-
1. Data: 2009-12-08 12:15:21
Temat: Dziś zabolało mnie serce
Od: "Darkac" <d...@w...pl>
Dzisiaj w moim miasteczku jedna ze szkół zorganizowała akcję zbierania złomu
elektronicznego.
Jako wrodzony zbieracz i naprawiacz zawsze było mi żal wyrzucać sprzęt
elektroniczny czy komputerowy. Jako weteran komputeryzacji na własnej
kieszeni czułem ile pieniędzy i pracy kosztowały pierwsze komputery. Za 5
miesięcznych pensji kupiłem pierwsze Atari65 a rok później za 10 pensji
kupiłem stację dysków LWD2000. Poszło na to całe chomikowane kieszonkowe
jakie dostawałem na zagranicznym tournee artystycznym. No bo jak inaczej
odłożyć tyle z pensji. Własnoręcznie robiłem joysticki i interfejsy do
magnetofonu.
Od początku lat 90-ch kupowałem na giełdzie części i składałem sobie PC-ty.
To też kosztowało sporo. Kiedy modernizowałem komputer, z pozostałych części
kompletowałem komputer dla kogoś mniej zamożnego z rodziny. Potem za
następną modernizacją modernizowałem jemu, a najstarsze części lądowały u
mnie w piwnicy. W ten sposób nazbierało się z 5 pokoleń komputerów i w końcu
doszedłem do wniosku, że mimo że to kosztowało mnie tyle, że mimo że w tych
komputerach zawarty jest podziwiany przeze mnie rezultat myśli i geniuszu
komputerowych konstruktorów, nic już chyba z tych staruszków się nie przyda.
Co z tego że są sprawne, a w DOS-ie ani w Windowsach 95 nikt już nie będzie
się babrał. Nawet ja, który lubi zabytki techniki.
Z ciężkim sercem zapakowałem te moje wymarzone kiedyś komputerki do
samochodu, kilka płytek luzem i kilka dysków twardych o pojemnościach od 120
do 3200 MB, 2 zupełne sprawne kolorowe monitory CRT i jeden czarno-biały i
zawiozłem do tego punktu zbiórki.
Patrzyłem jak młodzież wrzuca te moje skarby do kontenera i było mi bardzo
smutno. A młodzi ludzie weseli, rozbawieni zupełnie nie wyczuli mojego
nastroju. Nie są w stanie tego zrozumieć. Trochę mi ich żal. Dla nich
komputer to żadna świętość, a szara codzienność. To tylko kwestia, niedużej
z resztą, kasy. Są ubożsi o wiele emocji jakie dał mi ten obecny złom.
Dla mnie jedyna korzyść, to trochę więcej wolnego miejsca w piwnicy. Drogie
to miejsce.
-
2. Data: 2009-12-08 12:30:47
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: spp <s...@o...pl>
Darkac pisze:
> Patrzyłem jak młodzież wrzuca te moje skarby do kontenera i było mi
> bardzo smutno. A młodzi ludzie weseli, rozbawieni zupełnie nie wyczuli
> mojego nastroju. Nie są w stanie tego zrozumieć. Trochę mi ich żal. Dla
> nich komputer to żadna świętość, a szara codzienność. To tylko kwestia,
> niedużej z resztą, kasy. Są ubożsi o wiele emocji jakie dał mi ten
> obecny złom.
A ja mam wrażenie, że podobnie odbierali na nasi rodzice kiedy
chodziliśmy od domu do domu zbierać makulaturę. :)
-=-
spp
-
3. Data: 2009-12-08 12:32:09
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
Użytkownik "Darkac" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hflg1a$59h$1@news.task.gda.pl...
> Dzisiaj w moim miasteczku jedna ze szkół zorganizowała akcję zbierania złomu
> elektronicznego.
Mam nadzieję, że nie wyrzuciłeś razem z pecetami również Atari? Wtedy i mnie
zabolałoby serce, bo można było je wystawić choćby od symbolicznej złotówki na
Allegro i na pewno znalazłby się chętny do zaopiekowania nim, bo coraz mniej już
tych maszyn będzie na rynku. Peceta mogę traktować jako złom, choć Pentium 100
razem z Soundblasterem AWE32 zostawię sobie żeby czasem odpalić starą grę z
fajnym dźwiękiem, ale Atari jest dla mnie czymś więcej i o ile będę miał gdzie
mieszkać, to zawsze znajdzie miejsce obok mnie :-)
-
4. Data: 2009-12-08 12:38:03
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: "kamil" <k...@s...com>
"spp" <s...@o...pl> wrote in message news:4b1e46f8$1@news.home.net.pl...
> Darkac pisze:
>
>> Patrzyłem jak młodzież wrzuca te moje skarby do kontenera i było mi
>> bardzo smutno. A młodzi ludzie weseli, rozbawieni zupełnie nie wyczuli
>> mojego nastroju. Nie są w stanie tego zrozumieć. Trochę mi ich żal. Dla
>> nich komputer to żadna świętość, a szara codzienność. To tylko kwestia,
>> niedużej z resztą, kasy. Są ubożsi o wiele emocji jakie dał mi ten obecny
>> złom.
>
>
> A ja mam wrażenie, że podobnie odbierali na nasi rodzice kiedy chodziliśmy
> od domu do domu zbierać makulaturę. :)
Makulature? Pomysl, ile jedzenia po dacie waznosci wyrzucasz, kiedy nasi
rodzice wystawali godzinami w kolejce za kawalkiem kielbasy. :)
Pozdrawiam
Kamil
-
5. Data: 2009-12-08 12:44:22
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: spp <s...@o...pl>
kamil pisze:
>> A ja mam wrażenie, że podobnie odbierali na nasi rodzice kiedy
>> chodziliśmy od domu do domu zbierać makulaturę. :)
>
> Makulature? Pomysl, ile jedzenia po dacie waznosci wyrzucasz, kiedy nasi
> rodzice wystawali godzinami w kolejce za kawalkiem kielbasy. :)
Mieszasz epoki. ;)
W czasach iedy chodziło się od domu do domu zbierając makulaturę to
przypadkowa kromka chleba która upadła była po podniesieniu ... całowana.
Ale to chyba NTG. :)
--
spp
-
6. Data: 2009-12-08 12:50:19
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: Marrcino <n...@n...pl>
spp pisze:
> W czasach iedy chodziło się od domu do domu zbierając makulaturę to
> przypadkowa kromka chleba która upadła była po podniesieniu ... całowana.
>
> Ale to chyba NTG. :)
>
Całowana to może przesada ale ja dotąd mam to co wyniosłem z domu
rodzinnego, czyli że chleb się szanuje i go nie wyrzuca.
Marrcino
-
7. Data: 2009-12-08 12:53:05
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: "kamil" <k...@s...com>
"spp" <s...@o...pl> wrote in message news:4b1e4a27$1@news.home.net.pl...
> kamil pisze:
>
>>> A ja mam wrażenie, że podobnie odbierali na nasi rodzice kiedy
>>> chodziliśmy od domu do domu zbierać makulaturę. :)
>>
>> Makulature? Pomysl, ile jedzenia po dacie waznosci wyrzucasz, kiedy nasi
>> rodzice wystawali godzinami w kolejce za kawalkiem kielbasy. :)
>
> Mieszasz epoki. ;)
>
> W czasach iedy chodziło się od domu do domu zbierając makulaturę to
> przypadkowa kromka chleba która upadła była po podniesieniu ... całowana.
>
> Ale to chyba NTG. :)
Oby tylko smalcem do gory upadla. :)
Zeby nie bylo NTG zupelnie, tez jak glupi cieszylem sie ze stacji do c64, na
ktora musialem 3 lata czekac, ale dzisiaj komputery stoja w kuchniach
zamiast telewizora i tak wlasnie sa traktowane przez dzieciaki. Ja nie mam
zadnych cieplych wspomnien zwiazanych z telewizja, dlaczego dzisiejsze
dzieciaki mialy by traktowac monitor emocjonalnie? :)
Pozdrawiam
Kamil
-
8. Data: 2009-12-08 13:04:00
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Marrcino pisze:
> spp pisze:
>
>> W czasach iedy chodziło się od domu do domu zbierając makulaturę to
>> przypadkowa kromka chleba która upadła była po podniesieniu ... całowana.
>>
>> Ale to chyba NTG. :)
>>
>
> Całowana to może przesada ale ja dotąd mam to co wyniosłem z domu
> rodzinnego, czyli że chleb się szanuje i go nie wyrzuca.
Taki chleb, który nie pleśniał na drugi dzień po kupieniu.
To już nie jest taki sam chleb, niestety. A pleśń to straszna zaraza.
--
animka
-
9. Data: 2009-12-08 13:08:44
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: "Darkac" <d...@w...pl>
Użytkownik "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm> napisał w wiadomości
news:hflhkr$rmc$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Darkac" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hflg1a$59h$1@news.task.gda.pl...
>> Dzisiaj w moim miasteczku jedna ze szkół zorganizowała akcję zbierania
>> złomu elektronicznego.
> Mam nadzieję, że nie wyrzuciłeś razem z pecetami również Atari? Wtedy i
> mnie zabolałoby serce, bo można było je wystawić choćby od symbolicznej
> złotówki na Allegro i na pewno znalazłby się chętny do zaopiekowania nim,
> bo coraz mniej już tych maszyn będzie na rynku. Peceta mogę traktować jako
> złom, choć Pentium 100 razem z Soundblasterem AWE32 zostawię sobie żeby
> czasem odpalić starą grę z fajnym dźwiękiem, ale Atari jest dla mnie czymś
> więcej i o ile będę miał gdzie mieszkać, to zawsze znajdzie miejsce obok
> mnie :-)
Nie martw się. Atari zostało u mnie jako eksponat muzealny dla następnych
pokoleń. Zapakowany w oryginalne pudełka i styropiany. Na emeryturze go
sobie odkurzę i odpalę. Dokupiłem nawet oryginalny magnetofon, na który nie
było mnie wtedy stać. Tylko mały turystyczny telewizorek Elektronika C432
(ma 25 lat i dalej dobrze działa w kuchni) też muszę zachować, bo nie
wiadomo czy będzie do czego Atari podłączyć, jak upowszechni się telewizja
cyfrowa.
SoundBlaster AWE32 PNP to kultowa karta i ją też sobie zachowałem na
pamiątkę, tak jak i płytę główną z 386 bez radiatora. Karta SB kosztowała
mnie 12 000 000 starych zł, co w przeliczeniu i uwzględnieniu inflacji to
jak dzisiaj 2400 PLN a może i więcej.
-
10. Data: 2009-12-08 15:39:26
Temat: Re: Dziś zabolało mnie serce
Od: "Irokez" <h...@o...pl>
Użytkownik "Darkac" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hflj67$c5m$1@news.task.gda.pl...
>
> SoundBlaster AWE32 PNP to kultowa karta i ją też sobie zachowałem na
> pamiątkę, tak jak i płytę główną z 386 bez radiatora. Karta SB kosztowała
> mnie 12 000 000 starych zł, co w przeliczeniu i uwzględnieniu inflacji to
> jak dzisiaj 2400 PLN a może i więcej.
Ja miałem Gravisa Ultrasound, to był wtedy wypas. Jak to świetnie grało,
demka specjalnie pod GU pisane były.
AWE jeszcze nie było.
Dokupowałem do niego pamięci żeby więcej sie zmieściło sampli. Podobnie do
karty grafiki.
Atai 800XL miałem, do tego kaseciak. Płytkę turbo sam dorobiłem bo części
śmiesznie tanie były a dłubie w elektronice.
Potem miałem Amigę 500.Jak sie trafi przygarnę A1200 aby pograć w gierki. Na
emulatorze to nie to samo.
Pozdrawiam.
--
Irokez