-
211. Data: 2020-07-14 13:23:48
Temat: Re: Elektrotechnika prądów słabych (1918 r.)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rek2n5$1d7$1$P...@n...chmurka.ne
t...
W dniu 2020-07-13 o 20:18, J.F. pisze:
>>> A po miesiącu mi powiedział, że jak od iluś tam lat ma studentów
>>> na praktykach to jeszcze nigdy mu się nie zdarzyło, żeby mógł
>>> któregoś po zaledwie kilku dniach całkowicie przestać kontrolować.
>
>> Jak pamietam swoje studia - to stosunkowo malo bylo tam hobbystow,
>> ktorzy mieli jakies pojecie.
>Dokładnie. Mi się wydaje, że tak jeden na stu to góra. W mojej grupie
>(podział na grupy alfabetyczny) dla nikogo innego wybór studiów nie
>wynikał z hobby. O tym jaki teraz akurat projekt realizuję sobie w
>domu to nie miałem z kim pogadać.
>> Troche bylo po technikach elektronicznych - ci z koniecznosci cos
>> tam umieli, choc nie wszyscy,
>Według mnie jest zasadnicza różnica między wiedzą, którą się zdobywa
>samemu z ciekawości a wiedzą wciskana na siłę przez nauczycieli.
No ale do tego technikum z jakiegos powodu poszli, i musieli cos
polutowac, i na koniec zrobic prace ... choc mogl to zrobic kolega ...
>Ta druga (mimo niewątpliwego wysiłku nauczycieli aby tak nie było)
>jest jakaś taka wyrywkowa i niepełna - nie pozwala wyciągać
>prawidłowych
te macierze :-P
>wniosków z obserwowanych objawów chyba dlatego, że nie bierze się pod
>uwagę wszystkich możliwości, ale tak na prawdę to nie wiem jakimi
>kanałami chodzą myśli innych, bo człowiekowi się wydaje, że wszyscy
>inni myślą tak jak on.
>> Potem pare lat laboratoriow z gotowymi "zestawami pomiarowymi", i
>> efekt taki, ze inzynier elektronik nigdy nie widzial tranzystora
>> czy rezystora.
>Są takie miejsca pracy dla elektroników, gdzie nie używa się
>dyskretnych elementów i to, że nie widział niczemu nie przeszkadza.
ale to byly lata 80-te - no, koncowka, moze juz 90-te :-)
J.
-
212. Data: 2020-07-14 14:42:49
Temat: Re: Elektrotechnika prądów słabych (1918 r.)
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-07-14 o 13:23, J.F. pisze:
>> Są takie miejsca pracy dla elektroników, gdzie nie używa się
>> dyskretnych elementów i to, że nie widział niczemu nie przeszkadza.
>
> ale to byly lata 80-te - no, koncowka, moze juz 90-te :-)
>
Ja tylko stwierdziłem, że są, a nie, że jest ich dużo.
Już wtedy były stanowiska na których projektowało się wewnętrzną
strukturę IC, jakieś tam maski, domieszkowania i inne takie nic mi nie
mówiące pojęcia.
To też elektronicy i to wyższych lotów.
P.G.
-
213. Data: 2020-07-14 20:56:13
Temat: Re: Elektrotechnika prądów słabych (1918 r.)
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 13.07.2020 o 18:12, Piotr Gałka pisze:
> Ciekawość tej praktyki polegała na tym, że oni produkowali krótkie
> serie. Takie wzmacniacze to była robota na 3 dni, a potem pojawiało się
> coś innego co trzeba było ogarnąć jak działa aby umieć uruchomić i
> naprawić te nie działające. Każdy nowy układ to można się czegoś
> dowiedzieć. Na przykład tam pierwszy raz spotkałem się z wykorzystaniem
> diody jako klucza analogowego - stosowali w tonowym wywoływaniu radiowozu.
W niektórych radiotelefonach były kwarce przełączane za pomocą diod.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl