-
31. Data: 2010-10-21 05:06:58
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: ALEX <j...@g...pl>
W dniu Śr 20 10 2010 22:01, MarekM pisze:
> - latarka pod klawiszem spacji (już nie raz mi się przydała, a po ciemku
> trudno jest szukać aplikacji "Latarka" w menu telefonu)
Nie ma skrótów na ekranie głównym/pulpicie?
--
ALEX CloneTrooper
-
32. Data: 2010-10-21 07:41:11
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
W dniu 2010-10-21 07:06, ALEX pisze:
>> - latarka pod klawiszem spacji (już nie raz mi się przydała, a po ciemku
>> trudno jest szukać aplikacji "Latarka" w menu telefonu)
> Nie ma skrótów na ekranie głównym/pulpicie?
Jedyną darmową aplikacją typu "latarka", jaką znalazłem na E71, było
S60SpotOn. Można umieścić ją jako skrót, ale żeby z niej skorzystać, trzeba:
1. odblokować klawiaturę (2 klawisze)
2. uruchomić aplikację (1 klawisz)
3. Wybrać przycisk Opcje (1 klawisz)
4. Wybrać włączenie diody aparatu (nie pamiętam, 1-2 razy w dół +
zatwierdzenie)
Co najmniej pięć klawiszy do zapalenia światełka.
W E72 po prostu przyciskam dłużej spację. Mała rzecz, a cieszy :)
Marek
-
33. Data: 2010-10-21 08:12:38
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Wed, 20 Oct 2010 23:20:03 +0200, s@piens napisał(a):
>> Android ssie na całego. Tam nie możesz uruchomić nawet głupiego
>> kalendarza/terminarza jeśli nie zalogujesz sie do googla i nie masz
>> połączenia z netem.
> Akurat mnie to nie przeszkadza, aktywnie korzystam (PC) z aplikacji
> Google i ogolnie tych "w chmurze".
Tak, tylko musisz rozróżnić korzystanie z aplikacji gogla "w chmurze" od
korzystania z prostych funkcji w telefonie. Chyba, że masz taki plan
taryfowy, który zezwala na nielimitowane ściąganie danych i połączenia z
netem. Aplikacje typu kalendarz po prostu na Androidzie nie dadzą się
uruchomić, o ile nie masz aktywnego połączenia. Ja nie wyobrażam sobie
konieczności łączenia się z internetem i czekania 30 sekund aż uruchomi się
głupi kalendarz, gdzie chcę sprawdzić np. następne spotkanie. Powinien się
synchronizować co jakiś czas, a umożliwiać normalne działanie na telefonie.
To jest porażka na całego i tak jest tam ze wszystkim.
>> Jedyny system nadający się do smartphona to, niestety, windows.
> Windows Phone 7? Wydaje się też mocno zależny od netu.
Niestety, to jest efekt naszego zacofania. Nikt nie ma wątpliwości, że
"trwałe" połączenie z internetem to przyszłość. W USA nikt się tym nie
przejmuje, bo w planie za 15$ miesięcznie masz 1000 minut i nielimitowany
internet; u nas trzeba się liczyć z większymi kosztami.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
34. Data: 2010-10-21 09:13:45
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Thu, 21 Oct 2010 09:41:11 +0200, MarekM napisał(a):
> 1. odblokować klawiaturę (2 klawisze)
> 2. uruchomić aplikację (1 klawisz)
> 3. Wybrać przycisk Opcje (1 klawisz)
> 4. Wybrać włączenie diody aparatu (nie pamiętam, 1-2 razy w dół +
> zatwierdzenie)
> Co najmniej pięć klawiszy do zapalenia światełka.
>
> W E72 po prostu przyciskam dłużej spację. Mała rzecz, a cieszy :)
oczywiście o odblokowaniu klawiatury już pracowicie zapominasz?
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
35. Data: 2010-10-21 09:48:27
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
W dniu 2010-10-21 11:13, Waldek Godel pisze:
>> 1. odblokować klawiaturę (2 klawisze)
>> 2. uruchomić aplikację (1 klawisz)
>> 3. Wybrać przycisk Opcje (1 klawisz)
>> 4. Wybrać włączenie diody aparatu (nie pamiętam, 1-2 razy w dół +
>> zatwierdzenie)
>> Co najmniej pięć klawiszy do zapalenia światełka.
>> W E72 po prostu przyciskam dłużej spację. Mała rzecz, a cieszy :)
> oczywiście o odblokowaniu klawiatury już pracowicie zapominasz?
Nie muszę, bo latarka działa bez odblokowania klawiatury. Co prawda wadą
jest wtedy konieczność trzymania go cały czas, ale po pierwsze zwykle
kiedy potrzebuję latarki szybko, potrzebuję jej tylko na chwilę. W E71
musiałem się zawsze "naklikać", teraz przytrzymuję na kilkanaście sekund
jeden przycisk.
Marek
-
36. Data: 2010-10-21 10:12:40
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Thu, 21 Oct 2010 11:48:27 +0200, MarekM napisał(a):
> Nie muszę, bo latarka działa bez odblokowania klawiatury. Co prawda wadą
> jest wtedy konieczność trzymania go cały czas, ale po pierwsze zwykle
> kiedy potrzebuję latarki szybko, potrzebuję jej tylko na chwilę. W E71
> musiałem się zawsze "naklikać", teraz przytrzymuję na kilkanaście sekund
> jeden przycisk.
czy ja wiem, czy to jest akurat zaleta? przytrzymanie największego klawisza
w telefonie (choć i tak sporo okrojonego w porównaniu do E71) może się
zdarzyć w kieszeni. Oprócz tego przyznasz, że wygoda korzystania z latarki
nie jest tym, co decyduje o wyborze telefonu.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
37. Data: 2010-10-21 14:30:55
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
W dniu 2010-10-21 12:12, Waldek Godel pisze:
> czy ja wiem, czy to jest akurat zaleta? przytrzymanie największego klawisza
> w telefonie (choć i tak sporo okrojonego w porównaniu do E71) może się
> zdarzyć w kieszeni.
Być może, ale nie jest to klawisz najbardziej wyeksponowany, już prędzej
zdarzy się przytrzymanie klawisza nawigacyjnego.
> Oprócz tego przyznasz, że wygoda korzystania z latarki
> nie jest tym, co decyduje o wyborze telefonu.
A czy napisałem, że jest? Piszę o rzeczach-drobnostkach, które po prostu
ułatwiają życie. To jest jedna z nich, wymieniłem więcej takowych, może
akurat dla kogoś jest to istotne.
Waldku, nie próbuję Cię przekonać do tego, że E72 jest lepsza od E71, bo
dla Ciebie nie jest i nie ma sensu z tym dyskutować, żadna moja ani
niczyja opinia tego nie zmieni. Piszę o tym, że sam na początku brałem
opinie typu "E72 to regres" pod uwagę dopóki nie przekonałem się
empirycznie, że niekoniecznie tak jest.
Marek
-
38. Data: 2010-10-21 14:57:28
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Thu, 21 Oct 2010 16:30:55 +0200, MarekM napisał(a):
> Waldku, nie próbuję Cię przekonać do tego, że E72 jest lepsza od E71, bo
> dla Ciebie nie jest i nie ma sensu z tym dyskutować, żadna moja ani
> niczyja opinia tego nie zmieni. Piszę o tym, że sam na początku brałem
> opinie typu "E72 to regres" pod uwagę dopóki nie przekonałem się
> empirycznie, że niekoniecznie tak jest.
Kiedy jest... skoro porównując 1.5-roczną E71 (używaną na codzień bez
żadnej taryfy ulgowej) i kilka nieco młodszych z conajmniej 3 egzemplarzami
E72 świeżutko wyjętej z pudełka i za każdym razem E72 od razu sprawia
wrażenie bardziej tandetnej to coś w tym musi być.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
39. Data: 2010-10-21 17:31:35
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: "jacgl" <jacek.glinianowicz@wytnij_to.neostrada.pl>
| >> Android ssie na całego. Tam nie możesz uruchomić nawet głupiego
| >> kalendarza/terminarza jeśli nie zalogujesz sie do googla i nie masz
| >> połączenia z netem.
| > Akurat mnie to nie przeszkadza, aktywnie korzystam (PC) z aplikacji
| > Google i ogolnie tych "w chmurze".
|
| Tak, tylko musisz rozróżnić korzystanie z aplikacji gogla "w chmurze" od
| korzystania z prostych funkcji w telefonie. Chyba, że masz taki plan
| taryfowy, który zezwala na nielimitowane ściąganie danych i połączenia z
| netem. Aplikacje typu kalendarz po prostu na Androidzie nie dadzą się
| uruchomić, o ile nie masz aktywnego połączenia. Ja nie wyobrażam sobie
| konieczności łączenia się z internetem i czekania 30 sekund aż uruchomi
się
| głupi kalendarz, gdzie chcę sprawdzić np. następne spotkanie. Powinien się
| synchronizować co jakiś czas, a umożliwiać normalne działanie na
telefonie.
| To jest porażka na całego i tak jest tam ze wszystkim.
|
| >> Jedyny system nadający się do smartphona to, niestety, windows.
| > Windows Phone 7? Wydaje się też mocno zależny od netu.
|
| Niestety, to jest efekt naszego zacofania. Nikt nie ma wątpliwości, że
| "trwałe" połączenie z internetem to przyszłość. W USA nikt się tym nie
| przejmuje, bo w planie za 15$ miesięcznie masz 1000 minut i nielimitowany
| internet; u nas trzeba się liczyć z większymi kosztami.
He-he... A co powiecie o transmisji danych w roamingu? Amerykanie w ogóle
nie rozważają takiego problemu, bo wyjeżdżają ze swojego wspaniałego kraju
od wielkiego dzwonu. Ze dwa razy w życiu. Te wszystkie rozdmuchane systemy
będą nieźle walić po kieszeni. Jak słyszę że ktoś rozważa np nawigację
on-line jako najlepsze rozwiązanie to mnie śmiech ogrania. Pewnie nigdy nie
płacił rachunku za roaming...
Ciekawe czy w ogóle da się zapanować nad tym żeby Android pozostawał
off-line i nie drenował portfela?
-
40. Data: 2010-10-21 17:39:51
Temat: Re: Dzisiejszy odpowiednik N6310i?
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Thu, 21 Oct 2010 19:31:35 +0200, jacgl napisał(a):
> He-he... A co powiecie o transmisji danych w roamingu? Amerykanie w ogóle
> nie rozważają takiego problemu, bo wyjeżdżają ze swojego wspaniałego kraju
> od wielkiego dzwonu. Ze dwa razy w życiu. Te wszystkie rozdmuchane systemy
> będą nieźle walić po kieszeni. Jak słyszę że ktoś rozważa np nawigację
Nie będą. Cywilizowane kraje mają w ofertach abonamentowych pakiety
roamingowe. Jankes dorzuci 20-30 dolarów i ma problem z głowy.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.