W dniu 08.12.2015 o 10:06, Piotr Gałka pisze:

> Moim zdaniem w jakiś sposób przepłynął prąd przez grunt.
> Kiedyś czytałem o systemach dostarczania energii 1 drutem (prąd wraca
> ziemią) i tam były jakieś wzmianki, że w pobliżu odbiornika to krowy
> czują wyraźny dyskomfort jak mają między nogami kilka V.
> P.G.

Krowy mogły być przywiązane łańcuchem do metalowej konstrukcji, albo się
o nią opierały. Do tej samej konstrukcji mógł być przykręcony np. silnik
od podajnika paszy albo np. lampa w klasie I. A uziom fundamentowy był
kiepski albo go po prostu nie było.
Równie dobrze mogło tam w ogóle "nie być prądu" a krowy poraziło od rury
wodociągowej do posadzki (gruntu)... itp.

--
Mirek.