eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaElektroda jeszcze raz !Re: Elektroda jeszcze raz !
  • Data: 2012-04-19 21:49:28
    Temat: Re: Elektroda jeszcze raz !
    Od: "Anerys" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jmpm2e$n9t$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Kolega RoMan zadał proste pytanie: "Podanie o pracę też tak napiszesz?"
    >
    > stawiasz znak równości pomiędzy "podaniem o pracę" a postem w internecie ?

    Hmm...
    Ja w każdym razie jestem przeciw dwóm rzeczom - kaszanieniu używanego
    języka, jakikolwiem by on był, oraz polowaniu z tego powodu na czarownice.
    Dla mnie przekaz pisany jest również kodem, czyli przecinek, pytajnik,
    wykrzyknik, etc. koduje również sytuację - czy korespondent pyta się o coś,
    czy coś mi oznajmia, etc. Co np. oznacza zdanie "nie dla idiotów", a co
    "nie, dla idiotów", zacytowane z pewnej reklamy...? Jak mi napisze na GG
    kumpel, coś takiego właśnie, to skąd mogę mieć pewność, czy brak przecinka
    wynika z jego niedbałości, czy z treści wypowiedzi...? Przecinek zmienia tu
    DIAMETRALNIE sens przekazu. Widząc wypowiedź "jesteś w domu", widzę zdanie
    oznajmujące. Dlaczego ci, co podchodzą tak luzacko do zasad, każą mi
    automatycznie domyślać się obecności pytajnika, skąd wiedzą, że tym razem
    kumpel rzeczywiście nie oznajmia mi czegoś?
    Język jest tez kodem, którego właściwe użycie znacznie ułatwia
    korespondentowi i przyspiesza zrozumienie i WŁAŚCIWE zinterpretowanie treści
    przekazu.
    Tak, niedbałe pisanie pod moim adresem odbieram jako lekceważenie. Gdy mnie
    ktoś tak wywoła, często mu nie odpowiadam, udając, że mnie przy komputerze
    nie ma. Natychmiast odpowiadam, gdy powtórzy pytanie (lub od poczatku
    poprawnie je zada) właściwie opatrując je znakami przestankowymi.
    Z drugiej strony jednak, nie czynię polowania na czarownice, właściwe
    podejście do języka zamierza(łby)m wymóc łagodniejszymi, pokojowymi
    środkami. Raczej nie tak, jak na "Elce".
    Żeby nie było - jestem dyslektykiem i dysgrafikiem, literówki, które robię,
    dobrowadzają mnie do białej "qrvicy", jednak rzadkością jest, gdy nie
    poprawiam swoich błędów. Robię to na tyle skutecznie, że stawiam browara, iż
    zająłbym wysokie miejsce w ogólnopolskim konkursie ortograficznym.

    Podsumowując - jakkolwiek powiedzieć można, popieram wymóg dbałości o
    wypowiedź, tak przeciw jestem atmosferze temu towarzyszacej, na zasadzie
    "wół pierdzi - stodoła słucha". Wolałbym raczej dyskretne zwrócenie uwagi, a
    gładzenie niepokornych zrealizować innymi metodami. Przypomina mi się
    felieton Jerzego Osęki z 1961 roku (więc sprzed c.a. pół wieku), o
    agitatorze, który miał zachęcić chłopów do "skórowania świń". Agitator nawet
    na ambicję właził, co wśród chłopów nie wywoływało zbytnio wrażenia. Aż go
    zdjęto i dano następnego. Ten drugi w ciągu jednego dnia rozwiązał problem
    jednym ruchem...

    Może to by było zbyt surowe, ale np. jedną z metod było by - pisze z
    błędami, to jego post nie wychodzi "w eter". Albo dobra - niech wychodzi,
    ale dyskretniej, np. piszący z błędami nie będzie dostawał podwyżki statusu
    (punkty), aż się poprawi.
    Trzeba by było przedyskutować, jak wymóc na piszących nielekceważenie
    pisowni, w sposób, który nie urąga ich godności, który nie razi też
    czytających; tak mi się skojarzyło, jak z psami - gdy się źle psa układa, to
    pies będzie robił coraz gorzej, a nie zrobi tego, co jest potrzebne. A gdy
    robi się to dobrze, piesek wyzbywa się złych nawyków i nawet na smyczy
    chodzić nie musi (nie wnikam w sprawy formalne). Dostosować to do
    właściwości człowieka i właściwie zastosować.

    Powiem tak - jeśli mie będzie dane poprowadzić taki serwis (jak pisałem -
    gotów jestem użyczyć 10 Mbit wydmuchu), to wymagać poprawnego pisania będę,
    ale zapewniam, że nikt z tego powodu nie poczuje się obrażony, poniżony, że
    będzie poszanowana jego godność, itd.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: