z normy na konstrukcje stalowe PN-3200.

    A jak to się ma wg Eurocode? Podobne podejście? Mimo wielu narzekań na te cody
    ja uważam, że wyboczenie w ujęciu ściskania obwodowego jest dobrze
    przedstawione (chodzi o część obliczeniową silosów na materiały sypkie).
    Również ściskanie wzdłużne. Nawet stożek ładnie jest tam rozpisany
    obliczeniowo :) Ciekawi mnie czy UDT przyjęłoby takie obliczenia stożka na
    utratę stateczności :)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2011-10-14 13:23:20
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Fri, 14 Oct 2011 09:26:48 +0000 (UTC),
    lukaszPK <l...@g...pl> wrote:

    > Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to> napisał(a):
    >
    >> Mówi się o stanie granicznym wytrzymałości i stateczności, spełnienie
    >> jego wymogów ma zabezpieczyć przed zniszczeniem konstrukcji zarówno
    >> przez naprężenia przekraczające wytrzymałość materiału (w największym
    >> uproszczeniu!) jak i poprzez utratę stateczności.
    >
    > Poprzez wytrzymałość materiału masz na myśli przekroczenie Rm (granicy
    > wytrzymałości na rozciąganie)? Bo coś mi tu nie gra...

    Zacznijmy od początku. Jest sobie pręt ściskany. Liczymy
    naprężenia w przekroju:
    s=N/A
    wychodzi np. s<Rm/2. Super, wytrzyma. Ale wzór na naprężenia przy
    ściskaniu jest ważny przy założeniu, że pręt jest prosty a
    odkształcenie pod wpływem obciążenia nie zmieni istotnie sił
    wewnętrznych.

    W przypadku ściskania, rzeczywistość nie chce dostosować się do
    tego założenia. Taki Euler pokazał, że istnieje wartość Ncr, taka
    że warunki równowagi (i wszelkie inne) będą spełnione zarówno w
    przypadku kiedy pręt pozostanie prosty, jak i w przypadku, kiedy
    pręt się wygnie. Od tego momentu rozwiązanie się rozdwaja
    (bifurkacja), równe dobrze może być jedno jak i drugie. Dla
    pierwszego dalej jest ważny wzór s=N/A. Dla drugiego pojawiają
    się momenty zginające i naprężenia należałoby liczyć jako s=N/A+M/W.

    *Najczęściej* naprężenie, przy uwzględnieniu występowania
    momentu, jest dużo wyższe niż bez niego i przekracza Rm. Jednak
    policzenie jego wartości wcale nie jest łatwe (tzw. zachowanie
    pokrytyczne) i z reguły w ogóle go nie liczymy.

    Wynika to głównie z tego, że nawet jeśli naprężenia nie
    przekroczą wytrzymałości, to i tak wyboczenie może być nie do
    zaakceptowania z innych względów. Wyobraź sobie, że przejeżdżasz
    przez most i pod wpływem obciążenia pojazdem podpory utraciły
    stateczność, wyginając się o 1m w bok (razem z jezdnią). Nawet
    jeśli nie jest to groźne dla nośności konstrukcji to niewielu
    kierowców miałoby na tyle silne nerwy aby przejechać po takim
    bujającym się moście.

    Stąd dla ściskania najczęściej formułuje się dwa (niezależne)
    warunki: naprężenia (te s=N/A) mniejsze od wytrzymałości oraz
    N<Ncr czyli nie zagraża konstrukcji wyboczenie.

    Ncr niekoniecznie jest eulerowskie, po prostu wartość przy której
    może zajść utrata stateczności.

    prostował wyboczenia

    AMX

    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 15. Data: 2011-10-14 15:49:37
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: " lukaszPK" <l...@g...pl>

    AMX <r...@b...cy> napisał(a):

    > > Poprzez wytrzymałość materiału masz na myśli przekroczenie Rm (granicy
    > > wytrzymałości na rozciąganie)? Bo coś mi tu nie gra...
    >
    > Zacznijmy od początku. Jest sobie pręt ściskany. Liczymy
    > naprężenia w przekroju:
    > s=N/A
    > wychodzi np. s<Rm/2. Super, wytrzyma. Ale wzór na naprężenia przy
    > ściskaniu jest ważny przy założeniu, że pręt jest prosty a
    > odkształcenie pod wpływem obciążenia nie zmieni istotnie sił
    > wewnętrznych.
    >
    > W przypadku ściskania, rzeczywistość nie chce dostosować się do
    > tego założenia. Taki Euler pokazał, że istnieje wartość Ncr, taka
    > że warunki równowagi (i wszelkie inne) będą spełnione zarówno w
    > przypadku kiedy pręt pozostanie prosty, jak i w przypadku, kiedy
    > pręt się wygnie. Od tego momentu rozwiązanie się rozdwaja
    > (bifurkacja), równe dobrze może być jedno jak i drugie. Dla
    > pierwszego dalej jest ważny wzór s=N/A. Dla drugiego pojawiają
    > się momenty zginające i naprężenia należałoby liczyć jako s=N/A+M/W.
    >
    > *Najczęściej* naprężenie, przy uwzględnieniu występowania
    > momentu, jest dużo wyższe niż bez niego i przekracza Rm. Jednak
    > policzenie jego wartości wcale nie jest łatwe (tzw. zachowanie
    > pokrytyczne) i z reguły w ogóle go nie liczymy.
    >
    > Wynika to głównie z tego, że nawet jeśli naprężenia nie
    > przekroczą wytrzymałości, to i tak wyboczenie może być nie do
    > zaakceptowania z innych względów. Wyobraź sobie, że przejeżdżasz
    > przez most i pod wpływem obciążenia pojazdem podpory utraciły
    > stateczność, wyginając się o 1m w bok (razem z jezdnią). Nawet
    > jeśli nie jest to groźne dla nośności konstrukcji to niewielu
    > kierowców miałoby na tyle silne nerwy aby przejechać po takim
    > bujającym się moście.
    >
    > Stąd dla ściskania najczęściej formułuje się dwa (niezależne)
    > warunki: naprężenia (te s=N/A) mniejsze od wytrzymałości oraz
    > N<Ncr czyli nie zagraża konstrukcji wyboczenie.
    >
    > Ncr niekoniecznie jest eulerowskie, po prostu wartość przy której
    > może zajść utrata stateczności.
    >
    > prostował wyboczenia
    >
    > AMX
    >

    Oki, rozpisałeś się :) Ale to są dla mnie logiczne rzeczy i nie za bardzo wiem
    po co ten wykład :) Rozpisując się można jeszcze dodać imperfekcje, opisać
    pręty statycznie wyznaczalne i niewyznaczalne, wpływ zamocowania itd. Mi
    chodziło tylko o to, że warunek dla jakiego nastąpi wyboczenie będzie inny dla
    stanu sprężystego i dla stanu plastycznego. I dlatego zainteresowałem się tym
    Rm, ponieważ jeśli mówimy o wzorach Eulera to tylko w zakresie Hooka. Więc
    moim zdaniem wzór na siłę krytyczną wg Eulera można stosować tylko jeśli
    naprężenia będą poniżej Re (granicy plastyczności), bo jak już przekroczymy
    re, to najłatwiej chyba posłużyć się empirycznymi wzorami na naprężenia
    krytyczne przy których nastąpi wyboczenie (np. wzory Tetmajera).

    P.S. moment w trakcie wyboczenia pręta możesz obliczyć :) Wzór na siłę
    krytyczną przecież wyprowadzasz z równania drugiego rzędu linii ugięcia,
    znając warunki brzegowe: EJy"=-Mg. Zaś pokrytyczne rozważania pręta zostawię
    sobie na jesienny wieczór :) na dzień dzisiejszy nie pamiętam wzorków :D

    A może ktoś coś napisze o wyboczeniu powłok?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2011-10-14 17:01:49
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Fri, 14 Oct 2011 15:49:37 +0000 (UTC),
    lukaszPK <l...@g...pl> wrote:

    >> dla ściskania najczęściej formułuje się dwa (niezależne)
    >> warunki: naprężenia (te s=N/A) mniejsze od wytrzymałości oraz
    >> N<Ncr czyli nie zagraża konstrukcji wyboczenie.
    >>

    >
    > Oki, rozpisałeś się :)

    Fakt. Poprawię się. =:-)

    > Ale to są dla mnie logiczne rzeczy i nie za bardzo wiem
    > po co ten wykład :)

    Przedpiśca pytał o powłoki. Dalej nie wiem czy chodzi mu o a)
    naprężenia b) kryterium wyboczenia

    <OT>
    > [..] jak już przekroczymy
    > Re, to najłatwiej chyba posłużyć się empirycznymi wzorami na naprężenia
    > krytyczne przy których nastąpi wyboczenie (np. wzory Tetmajera).

    Niezupełnie prawda, te wzory są ważne dla s < Re.

    </OT>

    <OT>
    > P.S. moment w trakcie wyboczenia pręta możesz obliczyć :) Wzór na siłę
    > krytyczną przecież wyprowadzasz z równania drugiego rzędu linii ugięcia,

    To tylko pierwsze przybliżenie, potem zaczynają się schody...
    </OT>


    >
    > A może ktoś coś napisze o wyboczeniu powłok?
    >


    No więc po pierwsze primo, czy w ogóle chodzi o naprężenia czy o
    kryterium wyboczenia?

    AMX


    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 17. Data: 2011-10-14 17:51:54
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: " lukaszPK" <l...@g...pl>

    AMX <r...@b...cy> napisał(a):

    > > Ale to są dla mnie logiczne rzeczy i nie za bardzo wiem
    > > po co ten wykład :)
    >
    > Przedpiśca pytał o powłoki. Dalej nie wiem czy chodzi mu o a)
    > naprężenia b) kryterium wyboczenia

    O utratę stateczności :) Wg przepisów UDT i innych znanych mi przepisów chodzi
    o utratę stateczności. Naprężenia policzyć w powłoce przed wyboczeniem to nie
    jest większy problem. Uproszczając do stanu błonowego można to załatwić szybko
    stosując się do wzorów Laplace'a. O naprężeniach w stanie pokrytycznym nie
    mówimy, bo nie dopuszczamy do stanu krytycznego :D

    > <OT>
    > > [..] jak już przekroczymy
    > > Re, to najłatwiej chyba posłużyć się empirycznymi wzorami na naprężenia
    > > krytyczne przy których nastąpi wyboczenie (np. wzory Tetmajera).
    >
    > Niezupełnie prawda, te wzory są ważne dla s < Re.

    No i zmusiłeś mnie do szukania starej książki, gdzieś zakopanej pod innymi
    starymi książkami w piwnicy :D No i znalazłem: "Jeśli zjawisko wyboczenia
    zachodzi przy naprężeniach większych od granicy proporcjonalności (czyt.
    granicy plastyczności Re), wówczas mamy do czynienia z wyboczeniem
    niesprężystym. Dla tego zakresu naprężenia krytyczne możemy wyznaczyć np. ze
    wzoru empirycznego Tetmajera-Jasińskiego" - A. Lisowski, A . Siemieniec
    "Wytrzymałość materiałów" rok 1973.
    Więc jak jest? Stosujemy dla s > Re, czy s < Re? No i widzę, że już piszesz
    Re, a nie Rm :) To dla mnie bardziej zrozumiałe.

    > > P.S. moment w trakcie wyboczenia pręta możesz obliczyć :) Wzór na siłę
    > > krytyczną przecież wyprowadzasz z równania drugiego rzędu linii ugięcia,
    >
    > To tylko pierwsze przybliżenie, potem zaczynają się schody...

    Jakie przybliżenie? Nie znam tego... Możesz rozwinąć tę myśl? I o jakim
    pierwszym przybliżeniu piszesz? Mówisz o kryterium statycznym, a następnie o
    tym że operatory liniowe powstają z nieliniowych przez pominięcie odpowiednich
    wyrażeń nieliniowych?

    > > A może ktoś coś napisze o wyboczeniu powłok?
    >
    > No więc po pierwsze primo, czy w ogóle chodzi o naprężenia czy o
    > kryterium wyboczenia?

    Kryterium wyboczenia :) Utratę stateczności :) itd. Jeśli wyboczenie następuje
    poniżej Re. To co się dzieje po przekroczeniu Re to już jest zadanie dla MES
    :) No i stan graniczny to albo utrata stateczności (zależny od geometrii
    powłoki), albo przekroczenie Re.

    No to napisze ktoś coś o utracie stateczności powłok :) ?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2011-10-14 21:23:22
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Fri, 14 Oct 2011 17:51:54 +0000 (UTC),
    lukaszPK <l...@g...pl> wrote:

    >> <OT>
    >> > [..] jak już przekroczymy
    >> > Re, to najłatwiej chyba posłużyć się empirycznymi wzorami na naprężenia
    >> > krytyczne przy których nastąpi wyboczenie (np. wzory Tetmajera).
    >>
    >> Niezupełnie prawda, te wzory są ważne dla s < Re.
    >
    > No i zmusiłeś mnie do szukania starej książki, gdzieś zakopanej pod innymi
    > starymi książkami w piwnicy :D

    I nawzajem =:-) Musiałem wyciągnąć ,,Wytrzymałość..'' Piechnika.

    > No i znalazłem: "Jeśli zjawisko wyboczenia
    > zachodzi przy naprężeniach większych od granicy proporcjonalności (czyt.
    > granicy plastyczności Re), wówczas mamy do czynienia z wyboczeniem
    > niesprężystym. Dla tego zakresu naprężenia krytyczne możemy wyznaczyć np. ze
    > wzoru empirycznego Tetmajera-Jasińskiego" - A. Lisowski, A . Siemieniec
    > "Wytrzymałość materiałów" rok 1973.
    > Więc jak jest? Stosujemy dla s > Re, czy s < Re? No i widzę, że już piszesz
    > Re, a nie Rm :) To dla mnie bardziej zrozumiałe.
    >

    1. Cała subtelność polega na rozróżnianiu granic. Granica
    proporcjonalności to RH, granica plastyczności to Re. Jak
    słusznie piszą w.w. Euler nie stosuje się dla s>RH. Wtedy, ale
    s<Re, stosuje się teoria Engessera-Shanleya, która różni się
    jedynie użyciem modułu sprężystego stycznego E_T zamiast modułu
    Younga we wzorze Eulera. Wzory Tetmajera-Jasińskiego i
    Johnsona-Ostenfelda są jedynie aproksymacjami wzoru ES, liniową i
    kwadratową.

    2. Problem zaczyna się, kiedy dopuszczamy zachowania niesprężyste
    materiału. Z wyprowadzeń zawartych tam wynika, że taki przypadek
    opisuje teoria Engessera-Karmana. Ale jest to niezbyt
    przejrzyście napisane (czytaj: nie mogę tego zrozumieć).


    >> > P.S. moment w trakcie wyboczenia pręta możesz obliczyć :) Wzór na siłę
    >> > krytyczną przecież wyprowadzasz z równania drugiego rzędu linii ugięcia,
    >>
    >> To tylko pierwsze przybliżenie, potem zaczynają się schody...
    >
    > Jakie przybliżenie? Nie znam tego... Możesz rozwinąć tę myśl? I o jakim
    > pierwszym przybliżeniu piszesz? Mówisz o kryterium statycznym, a następnie o
    > tym że operatory liniowe powstają z nieliniowych przez pominięcie odpowiednich
    > wyrażeń nieliniowych?
    >

    Schodek nr 1: kluczowe w powyższym zdaniu jest słowo
    _odpowiednich_

    Schodek nr 2: zasada zesztywnienia, reakcje obliczamy jak dla
    konstrukcji nieodkształconej. Kiedy zrezygnujesz, to słup
    trzeciego piętra będzie miał momenty od samych reakcji, bez
    momentów przyłożonych na końcach słupa

    Schodek nr 3: obciążenie. Masz wspornik, obciążony na końcu
    siłą skupioną (ściskającą). Jaki będzie kierunek działania siły,
    kiedy rozważasz stan wyboczenia? Dwa podstawowe warianty to:
    niezmieniony (obciążenie grawitacyjne) i styczny (obciążenie typu
    parcie cieczy - chociaż trąciliśmy o zasadniczy wątek =:-))

    >> > A może ktoś coś napisze o wyboczeniu powłok?
    [..]
    > No to napisze ktoś coś o utracie stateczności powłok :) ?
    >

    Powłoka traci stateczność kiedy macierz styczna przestaje być
    dodatnio określona =:-)

    A tak na poważnie, to nie mam pod ręką żadnej przyzwoitej
    książki. Nie bardzo wierzę aby dość proste zadanie w postaci
    powłoki stożkowej nie miało jakiegoś względnie prostego
    przybliżenia analitycznego. Jak będę w pracy, to poszukam czegoś.

    Z tych książek, które mam pod ręką wynika, że wzory otrzymane z
    małych przemieszczeń są zbyt mało dokładne - dają zawyżone
    wartości obciążenia krytycznego. Oraz, że pojawiają się nowe
    jakościowo zjawiska, jak przeskok lub też utrata statecznści przy
    rozciąganiu.


    przeskakiwał po temacie

    AMX


    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 19. Data: 2011-10-15 06:39:23
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: " lukaszPK" <l...@g...pl>

    AMX <r...@b...cy> napisał(a):

    > 1. Cała subtelność polega na rozróżnianiu granic. Granica
    > proporcjonalności to RH, granica plastyczności to Re. Jak
    > słusznie piszą w.w. Euler nie stosuje się dla s>RH. Wtedy, ale
    > s<Re, stosuje się teoria Engessera-Shanleya, która różni się
    > jedynie użyciem modułu sprężystego stycznego E_T zamiast modułu
    > Younga we wzorze Eulera. Wzory Tetmajera-Jasińskiego i
    > Johnsona-Ostenfelda są jedynie aproksymacjami wzoru ES, liniową i
    > kwadratową.

    Ok :)

    > 2. Problem zaczyna się, kiedy dopuszczamy zachowania niesprężyste
    > materiału. Z wyprowadzeń zawartych tam wynika, że taki przypadek
    > opisuje teoria Engessera-Karmana. Ale jest to niezbyt
    > przejrzyście napisane (czytaj: nie mogę tego zrozumieć).

    Dlatego wcześniej napisałem, że to zadanie dla MES :D Gdzieś miałem ładnie
    opisane te wyprowadzenia, ale nie pamiętam w jakiej literaturze.

    > Schodek nr 2: zasada zesztywnienia, reakcje obliczamy jak dla
    > konstrukcji nieodkształconej. Kiedy zrezygnujesz, to słup
    > trzeciego piętra będzie miał momenty od samych reakcji, bez
    > momentów przyłożonych na końcach słupa

    Więc wchodzimy w układy statycznie niewyznaczalne?

    > A tak na poważnie, to nie mam pod ręką żadnej przyzwoitej
    > książki. Nie bardzo wierzę aby dość proste zadanie w postaci
    > powłoki stożkowej nie miało jakiegoś względnie prostego
    > przybliżenia analitycznego. Jak będę w pracy, to poszukam czegoś.

    Przybliżenia są, tak jak wcześniej wspominałem. Chodzi o zastąpienie stożka,
    walcem. Stożka szczegółowo nie rozważałem. Ale kiedyś dość dokładnie szukałem
    materiałów o wyboczeniu stożka. Mimo usilnych poszukiwań, trącając o
    literaturę dotycząca rozważań chłodni kominowych, silosów na materiały sypkie,
    różne normy i nawet jakieś opracowania Japońskich mózgów :), nic nie znalazłem
    konkretnego. Dlatego z chęcią poczytam jak coś będziesz miał i pochwalisz się
    tytułem literatury :). Ale nie wydaje mi się, żeby to było takie proste... W
    Timoszence jest trochę na ten temat, ale niestety książki na dzień dzisiejszy
    nie ma w bibliotece, ani do kupienia :/

    > Z tych książek, które mam pod ręką wynika, że wzory otrzymane z
    > małych przemieszczeń są zbyt mało dokładne - dają zawyżone
    > wartości obciążenia krytycznego. Oraz, że pojawiają się nowe
    > jakościowo zjawiska, jak przeskok lub też utrata statecznści przy
    > rozciąganiu.

    Przy rozciąganiu to masz na myśli przypadek, jeśli zachodzi zmiana krzywizny
    powłoki (stany zaburzenia, stan giętny?). Np. w dennicach o różnych
    promieniach krzywizny, jak koszykowe, elipsoidalne?

    P.S. Jeśli możesz to podaj kilka pozycji książkowych :) Z chęcią coś się
    nowego dołoży do domowej biblioteczki :)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2011-10-15 13:50:54
    Temat: Re: Element stozkowy - cisnienie zewnetrzne
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Sat, 15 Oct 2011 06:39:23 +0000 (UTC),
    lukaszPK <l...@g...pl> wrote:

    >> Schodek nr 2: zasada zesztywnienia, reakcje obliczamy jak dla
    >> konstrukcji nieodkształconej. Kiedy zrezygnujesz, to słup
    >> trzeciego piętra będzie miał momenty od samych reakcji, bez
    >> momentów przyłożonych na końcach słupa
    >
    > Więc wchodzimy w układy statycznie niewyznaczalne?

    Niekoniecznie. Wystarczy słup dwuczęściowy. Jeśli liczysz

    | P z zasady zesztywnienia, to w górnym słupie
    | masz M=0, jeśli siły wewnętrzne liczysz
    V w konfiguracji zdeformowanej to M różny od 0.
    -
    |
    |
    - <---- H
    | Dodatkowo w dolnym słupie masz moment od
    | wychylenia wierzchołka górnego słupa.
    -
    ///

    >
    >> A tak na poważnie, to nie mam pod ręką żadnej przyzwoitej
    >> książki. Nie bardzo wierzę aby dość proste zadanie w postaci
    >> powłoki stożkowej nie miało jakiegoś względnie prostego
    >> przybliżenia analitycznego. Jak będę w pracy, to poszukam czegoś.
    >
    > Przybliżenia są, tak jak wcześniej wspominałem. Chodzi o zastąpienie stożka,
    > walcem. Stożka szczegółowo nie rozważałem. Ale kiedyś dość dokładnie szukałem
    > materiałów o wyboczeniu stożka. Mimo usilnych poszukiwań, trącając o
    > literaturę dotycząca rozważań chłodni kominowych, silosów na materiały sypkie,
    > różne normy i nawet jakieś opracowania Japońskich mózgów :), nic nie znalazłem
    > konkretnego. Dlatego z chęcią poczytam jak coś będziesz miał i pochwalisz się
    > tytułem literatury :). Ale nie wydaje mi się, żeby to było takie proste... W
    > Timoszence jest trochę na ten temat, ale niestety książki na dzień dzisiejszy
    > nie ma w bibliotece, ani do kupienia :/
    >

    Z ciekawości spytałem googla, co wie na ten temat i wyskoczyło:
    http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S01
    43974X9900084X

    Artykuł bardzo interesujący, dosyć nowy, również z odniesieniami
    do przepisów normowych. Do tego powołują się na wzory Fluggego,
    więc muszę zajrzeć, jak będę w pracy.

    >> pojawiają się nowe jakościowo zjawiska, jak przeskok lub też
    >> utrata statecznści przy rozciąganiu.
    >
    > Przy rozciąganiu to masz na myśli przypadek, jeśli zachodzi
    > zmiana krzywizny powłoki (stany zaburzenia, stan giętny?). Np.
    > w dennicach o różnych promieniach krzywizny, jak koszykowe,
    > elipsoidalne?

    Najlepszy jest przypadek najprostszy. Płaska tarcza/płyta z
    kolistym otworem w środku. Przy rozciąganiu (w płaszczyźnie)
    traci stateczność i przechodzi od stanu tarczowego (płaskiego) do
    powłokowego (pofalowanego). Nie ma to odpowiednika dla prętów.


    AMX

    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: