eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Elektrownia wiatrowa/solarna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 159

  • 101. Data: 2009-09-08 20:31:44
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Zbych napisał:

    >> Akurat co do uranu, to jako zaletę tego surowca często podaje
    >> się to, że jego złoża znajdują się w rękach ludzi przewidywalnych
    >> (na przykład w Australii).
    >
    > Tylko, że w elektrowni to pewnie by chcieli gotowe pręty paliwowe
    > a nie urobek z kopalni uranu.

    Podejścia bywają różne. "Do tego reaktora, co go wam sprzedamy,
    to dostaniecie gotowe pręty paliwowe. Zakładu wzbogacania uranu
    u was nie będzie, żeby wam jakieś dziwne myśli do głowy nie
    przychodziły" -- takie też jest znane.

    --
    Jarek


  • 102. Data: 2009-09-08 21:13:53
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: badworm <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 08 Sep 2009 08:50:49 +0200, T.M.F. napisał(a):

    > Jednak tez nie jest tak rozowo. Moc nominalna to on osiaga tylko
    > czasami. Zwykle wieje za slabo, albo za mocno. A sam taki wiatrak tez
    > kosztuje, kosztuje teren na ktorym stoi - przeciez gmina ma konkretne
    > straty wynikajace z tego, ze ktos tam nie postawi domu, nie bedzie mial
    > pola, albo fabryki. Sens istnienia tych wiatrakow jest taki sam jak

    A tam straty. Rolnicy z okolic Pucka podobno dostają rocznie nawet 24
    tys. PLN za dzierżawę pola pod wiatraki i są z tego powodu bardzo
    zadowoleni. A co do przydomowych siłowni wiatrowych - całkiem niedawno w
    TV pokazywano rozwiązanie wprowadzane chyba w Danii - mały wiatrak w
    ogródku, generujący prąd na potrzeby domu a nadwyżkę wpuszczający do
    sieci. Ponoć miało się to swracać w ciągu chyba mniej niż 10 lat.
    --
    Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
    GG#2400455 ICQ#320399066


  • 103. Data: 2009-09-08 21:25:06
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <l...@w...pdi.net>

    Użytkownik Marek Lewandowski napisał:
    > On Sep 8, 8:36 am, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >
    >> Taki przykominowy kręciołek, to w ogóle trochę mało jak na grzanie.
    >
    > Ale mogloby wystarczyc do pompowania ciepla z gruntu.
    > Trudno mi to oszacowac, nie mialem nigdy do czynienia z taka pozioma
    > turbinka...
    > w sumie jakby tak lopatki uksztaltowac odpowiednio, to mogloby robic
    > jeszcze za turbine wodna przy ulewnych deszczach :P

    Przyjmij prosty rachunek - przy wietrze 5m/s z metra kwadratowego
    apretury wirnika masz 80W przy 100% sprawności. A że sprawność
    aerodynamiczna mocno odbiega od 100% to metr kwadratowy apretury
    przekłada się na znacznie większą powierzchnię fizyczną wirnika - czyli
    jak z metra powierzchni wirnika w kierunku na wiatr zbierzesz 50W przy
    5m/s to dobrze a przeciętne wiatry w Polsce oscylują wokół 3m/s...

    Jasne, jak zacznie wiać to moc rośnie z sześcianem prędkości wiatru -
    tylko szybko zaczynają się problemy z tym że wiatrak chce odlecieć.

    --
    Darek


  • 104. Data: 2009-09-08 22:03:27
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>

    On Sep 8, 4:49 pm, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    > To znaczy sama idea uzyskiwania prądu z rozgrzanych izotopów jest
    > mi znana. Wiedziałem o rozrusznikach serca i o sondach kosmicznych.
    > Ale nie miałem pojęcia, że komuś opłaca się zasilać tak latarnie
    > morskie.

    On Sep 8, 4:49 pm, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    > To znaczy sama idea uzyskiwania prądu z rozgrzanych izotopów jest
    > mi znana. Wiedziałem o rozrusznikach serca i o sondach kosmicznych.
    > Ale nie miałem pojęcia, że komuś opłaca się zasilać tak latarnie
    > morskie.

    Pierwsi byli chyba Amerykanie na Alasce - przynajmniej Wikipedia tak
    podaje, ale czort ich tam wie. W każdym razie udokumentowana jest
    bezzałogowa stacja obserwacyjna na Fairway Rock, która pracowała na
    generatorze radioizotopowym przez niemal 30 lat.

    Kwestia, czy się to komuś opłaca, jest akurat relatywna. Przy
    najtańszych (czyt: najcięższych, ale to dla np. latarni morskiej jakby
    rybka...) izotopach nadających się do tego celu koszt 1kWh wypada w
    okolicy... policzmy:
    Sr90 wywala prawie 1W/g i ma okres połowicznego rozpadu na poziomie 28
    lat. Latarnia morska potrzebuje około 350-750W do pracy (w zależności
    od wymaganego zasięgu, czy ma nadawać sygnał radiowy itd). Pamiętajmy,
    że to bezzałogowe, czyli ludzia przy życiu utrzymywać nie trzeba.
    Załóżmy też, że energii magazynować nie będziemy, czyli całą moc musi
    dostarczyć RTG a w dzień niech sobie się grzeje na zdrowie.
    Krakowskim targiem weźmy 500W i czas życia 28 lat. Czyli na starcie
    musimy mieć 1000W. 1000W przy 1W/g to to jest 1 kg. Ale sprawność RTG
    leży na poziomie 5%. Czyli potrzeba 20kg, przy okazji mamy 19kW
    grzałkę, coby nam latarnia nie zamarzała. 20kg czystego Sr90 kosztuje
    rzędu $150k. Zaokrąglijmy to do $200k na koszt całości. Jest to
    wprawdzie dużo na start, ale rozłożone na te planowane 28 lat da $600
    miesięcznie i zero obsługi. Pytanie: czy da się na jakiejś skalistej
    wysepce na północnym wybrzeżu Syberii utrzymać przy pracy jakikolwiek
    inny generator przez 30 lat za $600 miesięcznie, w dodatku zakładając
    poniżej -40°C w zimie?
    --
    Marek


  • 105. Data: 2009-09-08 22:14:04
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>

    On Sep 8, 11:25 pm, "Dariusz K. Ładziak" <l...@w...pdi.net> wrote:

    > Przyjmij prosty rachunek - przy wietrze 5m/s z metra kwadratowego
    > apretury wirnika masz 80W przy 100% sprawności. A że sprawność
    > aerodynamiczna mocno odbiega od 100% to metr kwadratowy apretury
    > przekłada się na znacznie większą powierzchnię fizyczną wirnika - czyli
    > jak z metra powierzchni wirnika w kierunku na wiatr zbierzesz 50W przy
    > 5m/s to dobrze a przeciętne wiatry w Polsce oscylują wokół 3m/s...

    No to nawet do pompy ciepła potrzeba spory kawałek wiatraka...
    Może wyjść, że rzeczywiście lepiej będzie robić najpierw prąd, nie
    dlatego, że efektywniej, tylko że można będzie postawić ten wiatrak
    kawałek od domu a prąd się daje łatwo przesłać...

    --
    Marek


  • 106. Data: 2009-09-08 23:13:01
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek Lewandowski napisał:

    > Sr90 wywala prawie 1W/g i ma okres połowicznego rozpadu na poziomie 28
    > lat. Latarnia morska potrzebuje około 350-750W do pracy (w zależności
    > od wymaganego zasięgu, czy ma nadawać sygnał radiowy itd). Pamiętajmy,
    > że to bezzałogowe, czyli ludzia przy życiu utrzymywać nie trzeba.
    > Załóżmy też, że energii magazynować nie będziemy, czyli całą moc musi
    > dostarczyć RTG a w dzień niech sobie się grzeje na zdrowie.
    > Krakowskim targiem weźmy 500W i czas życia 28 lat. Czyli na starcie
    > musimy mieć 1000W. 1000W przy 1W/g to to jest 1 kg. Ale sprawność RTG
    > leży na poziomie 5%. Czyli potrzeba 20kg, przy okazji mamy 19kW
    > grzałkę, coby nam latarnia nie zamarzała. 20kg czystego Sr90 kosztuje
    > rzędu $150k. Zaokrąglijmy to do $200k na koszt całości. Jest to
    > wprawdzie dużo na start, ale rozłożone na te planowane 28 lat da $600
    > miesięcznie i zero obsługi.

    To mi w ogóle wygląda na fantastycznie tanie źródło energii. Mnie na
    przykład wystarczy 500W ciągłej mocy cieplnej żeby tym grzać wodę
    do kąpieli. Jak rozumiem, pół kilo strontu wystarczy mi na 30 lat.
    7500$, to żaden pieniądz, o wiele więcej za to samo zdzierają ze mnie
    za gaz. Wchodze w to. Szkoda, że tak późno się o tym dowiaduję, bo
    bym sobie tego strontu nakupił od ruskich ze stadionu. Teraz tam tak
    nabałaganili, że nie ma warunków do biznesu.

    --
    Jarek


  • 107. Data: 2009-09-08 23:29:18
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek Lewandowski napisał:

    > No to nawet do pompy ciepła potrzeba spory kawałek wiatraka...
    > Może wyjść, że rzeczywiście lepiej będzie robić najpierw prąd,
    > nie dlatego, że efektywniej, tylko że można będzie postawić ten
    > wiatrak kawałek od domu a prąd się daje łatwo przesłać...

    Jak się popatrzy na to co wychodzi z elektrociepłowni, to widać,
    że prund wcale nie jest takim łatwym nośnikiem energii. Te rurki
    z parą wyglądają niepozornie przy drutach wysokiego napięcia, choć
    energii w nich więcej. Największy wiatrak jaki opłaca się budować,
    może mieć 2MW. Większy przestaje być sprawny. 2MW w rurkach do pompy
    cieplnej, to żaden problem, śmigło mogłoby pompować freon^Wsubstancję
    roboczą zamiast napędzać generator. A takie kilka kW do grzania domu,
    to nawet nie rurki, tylko rureczki. Prąd zaczyna być niezastąpiony
    dopiero wtedy, gdy w grę wchodzi transport energii na odległość setek
    kilometrów.

    --
    Jarek


  • 108. Data: 2009-09-09 06:27:08
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>

    On Sep 9, 1:13 am, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    > To mi w ogóle wygląda na fantastycznie tanie źródło energii. Mnie na
    > przykład wystarczy 500W ciągłej mocy cieplnej żeby tym grzać wodę
    > do kąpieli. Jak rozumiem, pół kilo strontu wystarczy mi na 30 lat.

    potrzebowałbyś 1kg, bo za 30 lat z 0.5kg zostanie 25dag i 250W.

    > 7500$, to żaden pieniądz, o wiele więcej za to samo zdzierają ze mnie
    > za gaz. Wchodze w to. Szkoda, że tak późno się o tym dowiaduję, bo
    > bym sobie tego strontu nakupił od ruskich ze stadionu. Teraz tam tak
    > nabałaganili, że nie ma warunków do biznesu.

    :)
    Tak naprawdę, to dla mocarstw atomowych te RTG wypadały jeszcze
    taniej, bo stront stanowi odpad przy reaktorach i "był" i trzeba go
    tylko było oczyścić. Czyli jakby był to śmietnik, gdzie można było z
    pożytkiem upchnąć część radioaktywnych śmieci.
    tu jest notka a propos strontu:
    http://www.atomicinsights.com/sep96/materials.html

    Marek


  • 109. Data: 2009-09-09 06:31:43
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 8 Sep 2009 23:13:01 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >To mi w ogóle wygląda na fantastycznie tanie źródło energii. Mnie na
    >przykład wystarczy 500W ciągłej mocy cieplnej żeby tym grzać wodę
    >do kąpieli.

    Ale to niewygodne, bo trzeba miec wielki zbiornik na wode.
    Co prawda przy okazji bedzie on robil za oslone.

    >Jak rozumiem, pół kilo strontu wystarczy mi na 30 lat.
    >7500$, to żaden pieniądz, o wiele więcej za to samo zdzierają ze mnie
    >za gaz. Wchodze w to.

    Za 30 lat zostanie pol mocy. Za malo zeby bylo dobrze, za duzo zeby
    wyrzucic na smietnik :-)

    Poza tym jakby kazdy chcial pol kilo radioaktywnego strontu, to za
    oknem byc widzial reaktor albo dwa :-)

    http://en.wikipedia.org/wiki/Candu

    pracuje na naturalnym uranie, superbezpieczne, mozna regulowac i
    wylaczac, i zdaje sie ze moze byc malutkie - wymiary domowe.

    J.


  • 110. Data: 2009-09-09 06:46:41
    Temat: Re: Elektrownia wiatrowa/solarna
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek Lewandowski napisał:

    >> To mi w ogóle wygląda na fantastycznie tanie źródło energii. Mnie na
    >> przykład wystarczy 500W ciągłej mocy cieplnej żeby tym grzać wodę
    >> do kąpieli. Jak rozumiem, pół kilo strontu wystarczy mi na 30 lat.
    >
    > potrzebowałbyś 1kg, bo za 30 lat z 0.5kg zostanie 25dag i 250W.

    Ja też mam swój czas połowicznego rozpadu. Zakładam, że na starość
    kąpał się będę mniej, bo i życie mniej aktywne. Poza tym klimat
    się podobno ma ocieplić. Zresztą to pół kilo wzięte było na rybkę,
    dokładnie nie liczyłem potrzeb. Ale to są realne ilości, może nawet
    mniej wystarczy. A jak więcej, to też nie problem.

    >> 7500$, to żaden pieniądz, o wiele więcej za to samo zdzierają ze mnie
    >> za gaz. Wchodze w to. Szkoda, że tak późno się o tym dowiaduję, bo
    >> bym sobie tego strontu nakupił od ruskich ze stadionu. Teraz tam tak
    >> nabałaganili, że nie ma warunków do biznesu.
    >
    > :)
    > Tak naprawdę, to dla mocarstw atomowych te RTG wypadały jeszcze
    > taniej, bo stront stanowi odpad przy reaktorach i "był" i trzeba
    > go tylko było oczyścić.

    No a teraz z powodu budowy stadionu kontakt z sąsiednim mocarstwem jest
    wielce utrudniony. Rura z gazem mi do tego tylko została, niestety.

    > Czyli jakby był to śmietnik, gdzie można było z pożytkiem upchnąć
    > część radioaktywnych śmieci. tu jest notka a propos strontu:
    > http://www.atomicinsights.com/sep96/materials.html

    Dzięki. Przeczytam. Ale wciąż jestem pod wrażeniem, że to taka taniocha.

    Jarek

    --
    To nie do wiary że niedawno tak to było
    w słuchawce głos: Kochanie dzwonisz jak to miło
    A gdy spytałem czy to z kranu gdzieś tak siąpie
    mowiłaś: tak bo ja się często kąpię

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: