-
51. Data: 2010-10-28 17:48:09
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: "Piotr M" <x...@x...xx>
Dnia 28-10-2010 o 10:22:37 Dominik & Co
<d...@c...invalid> napisał(a):
> W dniu 27-10-2010 19:50, Piotr M rzecze:
>
>>> BTW: poważnie taka posucha z free aplikacjami typu latarka?
>>
>> Ja tam wolę mieć jakąś dobrą w bleroczku na klucze.
>> Wyciągać komórkę za każdym razem kiedy ciemno, szkoda jej..
>
> Komórka jest do używania, nie do stawiania na postumencie
> i podziwiania ;-) Jakiejże to szkody doznaje?
Tia, taka latarka za 500zł czy 1tyś zł w sam raz aby wkładać ją w różne
szpary, chodzić po ciemku w jakiś graciarniach, krzakach, ogólnie miejsca
o podwyższonym ryzyku przewrócenia się, potknięcia, stracenia równowagi,
uderzeniu takowa latarką w jakiś przedmiot, zahaczeniu ręką o coś, czy
nawet wytrąceniu ją z reki przez osoby trzecie a nawet w ciemnych bramach
próby napadu. 500zł... kupi się drugą... latarkę.
--
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."
-
52. Data: 2010-10-29 06:49:00
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: Dominik & Co <d...@c...invalid>
W dniu 28-10-2010 19:48, Piotr M rzecze:
>> Komórka jest do używania, nie do stawiania na postumencie
>> i podziwiania ;-) Jakiejże to szkody doznaje?
>
> Tia, taka latarka za 500zł czy 1tyś zł w sam raz aby wkładać ją w różne
Moja komórka (E50) nie kosztowała 1000 ani 500 zł. Około 200.
A kupiłem ją wyłącznie po to, żeby pobawić się pisaniem programów
dla Symbiana.
> szpary, chodzić po ciemku w jakiś graciarniach, krzakach, ogólnie
> miejsca o podwyższonym ryzyku przewrócenia się, potknięcia, stracenia
> równowagi, uderzeniu takowa latarką w jakiś przedmiot, zahaczeniu ręką o
No i? Wielki problem kupić nowy panel za grosze? ;-)
Ale oczywiście są tacy, którzy na swoje komórki chuchają i dmuchają,
płaczą, kiedy zobaczą najmniejszą ryskę, a w "miejscach o podwyższonym
ryzyku przewrócenia się" nie odbierają telefonu ;-)
> coś, czy nawet wytrąceniu ją z reki przez osoby trzecie a nawet w
> ciemnych bramach próby napadu. 500zł... kupi się drugą... latarkę.
Jak Cię ktoś napadnie, to i tak zabierze Ci twoją ukochaną komórkę...
Wydaje mi się, że ciut się nie zrozumieliśmy. Do planowego buszowania
po graciarniach, survivalu, pod namiot oczywiście jest lepsza dobra
latarka. Tak jak wygodniej czytać książkę papierową, słuchać muzyki
z dobrego zestawu, z przyzwoitymi kolumnami i w dobrze wyciszonym
pokoju. Ale w długiej, nie planowanej kolejce do lekarza czy
w pociągu mimo wszystko można mieć awaryjną lekturę w komórce (txt lub
audiobooka), a wstając w nocy z łóżka skorzystać z komórki zamiast
"profesjonalnej" latarki...
--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
-
53. Data: 2010-10-29 23:47:35
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: "Piotr M" <x...@x...xx>
Dnia 29-10-2010 o 08:49:00 Dominik & Co
<d...@c...invalid> napisał(a):
> W dniu 28-10-2010 19:48, Piotr M rzecze:
>
>>> Komórka jest do używania, nie do stawiania na postumencie
>>> i podziwiania ;-) Jakiejże to szkody doznaje?
>>
>> Tia, taka latarka za 500zł czy 1tyś zł w sam raz aby wkładać ją w różne
>
> Moja komórka (E50) nie kosztowała 1000 ani 500 zł. Około 200.
> A kupiłem ją wyłącznie po to, żeby pobawić się pisaniem programów
> dla Symbiana.
Tak. A ja pisze o komórce wartej 500-1tyś zł. w Cenie E50 mam dobra
latarkę do breloczka.
>> szpary, chodzić po ciemku w jakiś graciarniach, krzakach, ogólnie
>> miejsca o podwyższonym ryzyku przewrócenia się, potknięcia, stracenia
>> równowagi, uderzeniu takowa latarką w jakiś przedmiot, zahaczeniu ręką o
>
> No i? Wielki problem kupić nowy panel za grosze? ;-)
Tak, to jest problem. Bo tego się po prostu nie robi. Bo oryginalny panel
kosztuje tyle co E50?
> Wydaje mi się, że ciut się nie zrozumieliśmy. Do planowego buszowania
> po graciarniach, survivalu, pod namiot oczywiście jest lepsza dobra
> latarka.
A ja myślę że się zrozumieliśmy.
Do tego co ww napisałeś jest odpowiednia lepsza latarka, ale nie taka co
ja napisałem. Nie w breloczku.
> pokoju. Ale w długiej, nie planowanej kolejce do lekarza czy
> w pociągu mimo wszystko można mieć awaryjną lekturę w komórce (txt lub
> audiobooka), a wstając w nocy z łóżka skorzystać z komórki zamiast
> "profesjonalnej" latarki...
Nie rozumiem, do czego jest potrzebna latarka we wstawaniu z łóżka. Ale
nieważne. Może jest. Tym samym dalej twierdzę że kiedy ma się sprzęt nie
za 150zł a za normalnie 500zł i więcej, to latarka w komórce to bzdet i
lepiej wydać kolejne 50-100zł i kupić naprawdę dobę normalną co można
podpiąć sobie np do kluczy.
Ale co kto woli i co komu wygodnie. Ja polecam.
--
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."