Jest to dysk Toshiba 250 GB. Blaszak to p4 na ASUS P4P800.
Jak go zmusić żeby poprawnie działał z przedniego panela obudowy blaszaka?
Działa tylko na portach bezpośrednio z tyłu na płycie.
Nawet na kontrolerze USB na PCI coś marudzi.

IA

do góry

W dniu 11.09.2010 20:52, Igor Adamiak pisze:
> Jak go zmusić żeby poprawnie działał z przedniego panela obudowy
> blaszaka? Działa tylko na portach bezpośrednio z tyłu na płycie.

Sprawdzić kable prowadzące do przednich portów. Za długie,
marnej jakości (wysoka oporność) lub bez przeplotu nie na-
dają się do obsługi urządzeń wymagających dużego prądu za-
silania.

Można też próbować zastosować kabel typu Y, z dodatkową
wtyczką zasilającą.

--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./

do góry

Dnia 2010-09-11 20:52, Użytkownik Igor Adamiak napisał:
> Jest to dysk Toshiba 250 GB. Blaszak to p4 na ASUS P4P800.
> Jak go zmusić żeby poprawnie działał z przedniego panela obudowy
> blaszaka? Działa tylko na portach bezpośrednio z tyłu na płycie.
> Nawet na kontrolerze USB na PCI coś marudzi.

Zmienić kabelek na Y i zniknie problem z zasilaniem.


Pozdrawiam

do góry

On 2010-09-11 20:52, Igor Adamiak wrote:
> Jest to dysk Toshiba 250 GB. Blaszak to p4 na ASUS P4P800.
> Jak go zmusić żeby poprawnie działał z przedniego panela obudowy
> blaszaka? Działa tylko na portach bezpośrednio z tyłu na płycie.
> Nawet na kontrolerze USB na PCI coś marudzi.

Hej,

To jeden z najbardziej typowych problemów z USB2.0 :), Koledzy dobrze
prawią:
- kabel USB 2.0Y (2 wtyczki)
- ew. dodatkowe zasilanie (z PS/2 na osobnym kablu, zasilacz 5V itp).

Za 1-2 lata problem będzie rozwiązany z okazji powszechnego stosowania
USB3.0 (kompatybilnego w dół /większy prąd/)



>
> IA


--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/
Lubisz miłą obsługę - skorzystaj! :)

do góry

W dniu 12.09.2010 01:45, Rafał Łukawski pisze:
> Za 1-2 lata problem będzie rozwiązany z okazji powszechnego stosowania
> USB3.0 (kompatybilnego w dół /większy prąd/)

Możesz wytłumaczyć w jaki sposób nowy standard rozwiąże prob-
lem marnej jakości kabli, na których przy 1 A prądu spadek
napięcia przekracza 0.1 V? :) Przy większym dopuszczalnym
prądzie problem się przecież tylko *pogłębi*, a nie rozwiąże.

Nie trzeba USB 3.0. Wystarczy stosować dobre kable i markowe
obudowy.

--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./

do góry

On 2010-09-12 22:34, Radosław Sokół wrote:
> W dniu 12.09.2010 01:45, Rafał Łukawski pisze:
>> Za 1-2 lata problem będzie rozwiązany z okazji powszechnego stosowania
>> USB3.0 (kompatybilnego w dół /większy prąd/)
>
> Możesz wytłumaczyć w jaki sposób nowy standard rozwiąże prob-
> lem marnej jakości kabli, na których przy 1 A prądu spadek
> napięcia przekracza 0.1 V? :) Przy większym dopuszczalnym
> prądzie problem się przecież tylko *pogłębi*, a nie rozwiąże.
>
> Nie trzeba USB 3.0. Wystarczy stosować dobre kable i markowe
> obudowy.

Z mojego pkt widzenia problemem USB2.0 w stosunku do HDD są dwa obszary:
1. rozruch dysku
2. maksymalny transfer

Pierwszy mozna (teoretycznie) rozwiązać nawet bez specjalnych kabelków
(Y), montując układ który zgromadzi energie i da dyskowi szanse na
chwilowy wzrost poboru prądu przy starcie. Nie widziałem w praktyce
takiego rozwiązania /zapewne drogie/

Co do kabli nie szukałbym dziury w całym - ten sam dysk (USB3.0), kabel
zajebistej jakości, na jednym gniazdku USB2.0 działa cacy, na drugim nie
ruszy (nie rozpędzi się). Szczerze mówiąc jestem zaskoczony, że
traktujesz to jako większy problem. mając standard zawsze można kupić
kabel spełniający specyfikacje.

co do pkt. 2 - usb2.0 tu nic nie poprawi, kiedyś w obudowach będą dyski
SSD / w tej chwili nie ma to sensu, jeżeli dysk taki daje transfer
>30MB/s).

Podsumowując - problem może sie pojawic, *gdy będą urzadzenia
pobierające w sposób ciągły prąd >=900mA* / to jeżeli dobrze pamiętam
max USB3.0 (standard, są jeszcze odlamy))/. W przypadku typowych HDD
2.5" *ciągły pobór* prądu jest mniejszy - max w granicach 500mA

pozdr.
Rafał

--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/
Lubisz miłą obsługę - skorzystaj! :)

do góry

W dniu 2010-09-12 23:22, Rafał Łukawski pisze:
> On 2010-09-12 22:34, Radosław Sokół wrote:

>> Nie trzeba USB 3.0. Wystarczy stosować dobre kable i markowe
>> obudowy.
>
> Z mojego pkt widzenia problemem USB2.0 w stosunku do HDD są dwa obszary:
> 1. rozruch dysku
> 2. maksymalny transfer

Żeby to człowiek wiedział który kabel jest dobry. Napisane to gdzieś?
Chyba mam w domu dobre kable bo mi USB 2.0 działa, ale konkretnie jakie
to kable są (czy dobre czy gorsze) to ja nie wiem.

--
animka

do góry

On 2010-09-13 00:42, animka wrote:
> W dniu 2010-09-12 23:22, Rafał Łukawski pisze:
>> On 2010-09-12 22:34, Radosław Sokół wrote:
>
>>> Nie trzeba USB 3.0. Wystarczy stosować dobre kable i markowe
>>> obudowy.
>>
>> Z mojego pkt widzenia problemem USB2.0 w stosunku do HDD są dwa obszary:
>> 1. rozruch dysku
>> 2. maksymalny transfer
>
> Żeby to człowiek wiedział który kabel jest dobry. Napisane to gdzieś?
> Chyba mam w domu dobre kable bo mi USB 2.0 działa, ale konkretnie jakie
> to kable są (czy dobre czy gorsze) to ja nie wiem.

Dla przeciętnego użytkownika wyznacznikiem może byc tylko marka kabla,
choć większość jest stricte no-name. Dla mnie to raczej problem
akademicki, nikt nie będzie się bawił / z typowych klientów / w podł. np
oscyloskopu do dokładnej weryfikacji zmian amplitudy i zniekształceń...
dla kabla za pare zł. Kazdy pójdzie i ew. kupi nowy kabelek



--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/

do góry

W dniu 12.09.2010 23:22, Rafał Łukawski pisze:
> Pierwszy mozna (teoretycznie) rozwiązać nawet bez specjalnych kabelków
> (Y), montując układ który zgromadzi energie i da dyskowi szanse na
> chwilowy wzrost poboru prądu przy starcie. Nie widziałem w praktyce
> takiego rozwiązania /zapewne drogie/

Nie drogie, ale niepotrzebne -- wystarczy stosować dobre
kable (niekoniecznie nawet Y) i problem znika.

> Co do kabli nie szukałbym dziury w całym - ten sam dysk (USB3.0), kabel
> zajebistej jakości, na jednym gniazdku USB2.0 działa cacy, na drugim nie
> ruszy (nie rozpędzi się). Szczerze mówiąc jestem zaskoczony, że
> traktujesz to jako większy problem. mając standard zawsze można kupić
> kabel spełniający specyfikacje.

Problem w tym, że wiele kabli - czy to wewnętrznych w obudo-
wach, czy to przedłużaczy lub połączeniowych (zewnętrznych) -
*nie* spełnia specyfikacji. Często działają dobrze, ale wła-
śnie w specyficznych przypadkach już nie.

--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./

do góry

W dniu 2010-09-13 08:48, Rafał Łukawski pisze:
>> > Żeby to człowiek wiedział który kabel jest dobry. Napisane to gdzieś?
>> > Chyba mam w domu dobre kable bo mi USB 2.0 działa, ale konkretnie jakie
>> > to kable są (czy dobre czy gorsze) to ja nie wiem.

> Dla przeciętnego użytkownika wyznacznikiem może byc tylko marka kabla,
> choć większość jest stricte no-name. Dla mnie to raczej problem
> akademicki, nikt nie będzie się bawił / z typowych klientów / w podł. np
> oscyloskopu do dokładnej weryfikacji zmian amplitudy i zniekształceń...
> dla kabla za pare zł. Kazdy pójdzie i ew. kupi nowy kabelek

Zapomniałam dokupić razem z drukarką kabel USB (A/B) i już się
martwiłam, że jej nie podłaczę i na drugi dzień dopiero będę mogła kupić
w jakimś sklepie. Potem mi się przypomniało, że przeciez mam dobry kabel
od skanera Canon Lide, no i ten kabel podłączyłam do drukarki.

--
animka

do góry