Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl9k5pr.8dj.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> 4. Zmiana SECAM->PAL też nie była przez nikogo narzucona. Zrobił to sam
...
> robienie innego montażu niż odpowiednik cięcia taśmy filmowej nożyczkami
> jest awykonalne. Zaś ciągłe transkodowanie PAL<->SECAM przy produkcji

Niekoniecznie od razu transkodowanie, wystarczyo wydzielić sygnały kolorów i
po zmiksowaniu ponownie je zakodować. Rzeczywiście jednak komplikowało to
proces i pogarszało jakość - wnikliwy obserwator może zauważyć, na starych
transmisjach w SECAM, że gdy obrazy zaczynają się przenikać, nagle tracą
nieco na jakości, by po zakończeniu efektu znów wskoczyła pełna jakość.
Tymczasem PAL i chyba NTSC też, wystarczy ordynarnie, po chamsku, zsumować
elektrycznie, byle w synchroniźmie były, w ramach oczywiście jednego
standardu. Niektóre OTVC miały dekoder z SECAM, który transkodował na PAL i
dopiero wtedy odbywało się właściwe dekodowanie. Jeden dodatkowy scalak to
załatwiał.

> programu, to strata pieniędzy i wyraźna utrata jakości. Może trzeba było

No, zdecydowanie takie proste to nie było.

> ciągnąć dalej to dziadostwo, bo ktoś jeszcze ogląda program na Rubinie,
> który nie zdążył spłonąć żywym ogniem?

Jak się dbało o urządzenie, to nie spłonęło.

> Trzeba umieć odróżniać durne (albo korupcyjne) pomysły urzędników, jak
> na przykład RoHS lub żarówy, od działań sensownych. A nade wszystko

Nie żarówy, tylko lampy grzewcze/sygnalizacyjne, wstrząsotrwałe, nie do
celów domowych. Choć ostatnio kupiłem jakąś UNIJNĄ żarówkę, na opakowaniu
której zręcznie uniknięto tego słowa. I tak legalnie w kiosku kupiłem coś o
nazwie mentalnie podobnej do "kontrolki sygnalizacyjnej wstrząsotrwałej.
Uważajcie na chińskie Spectrumy, kit puszcza i bańka potrafi zawisnąć na
doprowadzeniach.

> cieszył, gdyby na całym świecie gniazdka i wtyczki były takie same,
> ale wielkich szans na to nie widzę.

Z tymi brazylijskimi, to one są podobne do dawnych (nie wiem jak teraz)
włoskich, różnica jest nikła - w brazylijskich "bolec" jest symetrycznie
ciut z boku, a we włoskich symetrycznie pośrodku, śjakieś może 2-3 mm
różnicy w położeniu... nie mierzyłem, więc dokładnie nie podam. Stąd
pisałem, że Włosi mogą się pluć.
Fajno by było, żeby wreszcie jedn kupione urządzenie można było bez żadnych
chryi włączyć wszędzie, od Niemiec, przez Brazylię, RPA, Tunezję, po nawet
KRLD, jeśli tam jest 220/230V. Już nie pamiętam, ile razy trzeba było
rzeźbić, by urządzenie kupione gdzieś-tam, dało się włożyć do naszego
gniazdka z wystającym "bolcem". Kto to wymyślił, że ten bolec ma wystawać?
To odwrotnie powinno być, nie tak, że jak obecnie wtyczka "z uziemieniem"
daje się włączyć do gniazdka bez niego, lecz dokładnie odwrotnie.

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!